Jakie są granice-media?

Włączyłam sobie dziś TVP Info i….trafiłam na konferencję plk Przybyła…

Konferencja trwała 15min po czym prokurtator poprosił o 5min przerwy i…strzelił do siebie.

I teraz- MIKROFONY ZAREJESTROWAŁY WYTSRZAŁ I HUK UPADLU! Potem filmowano leżącego człowieka….

Oczywiście stacja pokazała i sam wystrzał i potem to co się działo po wystrzale..

10 lat temu kiedy zamordowano Milewicza- padały słowa oburzenia, że pokazano go martwego- bez krwi itd. Teraz? pokazuje się zakrawionego Bin Ladena, Kaddafiego itd.

[Zobacz stronę]

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Jakie są granice-media?

  1. Zamieszczone przez szpilki
    mam niejasne wrazenie ze taki jest obowiazek – 3 m-ce terapii

    Jako samobójca niedoszły- faktycznie powinien sie tam znaleźć.
    I teraz ciekawe co dalej z jego karierą wojskową? Po czymś takim???

    Mnie moocno zastanowiły słowa o 1mln PLN za jego głowę, o zamachach na auto i zycie ( raz skradziony rower i raz kołpaki!)

    • Zamieszczone przez ahimsa
      Tak. Poprosił o 5min przerwy i w tym czasie włączona kamera zarejestrowała strzał. I potem ktoś caps za kamerę i nagrywał leżącego plk.

      To można w sieci zobaczyć – ale myślałam, że tylko w siecie, nie wiedziałam, że to szło w TV na żywo

      • Wiecie co… Tak myślę i myślę o tym zdarzeniu. To nie jest normalne, żeby zrobić sobie przerwę w pracy i strzelić do siebie… Jeszcze potem zasłaniać się “obroną honoru”… Ten Pan zrobił to publicznie, a powiem więcej – chyba nawet pod publiczkę. Nie sądzę by należała mu się jakaś ochrona prywatności ze strony mediów.

        Na dodatek wczoraj spięłam się z mężem w tym temacie, bo wg niego przełożeni są winni, ze do tego doszło, że nie wyłapali, że facet ma problem. Na dodatek, mój mąż, jako przełożony twierdzi, że sam poczuwałby się do odpowiedzialności, gdyby coś podobnego w pracy zrobił jego podwładny… Paranoja. Sama mam w rodzinie osoby depresyjne, za które nigdy bym nie poręczyła. Raz jest lepiej, raz gorzej. Widzę co się dzieje i i tak nie umiem nic zrobić, bezradność. To co tu mówić o braniu odpowiedzialności za obcego człowieka, z którym łączy nas tylko praca…
        Za swoje życie, za swoje samobójstwo każdy odpowiada sam. 🙁

        • Kamelia prawda to co piszesz i nie prawda…

          Pan nie był zwykłym pracownikiem tylko prokuratorem wojskowym z dostępem do broni. A gdyby zamiast wybrać opcje “sie zastrzele” (przepraszam za kolokwializm) wybrał “jak ich zastrzelę to przestaną głupio pytać”?

          Nie wiem jaka tam była sutacja w kontaktach zwirzchnik – podwładny ale w każdej pracy zwierzchnik odpowiada za działania podwładnego, jeśli kłopoty wynikły z przyczyn braku nadzoru. A skoro byly ataki na jego osobę (ponoć ukradziono mu rower i kołpaki – ale zakwalifikowano to jako próbe zastraszania) to zwierzchnik powinien sie zainteresować jak on sobie radzi w tej stresującej dla niego sytuacji…

          • Zamieszczone przez Kamelia
            Na dodatek, mój mąż, jako przełożony twierdzi, że sam poczuwałby się do odpowiedzialności, gdyby coś podobnego w pracy zrobił jego podwładny… Paranoja.

            dlaczego paranoja?

            • Zamieszczone przez szpilki
              dlaczego paranoja?

              Wyjaśniłam, moim zdanie jasno. Nie wyobrażam sobie brania odpowiedzialności za problemy psychiczne podwładnego. Przełożony nie lekarz, przełożony nie psycholog.

              Powinny być jakieś procedury postępowania dla służb (typu policja, straż pożarna, wojsko), w przypadku gdy dana osoba została narażona na zdarzenie stresogenne – obowiązkowe badanie lekarskie, testy psychologiczne, spotkania z psychologiem… Przełożony może być odpowiedzialny jedynie za przestrzeganie procedur, a nie za zdrowie psychiczne podwładnego.

              W tym przypadku, ktoś prawdopodobnie nie dopełnił procedur związanych z wnoszenie przedmiotów zakazanych na teren, facet miał prywatną broń, której nie miał prawa tam mieć.

              • Zamieszczone przez telimena
                Pan nie był zwykłym pracownikiem tylko prokuratorem wojskowym z dostępem do broni. A gdyby zamiast wybrać opcje “sie zastrzele” (przepraszam za kolokwializm) wybrał “jak ich zastrzelę to przestaną głupio pytać”?

                Powtórzę:
                W tym przypadku, ktoś prawdopodobnie nie dopełnił procedur związanych z wnoszenie przedmiotów zakazanych na teren, facet miał prywatną broń, której nie miał prawa tam mieć.

                Zamieszczone przez telimena
                A skoro byly ataki na jego osobę (ponoć ukradziono mu rower i kołpaki – ale zakwalifikowano to jako próbe zastraszania) to zwierzchnik powinien sie zainteresować jak on sobie radzi w tej stresującej dla niego sytuacji…

                Przełożony może być odpowiedzialny jedynie za przestrzeganie procedur, a nie za zdrowie psychiczne podwładnego. Procedury, takiego typu jak pisałam.

                • Zamieszczone przez Kamelia
                  Wiecie co… Tak myślę i myślę o tym zdarzeniu. To nie jest normalne, żeby zrobić sobie przerwę w pracy i strzelić do siebie… Jeszcze potem zasłaniać się “obroną honoru”… Ten Pan zrobił to publicznie, a powiem więcej – chyba nawet pod publiczkę. Nie sądzę by należała mu się jakaś ochrona prywatności ze strony mediów.

                  Na dodatek wczoraj spięłam się z mężem w tym temacie, bo wg niego przełożeni są winni, ze do tego doszło, że nie wyłapali, że facet ma problem. Na dodatek, mój mąż, jako przełożony twierdzi, że sam poczuwałby się do odpowiedzialności, gdyby coś podobnego w pracy zrobił jego podwładny… Paranoja. Sama mam w rodzinie osoby depresyjne, za które nigdy bym nie poręczyła. Raz jest lepiej, raz gorzej. Widzę co się dzieje i i tak nie umiem nic zrobić, bezradność. To co tu mówić o braniu odpowiedzialności za obcego człowieka, z którym łączy nas tylko praca…
                  Za swoje życie, za swoje samobójstwo każdy odpowiada sam. 🙁

                  No raczej przełożony nie niańka-i nie musi sledzic stanu psych. każdego z podwładnych.

                  Nie powinien wnieść tej broni- ale wcale mnie to nie dziwi jakoś, że wniósł.

                  Natomiast- co zrobiła Policja- jeśli gość faktycznie czuł się zastraszony? Te sprawy w prok. wojskowej to nie bułka z masłe. Duża kasa, duża władza, duże naciski. Nie dziwię sie, że wysiadł!
                  No i też rola jego bliskich… Nie widzieli co sie z nim dzieje? byli chyba najbliżej.

                  • Zamieszczone przez ahimsa
                    No raczej przełożony nie niańka-i nie musi sledzic stanu psych. każdego z podwładnych.

                    Dokładnie tak.

                    Zamieszczone przez ahimsa
                    No i też rola jego bliskich… Nie widzieli co sie z nim dzieje? byli chyba najbliżej.

                    To samo powiedziałam mężowi podczas wczorajszej rozmowy.

                    • niejednokrotnie przelozony spedza wiecej czasu z podladnym niz ten z rodzina..

                      • Kamelia- ale ja rozumiem twego męża też:)
                        Odpowiedzialność to się nazywa:) Imo fajnie… Też by mi było mało komfortowo z taką sytuacją.

                        Inaczej się sprawa by miała- gdybym np. zignorowała sygnały/prośby o pomoc płynące od pracownika i potem coś takiego…

                        • Zamieszczone przez szpilki
                          niejednokrotnie przelozony spedza wiecej czasu z podladnym niz ten z rodzina..

                          Pisząc to- też o tym pomyślałam.
                          Ale jednak to raczej bliscy powinni jakoś interweniować- nie pracodawca.

                          Zresztą- mógłby każdy, kto by zauważył problem.

                          • Zamieszczone przez ahimsa

                            Inaczej się sprawa by miała- gdybym np. zignorowała sygnały/prośby o pomoc płynące od pracownika i potem coś takiego…

                            Odpowiedzialność można wziąć tylko za to, na co ma się wpływ.

                            • Zamieszczone przez Kamelia
                              Odpowiedzialność można wziąć tylko za to, na co ma się wpływ.

                              No ale własnie ma się wpływ. Można np. coś zrobić! Pomóc itd.
                              jeśli płynie jasny sygnał o taką pomoc…

                              • Zamieszczone przez ahimsa
                                No ale własnie ma się wpływ. Można np. coś zrobić! Pomóc itd.
                                jeśli płynie jasny sygnał o taką pomoc…

                                Tak, teoretycznie… Chodziło mi o to, że czasem nie widać, że coś się dzieje nie tak. A czasem widać, tylko nie umie się pomóc drugiemu człowiekowi. Trudno wtedy czuć się odpowiedzialnym, tak “dla zasady”, z powodu samej relacji przełożony – podwładny.

                                • Zamieszczone przez Kamelia
                                  Tak, teoretycznie… Chodziło mi o to, że czasem nie widać, że coś się dzieje nie tak. A czasem widać, tylko nie umie się pomóc drugiemu człowiekowi. Trudno wtedy czuć się odpowiedzialnym, tak “dla zasady”, z powodu samej relacji przełożony – podwładny.

                                  A tak to w sumie racja. A taki kapitan na statku?;)
                                  Dowódca na polu walki? tak sie pytam z ciekawości

                                  • Zamieszczone przez ahimsa
                                    A tak to w sumie racja. A taki kapitan na statku?;)
                                    Dowódca na polu walki? tak sie pytam z ciekawości

                                    Jeśli mówimy o samobójstwie podwładnego, to moim zdaniem rola przełożonego jest tu bardzo ograniczona…

                                    • Zamieszczone przez Kamelia
                                      Jeśli mówimy o samobójstwie podwładnego, to moim zdaniem rola przełożonego jest tu bardzo ograniczona…

                                      No raczej tak… Tu była sytuacja specyficzna- bo facet postrzelił się niemal na wizji. Taka demonstracja bardziej.
                                      swoją drogą nie wiem czy gość po prostu chory nie jest i tyle.

                                      • Zamieszczone przez ahimsa
                                        No raczej tak… Tu była sytuacja specyficzna- bo facet postrzelił się niemal na wizji. Taka demonstracja bardziej.
                                        swoją drogą nie wiem czy gość po prostu chory nie jest i tyle.

                                        Ja zawsze uważam że próba targnięcia się na zycie jest jakąś formą zaburzenia (choć nie wiem czy to dobre słowo) chwilowej niepoczytalności… Taka osoba potrzebuje pomocy i to fachowej (zreszta pisałyście że jest obowiązek 3 mies obserwacji) i zrozumienia. Mam wrażenie że zdrowi ludzie w pełni świadomi swoich czynów nie próbują się zabić. Tylko głęboka bezsilność i brak oparcia (oczywiście w rozumieniu osoby która próbuje popełnic samobójstwo) pcha ludzi ku takim działaniom.

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: Jakie są granice-media?

                                        Dodaj komentarz

                                        Angina u dwulatka

                                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                        Czytaj dalej →

                                        Mozarella w ciąży

                                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                        Czytaj dalej →

                                        Ile kosztuje żłobek?

                                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                        Czytaj dalej →

                                        Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                        Czytaj dalej →

                                        Meskie imie miedzynarodowe.

                                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                        Czytaj dalej →

                                        Wielotorbielowatość nerek

                                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                        Czytaj dalej →

                                        Ruchome kolano

                                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                        Czytaj dalej →
                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo
                                        Enable registration in settings - general