Jak to jest z KTG?

Dziewczyny proszę powiedzcie mi- jeśli miałyście takie doświadczenia…
Biorę fenterol ostatnio 1 co 4 godziny. Lekarz zwiększył dawkę by całkowicie wyeliminować skurcze. Fakt było coraz lepiej jednak mam trochę zmartwien- do tego jestem przewrażliwiona i wszystko ostatnio za bardzo przezywam. Doktorek powiedział, że jeśli czuję coś niepokojącego bym podjechała do szpitala i tam się mną zajmą. Jestem tylko panicznie przerażona wizją zostania tam na dłużej. Powiedzcie mi, jeśli podjadę tam i poproszę o KTG- zrobią mi? Powiem że od wczoraj mam bardziej napięty brzuch i skurcze są silniejsze niż np w niedzielę- bo tak faktycznie jest. Czy KTG wykaże mi całą pracę macicy? Jak długo to trwa? Do tego doszły takie nasilające się bóle w krzyżu, może niezbyt mocne ale jednak ich wczośniej nie było.
Powiem inaczej… moj tata jest bardzo chory, szpital itd bardzo chcę do niego jutro jechać (około 100 km w jedną stronę) jednak boję się iść do lekarza o to spytać… Chciałabym zrobić to badanie i po pogawędce z lekarzem szpitalnym czy z pogotowia – nie wiem, samemu zdecydować czy mogę jechac w tą podróż czy nie.
I nie wiem co mam robić

  shutter i wrześniowy pasożycik   

8 odpowiedzi na pytanie: Jak to jest z KTG?

  1. Re: Jak to jest z KTG?

    samo KTG trwa ok. 15-20 minut. Warto zrobić. Nie wiem, jak długo potrwa sama wizyta w szpitalu zanim cię podłączą do urządzenia. Może chwilkę.
    Trzymaj się.

    Agnieszka, Hubi (2l.), Córcia (29.11.)

    • Re: Jak to jest z KTG?

      w szpitalu powinni bez problemu zrobic KTG – przez jakis czas bedzie rejestrowane: serduszko maluszka i skurcze macicy — koniecznie zapytaj w szpitalu lub z wydrukiem do swojego gin czy mozesz jechac!!!

      Aneta (17.01.04)+Agniesia (ur 7.07.02)

      • Re: Jak to jest z KTG?

        Hej!
        nie wiem, czy mnie pamiętasz – ale ja również biorę fenoterol od 20 tygodnia i mam skróconą szyjkę i lekkie rozwarcie.
        KTG miałam zrobione 3 tygodnie temu i wczoraj u mojego lekarza – w zwiazku ze skurczami, które mi akurat nie przechodzą po fenoterolu. I tak – 3 tygodnie temu skurcze były na poziomie max do 20 a wczoraj do 35. Od 50 są już niepokojące.
        Jedź do szpitala i zrób sobie KTG – muszą to zrobić, albo jedź do swojego lekarza i niech on Ci zrobi. Nie bój się zapytać….
        Powodzenia

        • Re: Jak to jest z KTG?

          no pewnie że Cię pamiętam!
          bo widzisz moj lekarz mnie tak straszy a ja jestem taka oporna- na każdej wizycie mu obiecuję, że jak tylko coś to się zgłoszę do szpitala z drugiej strony jak mam tam jechać to aż mną telepie, że mnie tam zostawią na zawsze :(. Do mojego gina nie za bardzo chcę się udać bo po pierwsze dzisiaj nie przyjmuje- chodzę prywatnie a po drugie to jestem pewna, że gdy do niego zadzwonię nie pozwoli mi jechać.
          U mnie było coraz lepiej po zwiększonej dawce w weekend czulam się naprawdę świetnie- mialam chyba jeden czy dwa w niedzielę. Jednak kiedy wczoraj się dowiedzialam o chorobie taty w ciągu kilku minut brzuch zaczął się naciągać i to trwa do dzisiaj- brzuch jest niemalże ciągle twardy do tego dochodzą częste mocniejsze skurcze. W nocy chyba musiałam stękać podczas przewracania bo moj mąż siebie i mnie obudził pytać co mi jest i stwierdził, że moj brzuch jest inaczej niż zwykle twardy- taki napięty.
          Nie jestem w stanie poleżeć dłużej bo to mnie doprowadza do szału- taka niepokorna i niepoważna ze mnie ciężarówka. Po prostu mam problem.
          Dzięki dziewczyny za odpowiedzi

            shutter i wrześniowy pasożycik   

          • Re: Jak to jest z KTG?

            A może weź relanium – ja to biorę, jak się zdenerwuję lub mam mocniejsze skurcze – tak mi polecił lekarz.

            Życzę wszystkiego dobrego i dużo zdrowia dla Twojej Rodziny.

            • Re: Jak to jest z KTG?

              nigdy nie miałam relanium w domu… spytam lekarza co on na to.
              Rudasku- a powiedz mi- myślałaś kiedyś o szwie? Czy podczas wizyt lekarz nigdy Ci tego nie proponował? Bo ja kombinuję jak koń pod górke… i tak sobie myślę, że jesli skurcze są, zagrożenie skracania szyjki jest to może pessar (chyba tak sie to nazywa) byłby dobrym rozwiązaniem? Może się mylę ale tak wlaśnie sobie umyśliłam i zaraz jadę do szpitala i tam na miejscu spytam lekarza który mnie zbada co on o tym sądzi.
              Pozdrawiam

                shutter i wrześniowy pasożycik   

              • Re: Jak to jest z KTG?

                Ja bylam ostatnio bo mnie bolalo z boku brzucha i polozna podlaczyla mnie na jakies 40m minut,wyraznie bylo widac ze to nie skurcze wiec juz sie nie musze martwic. Przejedz sie do szpitala


                Monia i chlopaczek (30.08.03)

                • Re: Jak to jest z KTG?

                  lekarz mi tego nie proponował i na razie o tym nie myślę – ponieważ założenie teraz – może podobno pobudzić poród.
                  Ufam lekarzowi.
                  Pozdrowionka

                  Znasz odpowiedź na pytanie: Jak to jest z KTG?

                  Dodaj komentarz

                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo