in vitro – własna diagnoza

witam serdecznie :Róża: jestem tu nowa – no prawie nowa, bo jak dotąd korzystałam z Vademecum Starających. pod wpływem lektury postanowiłam, że z mężem przejdziemy się na badania. trochę z ciekawości, trochę dlatego, że lubię wiedzieć na czym stoję i trochę dlatego, że 3ci miesiąc nic się nie działo. a były i romantyczne podróże i urlop i wyliczanie dni płodnych..
2tyg temu odebraliśmy wyniki męża.. No i tragedia gotowa. 6mln plemników/ml z czego tylko 2% typu a, a+b<10%, obniżona żywotność (40%), obniżona liczba plemników o prawidłowej budowie (36%). posiew wykazał pojedyncze e.coli i faecalis. przepłakałam 2dni. potem było szukanie informacji i czytanie wszystkiego co tylko mogłam znaleźć na temat męskich kłopotów z płodnością, a potem też i o in vitro. nie sądziłam, że w 3dni stanę się niemal expertem 😉 nie no, ok.. po prostu jestem realistką. nie byliśmy jeszcze u lekarza (mąż w tym czasie dostał zapalenia płuc), ale na podstawie opisywanych przez Was doświadczeń zrozumiałam, że przy tak fatalnych wynikach pozostaje nam tylko in vitro. chyba Gablysia gdzieś tutaj pisała, że nie ma co się łudzić – fatalne wyniki u mężczyzn zazwyczaj są nie do poprawienia, a przynajmniej nie na tyle, żeby dawały chociaż cień realnej szansy na naturalną ciążę.
w zasadzie już podjęliśmy decyzję, a raczej pogodziliśmy się z takim rozwiązaniem, bo decyzję oczywiście podejmie lekarz. jednak obawiam się, że nikt nas nie potraktuje poważnie – po 3 miesiącach starań, oboje przed 30stką, ja zdrowa, pchamy się na zabieg, który inne pary wybierają jako ostatnią deskę ratunku po wielu latach leczenia i starań. chcemy pójść w poniedziałek na badania kwalifikacyjne do programu "Do Skutku" Invicty. i o ile przez ost kilkanaście dni zdążyłam pogodzić się z całą sytuacją, nawet znaleźć jej pozytywne strony i móc z tego żartować, to teraz dopadł mnie strach, że lekarze uznają nas za oszołomów i odeślą najpierw na rutynowe leczenie/poprawianie wyników 🙁

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: in vitro – własna diagnoza

  1. dziękuję Wam kochane za pamięć 🙂
    w poniedziałek okazało się, że żyje cała 5tka!!! 😀 co prawda tylko 3 dzieliły się w dobrym tempie, jeden trochę leniuchował a jeden był słabiuteńki, no ale uznałam że to i tak sukces!
    Więc od wczoraj jest mnie troje co prawda do transferu podrosły tylko dwie blastocysty 4BB i 4BC.. jedna jest taka wielka, okrągła, tłusta i na wypasie a druga wygląda jak jej ubogi krewny 😉 w transmisji na żywo z probówki wyglądali jak jakiś Flip i Flap. Niestety już się z nimi zżyłam i nie wyobrażam co to będzie, jeżeli na kontroli 18tego okaże się że nikogo już tam nie ma, a ja gadam do pustego brzuszka..
    No i nie zostało nam nic do crio.. Dziś dzwonili z laboratorium, że ten jeden zarodek który został pod obserwacją, przestał rosnąć. Więc ta śmieszna dwójeczka to w tej chwili nasza ostatnia nadzieja 🙂

    • tereska mocno trzymam kciuki za twoje dwie kropeczki
      ja to zawsze marzyłam o blizniakach.
      czeka mnie to samo w styczniu 🙂
      życze zdrowka i uśmiechu

      • Lalka, sciskam z calych sil!
        Blastusia na wypasie to jest cos!!!
        Oby sie obie zadomowily i pieknie rosly! A 18tego uslyszysz, ze za 9 miesiecy bedziesz mamą bliżniaków!
        Odpoczywaj duzo i mysl tylko pozytywnie!

        • Ja juz za mniej wiecej za 2 tyg. bede w takim samym CUDOWNYM stanie.

          • Laleczko wspaniala wiadomosc. Rozmawiaj z brzuszkiem i niech Flip i Flap wgryzaja sie w brzucho

            • gratuluje wspaniała wiadomość

              • Od transferu nic tylko przewalam się z boku na bok, bo wymyśliłam sobie, że jak będę w poziomie to ciężej im będzie uciec 🙂 jutro mam pierwsze badanie z krwi, ale to i tak bardziej do ustawiania leków niż do szukania ciąży. Ogólnie to jestem jakaś wyjątkowo spokojna.. nie wiem czy dlatego, że wszystko będzie dobrze, czy dlatego że już i tak stresem nic nie zmienię. Czy może zbawienny wpływ relanium nie wiem jak w innych klinikach, ale w Invikcie zalecają 2 tableteczki dziennie na rozluźnienie mięśni

                • Zamieszczone przez lalka tereska
                  , że wszystko będzie dobrze

                  zobaczysz bedzie dobrze. 🙂
                  a spokoj teraz dla kropeczek najwazniejszy.!
                  mam do Ciebie pytanie. szłaś długim protokołem czy krótkim.
                  jakie badania musiałaś wykonać wraz z mezem?
                  aaaaa i niektóre badania sa ważne tylko miesiac.
                  jakie? i czy to jest czas miesiac od zabiegu. czy miesiać od zaczenia np długiego protokołu?
                  przepraszam ze tak pytam. ale też własnie chcemy z mezem podjesc w styczniu. i strasznie sie stresuje.

                  • ojej powiem Ci, że dokładnie to nie wiem. Mogę Ci opisać jak było w naszym przypadku, czyli – warszawska Invicta, podejście jednorazowe (nie ten program “Do Skutku”). Bo założę się, że w każdej klinice jest inaczej i mają swoje metody.

                    Protokół miałam chyba długi? Nikt mi nie tłumaczył tej różnicy między jednym a drugim. Myślałam (i tak mnie zapewniano na obu wizytach kontrolnych przed stymulacją), że skoro mam “dorodne” jajniki, a wręcz PCO (o którym poinformowano mnie tuż przed rozpoczęciem stymulacji 😉 ) to stymulacja będzie szybka i lekka. Ale wyszło tak:

                    – 30.08 (5dc) zaczęłam brać pierwsze tabletki antykoncepcyjne
                    – od 09.09 zastrzyki Diphereline 0,1 co drugi dzień (gdzieś tam w między czasie kończą się tabsy i po 3dniach pojawia się @)
                    – 25.09 – 3ci dzień nowego cyklu, dostałam nową porcję zastrzyków Diphereline 0,1 i Gonal 75 (dawkowanie różnie, według rozpiski od lekarza)
                    – 02.10 kontrola, część pęcherzyków okazała się jeszcze za mała, więc dostałam dodatkowe 3dni stymulacji
                    – 07.10 pick-up
                    – 12.10 transfer
                    ……………Leki kosztowały łącznie 2100zł.

                    Co do badań to hormony ważne są 3 miesiące, przeciwciała i antygeny nie jestem pewna ale chyba tak samo. Czasem każą wszystko robić od nowa a czasem biorą te wyniki, które się im przyniesie i ew. dorzucają brakujące. Moim zdaniem to im więcej wyczytasz sobie na forum i im lepiej pójdziesz przygotowana na wizytę, tym mniej Cię naciągną. Bo nam dali listę badań do zrobienia według własnego cennika za 2700zł a my zrobiliśmy to wszystko za darmo poza kliniką. Z badań do wykonania:

                    Ja:
                    – w Invikcie zrobiono mi AMH i inhibinę B
                    – zlecono kariotyp z limfocytów krwi obwodowej, detekcję mutacji w genie czynnika II krzepnięcia krwi (protrombiny) i mutacji Leiden genu czynnika V (proakceleryny)? drogie badania, ale w poradniach genetycznych do zrobienia za darmo na NFZ.. my robiliśmy w Łodzi, w Genosie
                    – zlecono przeciwciała anty IgM i IgG: różyczka, CMV, toxoplasma gondii, HIV1/HIV2, HBs-HBsAg, HCV – zrób na świeżo przed wizytą.

                    !!!!!!!!! Do tego koniecznie już teraz zaszczep się na żółtaczkę WZW typu B, bo podanie wszystkich 3 dawek trwa nawet pół roku (jak ładnie poprosisz lekarza o tryb przyspieszony to miesiąc), ja nie wyrobiłam się z terminami i podchodziłam do pick-upu z niepełną odpornością.
                    – zrób sobie badanie czystości pochwy na miesiąc przed planowanym zabiegiem

                    Mąż:
                    – zrobili mu jeszcze raz ogólne badanie nasienia (mimo, że przynieśliśmy takie sprzed miesiąca) i fragmentację DNA plemnika
                    – zlecono kariotyp z limfocytów krwi obwodowej, detekcję mutacji w genie CFTR (2) i delecji na długim ramieniu chromosomu Y (AZF)? czyli Łódź 😉
                    – infekcje HIV1/HIV2, HBs-HBsAg, HCV
                    Do tego ponieważ nie robiliśmy tego wcześniej lekarz rodzinny z własnej inicjatywy dorzucił zestaw hormonów: PRL, TSH III, Testosteron, PSA
                    – USG układu moczowego i moszny

                    Badania genetyczne też możecie zacząć robić już teraz, bo na wynik czeka się nawet 2 miesiące, a jest on ważny na całe życie 😉 A tak w ogóle to Pani genetyk powiedziała nam, że te badania to ktoś nam strasznie na siłę chciał wcisnąć i nie ma żadnych wskazań do diagnozowania mnie w tym kierunku, a u męża warto sprawdzić tylko AZF.. i zrobi je nam tylko dlatego, żebyśmy mieli spokój potwierdzony na papierze, bo jej zdaniem te badania i tak nic nieprawidłowego nie wykażą.

                    Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania to pytaj śmiało ! 🙂 ja bardzo chętnie dzielę się doświadczeniami, jeżeli wiem że mogę komuś tym pomóc. A naprawdę – im wiesz więcej, tym więcej zostanie Ci w kieszeni 😉

                    • a czy sprzepienie przeciez żółtaczce jest wskazane??????????
                      kurcze u mnie doktor nic nie mowił.!

                      • Jest. Teraz lekarze do większości zabiegów czy operacji życzą sobie zaświadczenia o szczepieniu na WZW. Oczywiście nikt mnie nie wyprosił z pick-upu za to, że nie zdążyłam zrobić 3ciej dawki. Ale internista, u którego byłam po skierowanie na to szczepienia, odpalił mi takie kazanie, że aż się wbiłam w krzesło.. że jestem nieodpowiedzialna, że powinnam przełożyć zabieg o pół roku i najpierw się zaszczepić i kilka innych obrazowych wizji łatwości zarażenia i śmiertelności choroby.. Więc lepiej idź

                        • no i niestety nie udało się 🙁 pierwsza beta jeszcze wyglądała dobrze, bo wyszło 1,4.. ale druga weryfikacja pokazała <1,2 więc raczej nie mam złudzeń… to teraz czas pomyśleć nad zmianą kliniki. poważnie zastanawiam się nad Kriobankiem w Białymstoku, nie ukrywam że pomijając lekarzy i ich doświadczenie, również cenowo wygląda to kusząco.

                          • hej słonko 🙂
                            trzymaj sie ciepło i dzielnie. tak mi jest przykro
                            strasznie ci kibicowałam.
                            trzymaj sie dzielnie. i pamietaj ze nadzieja umiera ostatnia.
                            i marzenia są po to żeby je spełniać

                            • Laleczko kurcze noooo 🙁
                              a ktory to dpt? moze jeszcze nie wszystko stracone?

                              • pierwsza weryfikacja 3dpt, a IIga 6dnia.. teraz trzecią będę miała 10dpt. Pójdę bardziej z ciekawości niż z nadziei.. to moje pierwsze podejście i bardzo szybko podjęliśmy o nim decyzję – praktycznie po 3 miesiącach naturalnych-nieudanych starań, więc jakoś to niepowodzenie przeboleję. Teraz postanowiłam wykorzystać te 2-3 miesiące przerwy na inwestycje w męża – tzn w komplet “męskich” witamin i niech łyka, może naturalnie coś z tego wyjdzie 😉 bo przygotowując się do ivf, jednocześnie obeszliśmy wszystkich lekarzy i mój mąż jest okazem zdrowia – wszystkie możliwe hormony i usg całej okolicy mogącej mieć wpływ na jakość nasienia – idealne. Jeszcze czekamy na wyniki z Genosu, może one coś wyjaśnią..

                                • hej słonko 🙂
                                  ja mocno trzymam kciuki.!
                                  a jakie wyniki miał twoj maż?

                                  • hmmm, 6 dpt to za wcześnie na wyrokowanie (a wynik 3 dpt był wyższy przez ovitrelle lub pregnyl)…
                                    Poczekaj spokojnie na 10 dpt – wtedy wynik będzie wiarygodny.
                                    Trzymam kciuki

                                    • Zamieszczone przez fruziaz
                                      hmmm, 6 dpt to za wcześnie na wyrokowanie (a wynik 3 dpt był wyższy przez ovitrelle lub pregnyl)…
                                      Poczekaj spokojnie na 10 dpt – wtedy wynik będzie wiarygodny.
                                      Trzymam kciuki

                                      dobrze dziewczyna ci mowi.
                                      pamietaj ze nadzieja umiera ostatnia.
                                      i wierze ze bedzie dobrze 🙂

                                      • Zamieszczone przez biga83

                                        a jakie wyniki miał twoj maż?

                                        na pierwszej stronie wszystko dokładnie opisałam. ogólnie bardzo złe, a po zapaleniu płuc już w ogóle beznadziejne, bo po tej infekcji nałapali w próbce tylko 19 żywych SZTUK typu D.. czyli szału nie ma. Ale pod koniec listopada miną 3 miesiące, odczekamy jeszcze trochę i powtórzymy wtedy wyniki..
                                        Dziękuję Wam kochane za te wszystkie ciepłe słowa, najwyżej w piątek będę miała niespodziankę 😉

                                        • jak poprawić jakość spermy

                                          Witam, jeśli chodzi o poprawianie żywotności plemników, myślę że można się zainteresować czynnikami, które wpływają na jakość ludzkiej spermy. Polecam do poczytania stronę [Zobacz stronę], gdzie grupa studentów prowadziła badania na ten temat. Warto dowiedzieć się jak pomóc sobie w sposób naturalny, zanim sięgnie się po leki. Pozdrawiam

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: in vitro – własna diagnoza

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general