Postanowiłam założyć nowy temat. Właśnie jesteśmy po wizycie.
Paramery nasienia niestety nie są dobre. Zmnijeszyła sie ilość z 4 na 2 mln. Jedyna dobra wiadomość to 5% ruchliwych plemników 🙂 No cóż metoda w przyapdku takich wyników jest jasna in vitro.
Dostaliśmy do przeczytania broszurę jak cała procedura wygląda. Jestem umówiona pod koniec miesiąca do ginekologa w celu dobrania prawidłowego protokołu.
Dostaliśmy również skierowania na badania genetyczne (kariotyp a m dodatkowo AZF, CFTR). Powiedźcie czy one są konieczne? Czy któraś z Was je robiła z mężem przed in vitro? Koszt tych badań jest dośc wysoki. Mój m nie chce ich robić a ja sama nie wiem.
Odebrałam dziś badania hormonalne- niestety byłam już po wizycie u lekarza i okazało się, że mam podwyższona prolaktynę (39,17). Myślicie, że powinnam się zgłosić do lekarza jeszcze przed ustaleniem odpowiedniego protokołu? Czy przy in vitro wysoka prolaktyna też ma znaczenie?
Z góry dziękuję za pomoc. Jestem tym wszystkim przerażona i trudno mi zebrać myśli. Nie wiem nawet czy to co pisze ma jakiś sens.
Copyright © Rodzice.pl 2009-2024
Strona 13 odpowiedzi na pytanie: In Vitro naszą szansą…
U nas na forum Madziorex próbowała rozgryźć kiedy lekarz stosuje długi a kiedy krótki protokół ale chyba się to Magdzie nie udało.
Ja miałam krótki protokół i zaczynał się w 1 dc zastrzykiem decpapetyl (wyciszający jajniki) w 3 dc doszedł do tego puregon który miał wspomóc produkcję pęcherzyków. Z tego co kojarze 14 dc miałam punkcje a 17 dc transfer. Czyli u mnie wszystko trwało 14 dni.
Długi protokół zaczyna się w 21 dc potem dziewczyny chyba biorą antyki a następnie leki stymulujące. Ale nie chciałabym nic pokręcić więc poczytaj na forum wątek Ito lub sucherinka – tam jest opisany długi protokół.
Moniap – jak podchodzisz w Novum to tam wymagają dużo badań, więc jest to droższe i dłużej trwa. Najdłużej się czeka na badanie genetyczne, bo tam się coś hoduje i nie można tego przyspieszyć. Jak się chce zaoszczędzić i zrobić gentyczne państwowo, bo są dosyć drogie to trwa jeszcze trochę dłużej, ale nam się udało w miesiąc zrobić kariotyp, a potem jeszcze ze 3 tyg. na dodatkowe męża (robi się poniżej 1 mln plemników w ml). Jeżeli chodzi o badania Twoich hormonów to robi się w różnych dniach cyklu, więc się nie da od razu wszystkiego zrobić. Na wyniki nasienia w Novum czeka się 1 dzień, ale robią też na CITo.
Aga, nie martw się że nie przyrósł, jeszcze może szybko ruszyć, u mnie w 12 dc pęcherzyk, który miał w 10 dc 13 mm prawie nie drgnął, bo miał 13,5 ale za to na drugim jajniku pojawił się 14,7 mm, dziwnie tak, nie było nic a za dwa dni taki spory. U Ciebie może ten dopiero pokarze co potrafi
Wejdź na stronę nOvum. Tam wiele spraw jest wyjaśnionych. Poza tym na pierwszej wizycie dostaniesz materiały.
Dzięki Ito oby tak było i u mnie 🙂
Hej
Dzięki wszystkim za wyjaśnienia. Ja łudzę się, ze może badań genetycznych nam nie będą zlecali. Problem jest raczej u mnie w jajowodach. W ogóle strasznie się ekscytuję mam nadzieję, że wizyta mnie jakoś uspokoi. Pozdrawiam.
To zależy gdzie się leczysz. nOvum zawsze wymaga kariotypu.
Agnieszka, Ito – czekamy na wieści…
Ja dopiero wieczorem mam wizytę. Ale mam stres i pewnie dlatego owulka się opóźni a w piątek musimy wyjechać na wesele a znając nasze zezowate szczęście transfer będzie w sobotę!
Śluz nadal jest i cycki nie bolą jak po owulacji ale w sumie dziś 15 dc więc mam nadzieję, że jutro albo jeszcze dziś przed wizytą pęknie co ma pęknąć, tylko tym razem nie cysta, urośnie ładnie endo i transferek będzie w środę- oczywiście to jest taka bardzo optymistyczna wersja ale co tam przy tak beznadziejnej pogodzie można pomarzyć
Od środy do soboty to mnóstwo czasu, pewnie się spokojnie z weselem wyrobicie, a jak będziesz w okresie około owulacyjnym na weselu to przynajmniej będziesz ładnie wyglądała 🙂 Próbuje jakieś plusy znaleźć w tym deszczu :).
agnieszkaja wierze ze na weselu bedziesz juz w ciazy
pogoda fatalna… dlatego jeszcze w pidzamie siedze hehehehe
ale mi cudnie na tym zwolnieniu lekarskim, dawno tak nie wypoczelam
ja się wybieram po południu na wizyte, juz nie było konkretnej godziny więc jadę w ciemno, o której mnie przyjmie lekarz to tak będzie,
mam nadzieję, że wczorajsze kłucia to była owulacja i wszystko popękało – a jesli tak to pewnie transfer jutro lub w środę.
Kciuki Aga, za Twoją owulację – do soboty to juz będziesz po transferze, na bank
Ito to iesz tak jak ja 🙂
W piątek było tyle pacjentek, że czekałam ponad godzinę ale zdrzemnęłam się w tym czasie na ramieniu M
No zobaczymy co i jak a teraz mam taką schizę, że co 30 minut jestem w toalecie w nadziei, że już nie ma śluzu płodnego… no ja po prostu nie wiem co się ze mną dzieje!! :Młotek:
Ito pewnie koło środy będziesz mieć transfer 🙂
A więc donoszę uprzejmie, że endo ma 10,5 pęcherzyk 19,5 i przed chwilą kułam się ovitrelle tak na wszelki wypadek żeby uniknąć akcji z przed miesiąca gdzie pękła torbiel. Pani doktor stwierdziła, że daje mi ten zastrzyk ze względu na moja enometriozę??? Tylko, że ja pierwsze słyszę o czymś takim u mnie. A cholera tak się że tak powiem podjarałam, że będzie transfer, że dopiero po wyjściu z gabinetu zadałam sobie pytanie o co chodzi?
A może jak na ten dzień cyklu i wilekość pęcherzyka endometrium jest za dużę? Bo może by jeszcze urosło bardziej?
A mój m mnie jeszcze bardziej rozbroił bo się mnie zapytał czy ja sobie tej owulacji przyspieszyć nie mogę tak żebym się wyrobiłam z transferem przed weselem… Na facetów zawsze można liczyć
Jutro rano mam kolejną wizytę
Generalnie Ovitrelle jest na pęknięcie pęcherzyka. Ja wstrzykiwałam go na 36 godzin przed punkcją. Nie wiem o co chodzi?
Zastanawiam się o co lekarce chodziło z endometriozą. Ovitrelle raz już brałam przed punkcją.
Dość cenna informacja, że na 36 h przed transferem go brałaś to znaczy, że mój powinien być koło środy-czwartku 🙂
agnieszkaja ja tez przed punkcja dostalam ten zastrzyk. NIe masz sie co martwic, lekarz chce miec pewnosc ze pecherzyk peknie i ze cale te wizyty nie beda na marne
Przepraszam!!! Na 36 godzin przed punkcją! Nie przed transferem.
A no właśnie. To by się zgadzało. Bo ja go robiłam w niedziele wieczorem a we wtorek rano miałam punkcję. Dziewczyny a nie wiecie po jakim czasie od podania ovitrelle ten pęcherzyk powinien pęknąć?
U mnie lekarz ustalił godzinę punkcji. Odjął 36 godzin i o tej godzinie dokładnie robisz zastrzyk. Pęcherzyk pęka po 36 godzinach i wtedy robią punkcję. Ten czas, dokładne godziny, są bardzo ważne. W nOvum podpisuje się dodatkowe oświadczenie, że zostałaś o tym poinformowana. Że na 6 godzin przed punkcją nic nie jadłaś i nie piłaś, nawet gumy do żucia nie można żuć.
Znasz odpowiedź na pytanie: In Vitro naszą szansą…