Byłam dziś na spacerku z Doriankiem koło żłobka, i akurat wyszły panie i zamykały więc zagadały do niego, bo oglądał sobie malunki na szybach, więc przy okazji zapytałam.
Siedzę w domu, ale próbuję szukać pracy, może nie intensywnie bo koncentruję się też na szukaniu nowych zajęć małżowi i to on nas utrzymuje wszystkich. Gdyby udało mi się coś znaleźć to trzeba by coś z młodym zrobić, nie całe dnie może bo mój małż różnie pracuje, nie od 7 do 15 tylko lekcja tu lekcja tam i tp. (uczy hiszpańskiego)
Pani powiedziała że miesięcznie to kosztuje ok. 150 zł, co nie wydaje mi się dużo, jak nie widzę potrzeby to dziecka nie przyprowadzam i już, a jak przyprowadzam to na dowolny czas
Pomyślałam sobie – ale chcę zasięgnąć waszej opinii – ze kilka godzin dziennie w żłobku, niekoniecznie codziennie mogłoby posłużyć mojemu dziecku, dlaczego tak sądzę:
* DoDo jest bardzo otwarty i lubi przebywać z ludźmi, nikogo się nie boi ani wstydzi, kontakt z dziećmi mógłby mu w rozwoju, mógłby je naśladować, widzieć ze mówią i też próbować, siadać na nocnik itp
* moje DoDo ma mnóstwo energii i w miejscu nie usiedzi, w żłobku mógłby sobie poszaleć na większej powierzchni niż mieszkanie, pobawić się z dziećmi (oczy im wydrapać, pobawić się żłobkowymi zabawkami (no pewnie jakies mają, nigdy w żłobku nie byłam więc nie wiem)
* jak pójdzie do złobka to pewnie zacznie chorować ale tak czy siak któregoś dnia znajdzie się wśró dzieci i będzie musiał odchorować swoje a ja póki nie mam pracy mogłabym go kurować w domu na spokojnie
* jak patrzę na mojego męża którego rodzice bardzo do siebie przywiązali i uzależnili to chcę zrobić wszystko żeby być dla dziecka oparciem itp ale nie wiązać go tak bardzo psychicznie, te kilka godzin w żłobku mogłoby go nauczyć że świat to nie tylko rodzice ale i inne osoby i nauczyć sobie radzić i przyzwyczaić się do tej sytuacji, w momencie gdybym poszłą do pracy byłby już gotowy spokojnie zostać w żłobku a i ja bym była spokojniejsza
tkaie argumenty mi przyszły do głowy, mam nadzieję że mnie nie ochrzanicie i nie stwierdzicie ze jestem wyrodną matką
naprawdę czuję ze żłobek mógłby mu służyć pozytywnie
prosze o opinie
15 m
16 odpowiedzi na pytanie: ja w domu a DoDo do żłobka na kilka godzin?
Re: ja w domu a DoDo do żłobka na kilka godzin?
spróbować zawsze mozesz, zobaczysz jak mały reaguje, czy mu sie podoba, czy dobrze się czuje.
A jak się okaże że do domu nie chce wracać ;-)))
Izka i Zuzia 3 latka 🙂
Re: ja w domu a DoDo do żłobka na kilka godzin?
Zapytaj szpilki, ona wysłała swoją Wićkę do żłobka i jest prożłobkowa.
Re: ja w domu a DoDo do żłobka na kilka godzin?
no to pewnie sama napisze
15 m
Re: ja w domu a DoDo do żłobka na kilka godzin?
My zaczynamy zlobek od 5.09 wiec ja jestem za. szczegoly pewnie za jakis czas!
Asia i
Re: ja w domu a DoDo do żłobka na kilka godzin?
Ja też szukam pracy i już wcześniej zapisałam Fifa od września do żłobka. Pracy nadal nie mam:-((((((, ale szukam intensywnie i żeby nie stracic miejsca w żłobku postanowiłam go puszczać do złobka na 2,3 godzinki dziennie, tylko na czas zabawy bez wyżywienia. Sama kierowniczka żłobka mi podsunęła ten pomysł. Fifo będzie mial czas na adaptację w żłobku, a ja mam nadzieję, że znajde w końcu pracę.
pozdrawiam
ale nie mówię, że sie nie denerwuję…….
M i Filip
Czemu nie? [usmiech]
Ja myślę, że to dobry pomysł. Jeśli mały nie będzie przebywał w żłobku przez wiele godzin dziennie, to raczej będzie zadowolony z kontaktu z rówieśnikami.
Ja jestem wprawdzie w innej sytuacji, bo ja pracuję i dziecię poniekąd “musi” chodzić do żłobka, ale też jestem bardzo zadowolona. Dzięki żłobkowi Kasia jest dzieckiem otwartym, łatwo nawiązującym kontakty. Nauczyła się też wielu zachowań, które mi wydawały się zbyt wielkimi wymaganiami jak na jej wiek (np. sprzątanie po sobie zabawek, samodzielne jedzenie – tu dodam, że Kasia trafiła do żłobka mając 1,5 roku!). Jeśli chodzi o choroby, to bywa różnie. Kasia sporo chorowała, zwłaszcza na początku. Ale np. synek mojej koleżanki nie chorował ani razu!
Jeśli chodzi o wygląd żłobka i “plan dnia”, to pokażę Ci parę fotek. Są one wprawdzie sprzed roku, ale oprócz tego, że Kasia wyrosła, pewnie niewiele się zmieniło.
Ćwiczenia poranne:
Gry i zabawy:
Zajęcia indywidualne (tutaj akurat wyklejanie)
Obiadek:
Nocniczki:
I spanko:
Odbyła się też żłobkowa choinka:
A jako że jesteśmy strasznie grzecznymi dzieciaczkami, to jeszcze św. Mikołaj. Dawał nawet prezenty:
I brał na kolana grzeczne dzieci:
A to już cała Kasiowa żłobkowa grupa:
DziuniaP+Kasia14.02.03
Re: ja w domu a DoDo do żłobka na kilka godzin?
Acha i wogóle nie twierdzę, że jeste ś wyrodną matka!!!
chyba musimy jakieś podforum założyć, gdzie będziemy sie dzielić również naszymi odczuciami w związku z wysłaniem dzieciaczków do żłobka lub przedszkola
M i Filip
Re: ja w domu a DoDo do żłobka na kilka godzin?
Tez o tym myslalam zeby troche oswobodzic babcie a zaoszczedzic na niani (bralam pod uwage tylko 2-3 dni w tygodniu) ale ostatecznie zrezygnowalam z tego pomyslu bo przerazily mnie chorobska jakie dzieciaki lapia podobno w pierwszych miesiacach przedszkola / zlobka ! Stwierdzilam ze przy malo regularnym kontakcie z dzieciakami pewnie bedzie wchodzil z jednej infekcji w kolejna….chociaz w sumie chorowity nie jest…..
Pomysl jest mimo wszystko OK. Ja tez bylam chetna bo Kubek bardzo sie do dzieci “garnie’ i to chyba by mu dobrze zrobilo!
Pozdrowionka,
Re: ja w domu a DoDo do żłobka na kilka godzin?
Moim zdaniem to niezły pomysł- spróbuj- zobaczysz jak przyjmie tę zmianę Dorianek.
Agata i Wiktorek (13.04.2003)
Re: ja w domu a DoDo do żłobka na kilka godzin?
Skoro masz taką możliwość to warto skorzystać – będziesz mieć trochę czasu dla siebie a mały będzie się uspołeczniał
Ada 2lata!
ps.friko.pl
Re: Czemu nie? [usmiech]
o jak fajnie tam jest
muszę pokazać małżowi to i w ogóle go tam zaprowadzić, do tego żłobka mamy 2 minuty drogi
15 m
Re: ja w domu a DoDo do żłobka na kilka godzin?
ja jestem właśnie po debiucie żłobkowym… pierwszy dzień – 2,5 godz – było ok, panie miłe i wydają sie ciepłe w kontaktach z dziećmi. Basia zjadłą dwu daniowy obiadek – co nigdy sie nie zdarza, i grzecznie poszła na leżaczek, nie spała ale jak przyszłam to grzecznie leżała i przytulałą swoją lalę. moja basia jest tam jedną z młodszych dzieci a starsze ( 3 latki) są nauczone aby opiekować sie maluchami… ale drugi dzień był gorszy… cały czas kiedy mówiłam ze idzemy do dzieci basia kwitowała to słowem – to fajnie. Ale jak weszyłśmy do budynku to zaczęły sie spazmy a musze dodać ze nie jest płaksą i nie histeryzuje, wręcz przeciwnie. Kiedy wychodziłam pani ją uspokajała i słyszałam tylko płaczliwe pytania: ale mama przyjdzie tak?????? !!! Po paru sekundach było już ok, nawet udało jej sie spać na leżaczku….. normalnie proces zasypiania jest cięższy i dłuższy od procesu destylacji alkoholu… ale w domu przed spaniem kiedy leżała w łóżeczku ciągle powtarzała- mam przyjdize, mama zabierze basię, mama wróci, etc…. jest mi tak żle że chce mi sie płąkać! ale pracuje i nie mam wyjścia – pewnie sie wszystko unormuje i te ciężkie doświadczenia tylko jej potem pomogą w życiu ( ale filozof) ale i tak jest mi żle!
pap i basia 8.9.03
Re: ja w domu a DoDo do żłobka na kilka godzin?
no w koncu sie doczekalam nowego aktulanego zdjecia:))
Re: ja w domu a DoDo do żłobka na kilka godzin?
Emilka chodzi do złobka od 4 miesięcy Jestem bardzo zadowolona i emilka tez z radością chodzi do dzieci Przy okazji duzo lepiej je w złobku niz w domu
Re: ja w domu a DoDo do żłobka na kilka godzin?
My mamy taki właśnie system.
Młody zaczął chodzic do żłobka jak wrócilam do pracy. Niestety mój wybrór co do zmiany pracy okazał się błędny i po kilku miesiącach złożylam wypowiedzenie. To wydarzenie jedank nie przyczyniło się do rezygnacji ze żłobka. Filip się super czuje w żłobku, rano czeka przy drzwiach ze swoim plecaczkiem, a jak po niego przychodzę nie chce iść do domu. Muszę wchodzić innym wejściem:)
Oczywiście nie obyło się bez chorób:((( ale mam nadzieję, że już się troche uodpornił i w nowym sezonie bedzie oki.
Pozdrowienia
Anita i Filip ur.25.09.03
Re: ja w domu a DoDo do żłobka na kilka godzin?
No bardzo się cieszę Alu, że zauwazyłaś
Znasz odpowiedź na pytanie: ja w domu a DoDo do żłobka na kilka godzin?