Jaki to kolor?

1. usianka Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez beamama
   Ja płacę w Trendy na włosy krótkie w granicach 160-200zł, w zależności czy rozjaśniam odrost, czy od razu dają farbę, jak akurat chcę ciemniejszy blond to nie rozjaśniają odrostu i wtedy taniej.

   to moze dlatego mamy podobne opinie 😉
   Wiem, ze u mnie w miescie mozna robić balejaze na 80 zł… nigdy sie nie odwazylam. I nie jest to kwestia snobizmu – fryzjer to tak naprawde mój jedyny “zbytek” i na to nie żałuję kasy. Po prostu boje sie ze ktos mi coś spieprzy na głowie. Nie wyobrazam sobie sytuacji jaką opisała Kurczak.
   Moja fryzjerka sobie ciagle zartuje, ze “ten problem odrasta” – az sie cisnie pod palce “i całe szczęście!!”

   Odpowiedz
2. qr-chuck Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Usianka

   Kurczaku, z ta głowną różnicą w postaci rekawiczek i innych bzdetów to chyba jednak nie do końca tak. Skład i stęzenie róznych substancji robi zasadnicza róznice, ale ile czego jest w srodku zaden konsument sie nie dowie dopóki nie przekona sie na własnych wlosach czy mu je cos zniszczylo czy nie.
   .

   Właśnie sobie policzyłam, że farbuję włosy niemal ciągle od jakiś 26 lat (zaczęłam w 7 klasie podstawówki). Miałam chyba wszelkie możliwe kolory oprócz blondu. I wszelkie możliwe farby od naturalnych typu basma przez droższe/tańsze w domu, fryzjerskie po jakieś zajzajery typu palette… Wpadkę ze zniszczonymi włosami zaliczyłam 3 razy: 1) robiłam trwałą i farbowałam na raz. To było jeszcze we wczesnym liceum, operacje robiła mi koleżanka; 2) baleyage u fryzjera (podobno dobry zakład. Nie pamiętam ile zapłaciłam, bo to było 6 lat temu – mój pierwszy i ostatni baleyage… Poza zniszczonymi włosami nie podobałam się sobie kolorowa…) 3. jak sobie wymyśliłam zejście z czarnego na marchewkowy.
   Ale może dlatego mi się tak udało, że właśnie nigdy na blond się nie farbowałam

   Odpowiedz
3. usianka Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez kurczak
   Ale może dlatego mi się tak udało, że właśnie nigdy na blond się nie farbowałam

   hehe, a ja wlasnie odwrotnie – tylko blond i to oszczędnie – refleksy 😉 ale siwulców coraz wiecej i za chwile refleksy to bedzie za malo by je ukryć i tak długo sie trzymam 😉

   Odpowiedz
4. halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

   Ja nie moge zadnych szwarckopowych kosmetykow stosowac.
   Wlosy moge wyjmowac po nich garsciami.
   Farbuje 2 raxy w roku. Wlasnie jedzie do mnie jakas nowosc loreala 🙂
   Fryzjerom nie ufsm, wiec ostatnie lata tylko w domu.

   Odpowiedz
5. klucha Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez kurczak
   Najbardziej zniszczył mi włosy baleyage u fryzjera – ale w sumie nie dziwne – siedziałam z farbą na głowie i siedziałam… U tego samego fryzjera farbowałam tymi samymi farbami, ale bez baleyage i włosy przetrwały 🙂

   a nie było tak że farba była z rozjaśniaczem czy jak to zwał i dlatego miałaś bardziej zniszczone?

   w każdym razie stan włosa zależy od fryzjera i materiałów jakie użyje i co robi.
   ściąganie koloru, rozjaśnianie nie działa na korzyść włosa.

   Odpowiedz
6. klucha Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Usianka
   Dziewczyny, zapytam z ciekawości – ile płacicie za farbowanie/baleyage u fryzjera?

   ostatnio:
   ściagnięcie koloru na końcówkach
   nałozenie farby: korona ciemniejsza, końcówki jaśniejsze
   cięcie, modelowanie
   ok. 130 zł

   chodzę do niej od 3 lat
   jestem stałą klientką wraz z moją całą trzyosobową familią.
   Żaden firmowy zakład.
   długo szukałam fryzjera, trafiłam do niej przypadkiem
   i tak już zostałam.

   Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2

Znasz odpowiedź na pytanie: Jaki to kolor?