Cześć dziewczyny.?
Ja także straciłam dziecko, mó synek urodził się martwy w 34 tygodniu ciąży. Był zdrowy tak wykazała sekcja zwłok, nie miał żadnych wad rozwojowych, jutro miałby 4 miesieące. Oczywiście nie znam przyczyny dla czego tak sie stało lekarze mówią,że ciężko jest wykryć przyczynę. Jest mi bardzo ciężko i źle, boję się o to żeby to się drugi raz nie przytrafiło. Dla czego Ci którzy nie chcą mieć dzieci to je mają a Ci którzy tego pragnę to nie mogą się dziecka doczekać. Ania
8 odpowiedzi na pytanie: ja też straciłam dziecko
Re: ja też straciłam dziecko
Tereso trudno wyrazić słowami jak bardzo jest mi przykro, że spotkało Cię tak wielkie nieszczęście. Bardzo, bardzo Ci współczuję.
Mam nadzieję, że jakoś się trzymasz
pozdrawim serdecznie
ika
Re: ja też straciłam dziecko
Aniu!
Bardzo mi smutno z powodu Twojego nieszczęścia! Nie załamuj się – zobacz – jesteś z nami, współtowarzyszkami losu. Nie martw się na zapas. Moja kuzynka urodziła w terminie martwe dziecko – a jeszcze 15 minut przed samym porodem wszystko było z maleństwem w porządku. Po prostu za długo czekano na skurcze a dziecko się udusiło pępowiną (i lekarze tego nie zauważyli!). Dla tej dziewczyny był to straszny cios (jak dla każdej zresztą), wydawało jej się że już koniec, ale teraz jest mamą 3 letniego, zdrowego synka! I jest bardzą szczęśliwą osobą!
Tak więc widzisz – czas zaleczy rany i ani się obejrzysz a zostaniesz równie szczęśliwym rodzicem – czego z całego serca Tobie i nam wszystkim życzę!
Magda
Re: ja też straciłam dziecko
Dziękuję Ci Magdo za słowa pocieszenia. Ja mam cały czas nadzieję, że mi się uda. Lekarz zalecił mi zrobienie badań w kierunku przeciwciał: toczniowych, jądrowych i karbolipidowych, co to jest, co one mogą pokazać. Cała ciąża przebiegała bardzo dobrze bez komplikacji i tak nieszczęśliwie się zakończyła. Jeszcze raz dziękuję, Ania
Re: ja też straciłam dziecko
Dziękuję, jest mi ciężko ale mam nadzieję że jakoś mi się uda
do Madzi
Witaj, pamietam o Tobie:)
Ciesze sie że innnym służysz radą, ale napisz mi co u Ciebie, bo u nas w porzadku:)
Kochanie, odpiszę na Twój post:)
Asia
Re: ja też straciłam dziecko
choc sama stracilam dzieciatko w 10 tyg. ciazy trudno mi nawet wyobrazic sobie Twoj smutek i bol…. trudno znalesc jakies slowa pocieszenia… Mowi sie ze czas leczy rany i pewnie to prawda, moze jednak polega to na tym ze uczymy sie zyc z tym uczuciem tesknoty za naszym nienarodzonym dzieciatkiem i znow umiemy patrzec z nadzieja w przyszlosc
Zycze Ci duzo sily i wiary w to ze kiedys bedziesz trzymala w rekach swoje malenstwo.
Zuza
Re: ja też straciłam dziecko
Tak bardzo chcialabym napisac cos, co mogloby Cie pocieszyc, ale chyba zadne slowa nie sa w stanie ukoic bolu, ktory odczuwasz… Strasznie mi przykro, ze spotkalo Cie cos tak strasznego i mam nadzieje, ze juz niebawem zostaniesz jednak szczesliwa mamusia – bede sie o to modlic.
Asia
Re: ja też straciłam dziecko
To są pytania które każda z nas sobie zadaje. Niestety jeszcze nikt na nie nie odpowiedział…
Trzymaj się Aga
Znasz odpowiedź na pytanie: ja też straciłam dziecko