In Vitro naszą szansą…

Postanowiłam założyć nowy temat. Właśnie jesteśmy po wizycie.
Paramery nasienia niestety nie są dobre. Zmnijeszyła sie ilość z 4 na 2 mln. Jedyna dobra wiadomość to 5% ruchliwych plemników 🙂 No cóż metoda w przyapdku takich wyników jest jasna in vitro.

Dostaliśmy do przeczytania broszurę jak cała procedura wygląda. Jestem umówiona pod koniec miesiąca do ginekologa w celu dobrania prawidłowego protokołu.

Dostaliśmy również skierowania na badania genetyczne (kariotyp a m dodatkowo AZF, CFTR). Powiedźcie czy one są konieczne? Czy któraś z Was je robiła z mężem przed in vitro? Koszt tych badań jest dośc wysoki. Mój m nie chce ich robić a ja sama nie wiem.

Odebrałam dziś badania hormonalne- niestety byłam już po wizycie u lekarza i okazało się, że mam podwyższona prolaktynę (39,17). Myślicie, że powinnam się zgłosić do lekarza jeszcze przed ustaleniem odpowiedniego protokołu? Czy przy in vitro wysoka prolaktyna też ma znaczenie?

Z góry dziękuję za pomoc. Jestem tym wszystkim przerażona i trudno mi zebrać myśli. Nie wiem nawet czy to co pisze ma jakiś sens.

Strona 10 odpowiedzi na pytanie: In Vitro naszą szansą…

  1. Czy ten czy następny cykl? I tak trzymam kciuki.

    • Ja oczywiście też. Za tłuste endo i pękające pęcherzyki. To chyba dosyć typowe, że po cyklu z punkcją słabo rośnie?

      • Dziś robiłam LH (czekam na wynik) bo pęcherzyk urósł 20 mm No ale nie zapeszajmy…

        Dzięki dziewczyny, że jesteście ze mną dajecie mi dużo siły do walki 🙂

        • Zamieszczone przez agnieszkaja
          Dziś robiłam LH (czekam na wynik) bo pęcherzyk urósł 20 mm No ale nie zapeszajmy…

          Dzięki dziewczyny, że jesteście ze mną dajecie mi dużo siły do walki 🙂

          Aga super wieści! Oby tak dalej

          • To dalej kibicujemy! A jak ma się endo?

            • Rewelacja namyślił się jednak Oby tak dalej

              • Kurcze bylam tak zafascynowana tym pęcherzykiem, że nie zapytalam

                Lh mam 13,8 i jutro kolejne badania i wizyta, która powinna ostatecznie zdecydowac czy będzie transfer 🙂

                • Mocne kciuki za wzrost LH i pęknięcie pęcherzyka

                  • Endometrium 10, LH 23 pęcherzyk 23 i pojawił się jeszcze jeden, który teraz ma 19 Teraz czekam żeby pękł!!!

                    • Aga idziesz jak burza czyli dzień dwa i będziesz gotowa
                      jak widać nigdy nie można się poddawać. Mocno trzymam

                      • Ale ten czas szybko leci – bach i kolejne podejście! Kciukasy olbrzymie.

                        • Kciukasy także z mojej strony!!

                            • Aga, i jak u Ciebie sytuacja??? wiesz coś???

                              • endometrium 12,5 pęcherzyk urósł do 30 mm.
                                Tylko mam doła dr. Ziółkowskiej nie ma do końca tygodnia. Wczoraj robiłam badania LH i progesteronu i dr. u którego byłam w zastępstwie miał zadzwonić z wynikami… dzwoniłam i nie ma go już w klinice i do mnie nie zadzwonił a mówił, że transfer będzie najprawdopodobniej w piątek.

                                Jak wyjdę z pracy to do niego zadzwonię na komórkę i przypomnę się. Nawet nie wiem czy będzie ten transfer i u kogo będzie robiony. Mam nadzieję, że ta droga pod górkę w tym miesiącu dobrze się skończy. A teraz próbuje się trochę uspokoić bo się zdenerwowała brakiem telefonu z wynikami

                                • Ale gigant. I co teraz? Pęka się takiego czy czeka, aż sam się pęknie? Dzwoń na komórkę jak lekarz zapomniał. Co tam – w końcu sporo płacisz za to.

                                  • dzwoniłam 🙂 LH urosło do 25,3. Chyba nic nie dostane na jego pękniecie. No zresztą zobaczymy idę na wizytę jutro popołudniu.
                                    No gigant chyba jeszcze na oparach puregonu i decapeptylu rósł
                                    Z tego co pamiętam Ito też wyhodowała takiego giganta 🙂

                                    Madziorex a jak u Was? Kiedy następna wizyta? No i jak wyklarowało się z tematem pracy?

                                    • Nic się nie wyklarowało, ale nawet nie mam ochoty dzwonić i się pytać, bo a nuż coś przyspieszą. Jest wtorek wieczór – myślę, że jak do weekendu nie zadzwonią to się chyba nie zamknie w kwietniu (jeszcze powinnam mieć jedno spotkanie). A jak się nie zamknie w kwietniu to mam to w nosie i podchodzę do IMSI. Lekarz zabookowany na 4 maja – 22 dc więc można jeszcze długi protokół łapać. 10 dni do końca miesiąca – nie mogę się doczekać jakie będzie rozstrzygnięcie – oba mnie cieszą, ale IMSI chyba bardziej.

                                      • No to trzymam

                                        • Agnieszko widzę że 30 mm to pęcherzykowy rozmiar miesiąca
                                          no ale ja to brałam Clo a u Ciebie to wybujały tak same z siebie, albo na “oparach” 😉
                                          o ile pamiętam pisałaś o dwóch pęcherzykach, to który taki wielki ten pierwszy czy ten drugi? LH owulacyjne więc już powinien się zdecydować. Endometrium też fajniutkie tylko się “wgryzać”.
                                          trzymam kciuki za giganta i jego erupcję

                                          Madziorex mocne za rozstrzygnięcie!!! cokolwiek sobie życzysz

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: In Vitro naszą szansą…

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo