Opiszę Wam jak to wyglądał proces adaptacyjny Alberta w przedszkolu.
W pierwszym etapie Al był stopniowo pozostawiany na godzinkę, 2, 3, po czym ja przychodziłam i zabieralam go do domu na obiad i spanie.
Potem Al wraz z przedszkolakami jadał obiadki, które ja przynosiłam z domu. Po obiadku wraz z najmłodszą grupą szedł myć rączki i obserwował jak dzieci ubierają się w piżamki i kłada się spać. Po czym Alberta zabierałam na spanko do domu.
Trzecim etapem było pozostawienie Alberta na obiadek i spanie. Obiadków przedszkolnych jeść nie chciał. Nie pasowały chyba mu dania w takiej postaci, bo ja nie nauczyłam jeść go jeszcze typowych obiadków, w postaci zupy i drugiego dania. Tato, który wziął urlop, donosił więc obiadki w słoiczkach i te Al pałaszował sam. A spanie – ciocia zauważyła już słaniającego się Alberta, wzieła go na ręce i zasnął. Jak się orientuje, to do tej pory w ten sposów zasypia w przedszkolu. Muszę dodać, że tato był w domu cały czas dyspozycyjny i w razie czego mógł pojawić się w przedszkolu, lecz taka konieczność nie zaistaniała. Pozostawianie Alberta oczywiście czały czas było stopniowo wydłużane.
Tata jednak już we czwartek powrócił do pracy. Albert stał się już całkowicie przedszkolakiem. Adaptacja przebiegła gładko i bez problemów. We czwartek też Albert zjadł obiadek przedszkolny, który już ciocia kucharka przygotowała pod niego, na drugie danie racuchy (po raz pierwszy, bo nie chciał tego jeść), na podwieczorek 2 kawałki ciasta drożdzowego.
Al uwielbiany jest przez ciocie przedszkolanki i naprawdę troskliwie opiekują się najmłodszym przedszkolakiem. Al też jest na specjalnych warunkach i więcej mu wolno i nie poddawany jest “dyscyplinie” czyli w zasadzie robi to co chce. Z kontaktu z dziecmi jest bardzo zadowolony. Ostatnio nawet już razem z nimi tańczył w kółeczku.
A choroby. Hmmm. Zauważyliśmy tendencje do katarku w czasie bytności w przedszkolu. W domu zaś katarku brak.
,
22 odpowiedzi na pytanie: jak to Al stał się przedszkolakiem.
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
Dobrze móc przeczytać jak się przygotować do rozstania przedszkolnego z dzieckiem:) Swoją drogą całkiem dobrze Wam to poszło:)
Nas to czeka prawdopodobnie zimą, już się boję
pozdrowienia!
Ada 2lata!
ps.friko.pl
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
No to polepszylaś mi humorek. Zaczynam panikować z pojściem Basiulca do przedszkola!!!
A Al zuch chlopak!!!
Anka i Basiulec z 17.12.2002
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
To musi byc naprawde dobre przedszkole!
Asia i Oliwierek 14.01.2004
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
moja od września ale bez zbytnich przygotowań od razu na całe 8 godzin ponieważ szkrab chodzi do niani na całe 8-9 godz. więc myślę że nie bedę jej mieszała 2-3 godzinnymi pobytami w przedszkolu
Izka i Zuzia 3 latka
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
Brawa dla Albercika- najmniejszego ale jakże dzielnego przedszkolaczka
Agata i Wiktorek (13.04.2003)
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
To tylko pogratulowac Alowi tak gladkiego wejscia w swiat przedszkolny.Zuch chlopak
Milo poczytac tak pozytywne wiadomosci wszczegolnosci ze nas to czeka od wrzesnia. Nie boje sie o akceptacje przedszkola przez Viki ale o jezyk niemiecki.
Buziaki
VIKTORIA (28.08.2003)
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
Twoja panna jest już troszke starsza i pewne kwestie możesz jej wytłumaczyć i faktycznie proces przygotowawczy możesz zdecydowanie ograniczyć czy nawet pominąć. Al jest maluszkiem i musiałam go powoli przygotować, by dziecka nie zniechęcić, nauczyc zycia w nowym miejscu i warunkach.
Ten proces adaptacyjny był dostosowany do konkretnego przypadku.
,
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
Sama jestem zdziwiona, bo spodziewałam się większych trudności.
A co do jężyka, to nie powinnaś się bać. Moja siostra cioteczka ma 3 dziewczynki w Szwecji. Były one od urodzenia wychowywane w jężyku polskim przez mamę, a tato zwracał się po angielsku. Potem trafiały po kolei do przedszkola szwedzkiego i dosyć szybko nawiązywały komunikację w tym języku.
Jacqueline nawet w wieku 5 lat służyła mi jako translator. Bez najmniejszego problemu przestawiała się w dowolny (znany jej) język.
,
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
To nie jest jakieś nadzwyczajne przedszkole, a raczej normalne, tyle że prywatne.
,
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
Nie ma co panikować, a jedynie trzeba zaufać swemu dziecku i pozwolić mu wyjść “spod spódnicy”. Sama sobie nie wyobrażałam Ala w przedszkolu, ale jak widac me obawy były bezzasadne. Rano mówimy jemu, że idziemy do dzieci, więc Al zaczyna pokrzykiwać :”Dzeci, dzeci!”
,
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
ja jestem po rozmowach z przedszkolankami i doszłyśmy do wniosku ze jedziemy bez procesu adapcyjnego, bo prawdopodobnie zadziałałby w przypadku Zuzi przyzwyczajonej do tak długiej rozłąki z mamą odwrotnie. Poza tym przedszkole mam niecałe 5 min. od pracy więc zawsze mogą po mnie zadzwonić :).
Wiem że dużo dzieci w ten sposób jej prowadzonych na początku do przedszkola i nie dziwię się bo to duża zmiana dla nich, cóż Zuzia przyzwyczajona do 9 godzinnych rozłąk ale i tak panikuję. Do tej pory była tylko niania na każde jej zawołanie, a tu 3 panie i taaaak duzo dzieci. 1 wrzesnia chyba nie przeżyję :)) nerwy i stres mnie zje, mnie i moją koleżankę z pracy bo zapisałyśmy dziewczyny do tego samego przedszkola i już się nakręcamy 😉
Izka i Zuzia 3 latka
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
🙂 no patrz!!! gratulacje !!!
i Al jest przecież młodszy od mojego Łobuziaka…
troche mi to daje do myslenia:)
Powiedz mi tylko czy to przedszkole (fantastyczne) jest panstwowe? czy prywatne?
bo ja niestety w poblizu miejsca zamieszkania nie mam żadnego prywatnego przedszkola a z tego co wiem o zasadach panuacych w panstwowych (dot. pieluchy i smaodzielnosci dziecka), to moj F się nie nadaje, choć widzę ze kontakt z dziecmi sprawia mu przyjemnosc i ostatnio bardzo czesto chodze z nim na plac zabaw, gdzie jest dużo dzieci… wraca do domu podekscytowany jak nigdy:)
bruni i CHŁOPAKI :
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
No to super. 🙂
Jak już pisałam takie posty wlewają we mnie nadzieję, że i u nas – od września – będzie dobrze.
My też bylismy raz w przedszkolu na próbę – zorientować się, co i jak. Łukasz bez oporu poszedł z “panią”, bawił się z dzieciakami, podziwiał zabawki, był zachwycony placem zabaw. Raczej mu sie podobało. Zobaczymy, co dalej…
Kasia i…
Łukasz(2,5 r.) i Karolina(3 m-ce)
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
doczytałam już w watku ze prywatne:)……..
bruni i CHŁOPAKI :
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
Al również należy do łobuziaków.
A przedszkole jest prywatne. W mej okolicy jest wylęgarnia dzieci, wiec na państwowe, a jest ich aż 2(!) szanse na dostanie się są znikome. Za to jak grzyby po deszczu pojawiają się nowe przedszkola prywatne i ogólnie na mej dzielnicy jest ich 14, a ceny różnicują się od 550 zł do 1000zł.
W prywatnym nie ma problemu z pieluchą i Al jest jednym z 3-ga dzieciaczków jeszcze pieluchujących. Napewno dużym plusem jest fakt, że Al jada już samodzielnie, ale i w tym ciocie pomagają i nadzorują maluchy. Dzieciaczki śpią na materacach piankowych rozkładanych na podłodze. Al z racji tego, że jest najmłodszym dzieciaczkiem i nowym jest lulany na rękach, a raczej kiedy on chce zasnąć, to pakuje się na rece i w 10 min zasypia.
Z kontaktu z dziecmi jest zadowolony, choć z racji wieku należy raczej do odludków. Przynosi swe autka do przedszkola i nikomu nei pozwala nimi się bawić, a jeśli ktoś je zabierze to niechybnie oberwie od mego łobuziaka. Ciocie więc tłumaczą starszym dzieciom, że jest on malutki i jemu zabawek zabierać nie wolno.
Mnie się wydaje, że dzieciaczki 2 letnie sa już troszkę samodzielne, tylko rodzicom cięzko w to jest uwierzyć
,
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
Będzie dobrze! Sama się przekonasz, a może nawet łątwość adaptacji Ciebie zaskoczy.
Al jak rano jest zostawiany przez tatusia, to nawet czasem zapłacze. Tato stoi w szatni i nadsłuchuje. Płaczu było z minutę czasu i szybciutko czymś ciekawym zająl się w przedszkolu.
,
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
Ech….. cieszę się bardzo. Gratulacje dla Ala!!!!!!!
Mam nadzieję, że we wrześniu i nam sie uda.
Elzi i po prostu Michał 25.02.2003
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
Zuch chlopak
Toeris, Ala i 10.12.05
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
Fajnie, że Al tak szybko się zaadaptował. Ale nie ma się w sumie co dziwić, bo z Twojego opisu wyłania się idealne przedszkole (gdyby jeszcze nie trzeba było płacić ;)).
A ja się boję zostawić dzieci pod opieką babci, bo od września wracam do pracy. Mam pełno obaw (o zachowanie dzieci), ale chyba niepotrzebnie.
Re: jak to Al stał się przedszkolakiem.
Brawo, ale macie cierpliwosci.
pozdr
Aneta i Tymon 19.10.03 i 25.10.05
Znasz odpowiedź na pytanie: jak to Al stał się przedszkolakiem.