Ciągle biję się z myślami, czy obarczać Antka takimi informacjami…
Waham się, czy nauczyć go interwencji w razie utraty przytomności przez mamę i JAK mu to wytłumaczyć.
Nie chcę go wystraszyć 🙁
Jak myślicie, jak zareaguje 6,5 latek na wiadomość, że mama może stracić przytomność?
Tak gwoli wytłumaczenia – mam niedomykalność zastawki z wypadaniem płatka, przedłużająca się tachykardia(160/min) może doprowadzić do utraty przytomności, na szczęście to się nigdy nie stało, ale lekarz uprzedza, że może
Mój mąż dużo wyjeżdża i jestem z dziećmi sama więc rozumiecie…
Byłabym spokojniejsza, gdyby Antek wiedział, jak reagować, tzn. wezwać pogotowie, ale obawiam się, że on spokojniejszy by nie był…. 🙁
Czy przesadzam?
11 odpowiedzi na pytanie: Jak rozmawiać, żeby nie przestraszyć…
przestraszyć sie może, ale chyba wytłumaczyłabym jak zadzwonić po pomoc i co ma powiedzieć
Ja zdrowa a mlodego nauczylam:telefon na 112, telefon do babci, do taty itd.
roznie w zyciu bywa.
Poza tym jak bylam w ciazy i cos by sie dzialo to moglby mi pomoc.
my mlodego uczylismy takze co robic gdy ktos bedzie chcial go wciagnac do samochodu, lub zaczepi!oby nigdy nei musial sprwadzac swojej wiedzy!
Moja miała takie szkolenie w przedszkolu – miała wtedy 3,5 roku (warto byłoby powtórzyć, bo pwenie nie pamięta ), więc 6,5 to nie za wcześnie…
Ja bym przećwiczyła – łacznie z tym co ma mówić do słuchawki jak już na to 112 się dodzwoni…
nasz mały takich telefonów nauczył się ze strony:
Ale mnie nie o to chodzi, żeby go nauczyć samego telefonowania
Chodzi mi bardziej o informację dla niego, że mama może nagle stracić przytomność, czy mówić mu o tym? Czy tylko oględnie pokazać jak się pogotowie wzywa i co się mówi
ja bym powiedziała, ale takj ogólnie nie o mamie tylko, że jak ktos upadnie i się nie rusza i nie mówi, to trzeba zadzwonić po pogotowie albo cos w tym stylu
beamama
ja bym przygotowała dziecko
mialam podbramkową sytuację
ja z dzieckiem sama w domu, maż w pracy
to było chyba z dwa lata temu
ja zapalenie płuc, które nie chce przejść
nagle czuję ból w klatce
zwijam się
skurcz taki że nie mogę oddychać
szeptem wołam Zuzankę
i na szybko przeszkolenie co ma robić w razie czego
że najpierw walić do sąsiadki
przy telefonie kartka z numerami
itd, itd
dzieciak nieźle wystraszony
lepiej przeszkolić za wczasu
tym bardziej że moze coś takiego się stać
u mnie to było z zaskoczenia
Wiesz, jak na spokojnie wytłumaczysz dziecku, że czasem człowiek gorzej się poczuje, czasem tobie może się to zdarzyć,że to nic strasznego, ale pomoc lekarza konieczna i on też musi poprosić-zadzwonić po pogotowie.
Możesz dać przykład, że ty też czasem dzwonisz po lekarza, jak on się źle poczuje.
Im więcej swobody, spokoju w twoim głosie, tym lepiej mały przyswoi.
Mi się wydaje, że dzieci są mądre istotki. lepiej zrozumieją niż nam się wydaje.
Też tak myślę.
Dodałabym tylko jeszcze zabawę, rodzaj psychodramy, w której mały bohater musi zadzwonić po pogotowie.
No i oczywiście ten spokój w głosie obowiązkowo. I niech tego tematu nie będzie za dużo w jednym czasie, bo to może właśnie wydac się podejrzane i przestraszyć synka.
powodzenia 😉
Moje cały listopad miały zajęcia w przedszkolu, z policją, strażą itp.
Były ćwiczone na wszelkie możliwe okoliczności, numery znają na pamięć.
I okoliczności…
I pytam Matiska, co ma zrobić jak np. właśnie mama upadnie i nie będzie się dawała “obudzić” itp. No i Matis recytuje wszystko z wiedzą i z zaangazowaniem.
Ale pytam się go – zadzwonisz, czym? No telefonem? A czy wiesz gdzie mama ma telefon?! (nie mamy domowego, mam komórkę w torebce).
Okazało się, że kompletnie tego faktu nie kojarzył….
Moim zdaniem możliwie rzeczowo i możliwie mało emocjonalnie.
Technicznie – jak rozpoznać, że mama straciła przytomność i co potem.
Dziecko oczywiście może sie przestraszyć, przez jakiś czas martwić się bardzo o Ciebie,
a le z czasem oswoi lęk.
P. miała ciężki miesiąc po rozmowach o śmierci i po śmierci taty swojej bliskiej koleżanki,
jej poddenerwowanie i smutek zauważyły panie w p-lu, a P. jest mistrzem maskowania się poza domem
Z czasem jednak przetrawiła, pogodziła się i wróciła do normy.
Nie da się bezstresowo przejść przez życie, a szkoda 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak rozmawiać, żeby nie przestraszyć…