Jedna wielka porażka

Ten post nie będzie wesoły, ale raczej smutny. Nie sprawdziłam się w roli matki.
Gdy dowiedziałam się że zajść w ciążę nie będzie tak łatwo postanowiłam walczyć i udało mi się. Będąc w ciąży byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie. Gdy urodził się nasz synek moje szczęście było pełne. Ale problemy zaczęły się później. Może to nie problemy dla was ale dla mnie były poważne. Wiedziałam że dziecko to zmiany. Gdy pojawiła się kolka, walczyłam z nią nosząc małego na rękach. Potem przeszła ale przyszło coś nowego mały nie chciał jeść w ogóle, potem zaczął jeść ale tylko zupki i deserki. Teraz jje ale mleka w ogóle, co jest dla mnie totalną porażką. Każde karmienie butelką to ogromny stres, a gdy znowu nie chce zadaję sobie pytanie co ja robię źle. Już nic mi nie wychodzi. Straciłam resztki optymizmu że wszytsko jakoś się ułoży. Chyba nic się nie ułoży. Najgorsze jest to że jego płacz czy odmowa jedzenia budzą we mnie agresję. Nie potrafię sobie poradzić, przestałam spać i mam ciągłe wyrzuty sumienia że nie jestem dobrą matką.
Przepraszam za te wywody ale w domu to już mają mnie za wariatkę.

Sabka i Szymonek (24.10.2002)

12 odpowiedzi na pytanie: Jedna wielka porażka

  1. Re: Jedna wielka porażka

    poczekaj.. Nie denerwuj sie..
    po pierwsze jesli przy karmieniu denerwujesz sie dziecko to od razu wyczowa i nie chce jesc…sprobuj przed karmieniem odprezyc sie.. Nie mysl o tym zezraz bedzie wyl i plul jedzeniem…pomysl zedziesiaj pieknie zje..zobaczysz to daje efekty wiem z doswiadczenie…
    nie zdreczaj sie ze jestes zla matka!!wcaLE NIE!!JESTES NAJWSPANIALSZA MATKO DLA SWOJEGO DZIECKA….IDZ NA SPACER…ODPOCZNIJ ZOBACZYSZ WSZYSTKO NABIERZE KOLORU..IDZIE WIOSNA.. SOPACERKI..bedzie dobrze…sama siebie napedzasz…wyluzuj….glowa do gory…tak bardzo walczylas o malenstwo…ciesz sie!!!nam sie udalo…
    pamietam jak poczytalam sobie na sakurze o rodzicach aniolkow…mi pomoglo..chociaz przez pare dmni nie moglam dojsc do siebie..docenilam to co mam…i zaczelam sie cieszyc z drobiazgow….pamietaj zeSzymonek chce miec usmiechnietam mame..

    AUTOR:SZALONA MATKA

    • Re: Jedna wielka porażka

      Sabka… No coś T… Na pewno nie jesteś złą matką….może ktoś z rodziny próbuje Ci to wmówić.. Ale tak na pewno nie jest…..byc może za dużo czytałaś na tym forum o dzieciach idealnych, które jedzą, śpią i robą wszystko według jakiegoś schematu….ja tez mam dziecko “inne”…..jak Karol był mały nie spał wogóle i ryczał cały czas….potem jadł tylko mleko….teraz pluje zupkami na odległość…. A w dzień nie chce spać mimo, ze jest zmęczony….w nocy wstaję do Niego minimum kilka razy…. Ale wcale nie uważam się za złą matkę……… Nie myslę takimi kategoriami…. A jak jakaś koleżanka mówi mi, że rozpuszczam sowje dziecko i nie ucze Go dyscypliny to to olewam….(bo jak tu wprowadzać dyscyplinę po nieprzespanej nocy hi,hi, śnie 6 godzinnym, pracy itd)

      Julka kulka i 8 miesięczny Karolek

      • Re: Jedna wielka porażka

        b.czesto zdaza sie, ze jak dziecko sprobuje nowych smakow, to nie chce juz mleka; jest to calkiem normalne i nie ma tu twojej winy; porozmawiaj z pediatra, moze malemu mozna juz podawac kaszki mleczno-ryzowe z owocami; dzieci no ogol chetnie je jedza;

        Ewa i Krzyś (3 miesiące!)
        [Zobacz stronę]

        • Re: Jedna wielka porażka

          Witaj Sabka! Napewno wszystko robisz dobrze-nie przejmuj sie tak bardzo. Przecież Szymonek ma dopiero 5 miesięcy i ma prawo nie chcieć pić mleczka z butelki, całe szczęście,że je zupki i desery. Moja córeczka ma już 8 miesiac i wczoraj pierwszy raz wypiła mleko bez walki, a tak to też nie chciała-trzeba co kilka dni podawać,jak będzie chciał to wypije a jak nie to znowu za parę dni. Ja tak próbowałam 2 miesiace i udało się i Tobie też napewno się uda. Jestem pewna,że jesteś super mamusią, ale wyluzuj trochę, nie musisz przecież być idealna-nikt nie jest. A jak mały cię juz bardzo rażni to oddaj na chwilkę komuś(jak ktoś jest pod ręką) i wyjdź na chwilę do onnego pomieszczenia; a jak nikogo nie ma to próbuj mu śpiewać tańczyć z nim, zabawić. To takie moje rady i metody na bobasa. Trzymaj się-głowa do góry!Pozdrawiam. Agnieszka.

          • Re: Jedna wielka porażka

            sabka, nie tak ostro do siebie! Każda z nas pewnie czasem się zastanawia, czy wszystko robi dobrze i stwierdza, że mogłayby robić coś lepiej. Dzieci są różne! Niestety karmienie to moim zdaniem największa zmora w szeroko rozumianej pielęgnacji dzieci. Może popróbuj dawać mu inne mleko? Może na razie daj sobie spokój z mlekiem? Może te kaszki mleczno-ryżowe byłyby już odpowiednie?

            Jeśli przybiera na wadze, nie choruje, to naprawdę bez paniki! Myślę, że Ty przede wszystkim potrzebujesz odpocząć od małego. To wcale nie znaczy, że jesteś złą matką. Każda z nas potrzebuje chwili wyłącznie dla siebie!

            Tadzia karmiłam niemal wyłącznie piersią prawie 9-10 miesięcy. Po prostu gdy był czas wprowadzania zupek były upały i on w ogóle nie chciał jeść. Potem jadł ładnie serki, jogurty itp. a potem nagle przestał. Pluł i się krzywił. Przeczekaliśmy. Od ubiegłego tygodnia zaczął jeść takie rzeczy. Kaszy nie chciał pić, ale po systematycznym przyuczaniu – zaczął.

            Niestety karmienie wymaga poważnych pokładów cierpliwości. Do karmienie siadaj z nastawieniem, że on nie będzie chciał jeść, że będzie pluł i uciekał – może Cię wtedy miło zaskoczyć.

            Życzę wytrwałości!

            Ola i maluchy: Staś (9.12.98), Tadzio (15.01.01) i Basia (11.01.03)

            • JESTES DOBRA MATKA

              Najlepsza
              Nikt nie kocha Szymonka tak jak Ty.
              Nie ważne ile butelek mleka zje.
              Nie wazne czy bedzie jadl na okragło zupkę.
              To do Ciebie powie “mamo” to do Ciebie przybiegnie jak czegos się wystraszy….

              Nikt nigdy nie obiecywał, ze wychowywanie dziecka jest proste 🙂

              Jako matka masz tylko jedna wade (jak wiekszosc z nas z reszta) – chcesz być ideałem a nie ludzka matką.

              Odpusc….

              Pozdrowienia
              smoki i Dawidek
              (prawie 6 miesiecy!)

              • Re: Jedna wielka porażka

                Na pewno nie jesteś złą matką. Jak byłam niewyspana, przemęczona, a tu Julia jeszcze cały dzień się darła z powodu kolek i musiałam ją nosić i kołysać na rękach, to też czasem myślałam, że nie wytrzymam i COŚ jej zrobię… Na szczęście kończyło się tylko na myślach. Pomogła mi rodzinka, która mnie odciążyła, albo była u mnie mama i nosiła Julię, a ja w tym czasie np. zjadłam obiadek przez nią ugotowany, albo ja szłam do rodziców, oni nosili Julcię (o dziwo tam była o wiele spokojniejsza i zasypiała), a ja odpoczywałam. Dało mi to bardzo wiele, piłam oprócz tego napar z melisy 2-3 razy dziennie na uspokojenie nerwów. Pomogło. Spróbuj, niech maluszka karmi ktoś inny butlą… dziecko na pewno wyczuwa Twoje zdenerwowanie. I nie przejmuj się tak bardzo. Każda z nas codziennie staje przed problemami, zawsze coś… Też czasem wyrzucałam sobie, że jestem złą matką, ale przecież tak nie jest, bardzo się staram i Ty również. Wszystko się ułoży, tylko pozwól sobie pomóc…

                [i] Asia i Julia (7 m-cy)

                • Re: Jedna wielka porażka

                  Jeśli tego typu porażki świadczyłyby o tym, że ktoś jest złą matką, to podejrzewam, że wiekszość z nas zaliczałaby się do tego grona. Myślę, że są to codzienne “uroki” macierzyństwa i raz jest lepiej, raz gorzej. Myślę, że dla swojego dziecka jesteś najlepszą matką na świecie i tylko top się liczy, a co gadają inni to ich sprawa i należy to po prostu olać, tak jest dużo łatwiej.
                  U nas karmienie to też jak na razie p[rzykry obowiązek i czasami na samą myśl, że zaraz trzeba Kingulę nakarmić skóra mi cierpnie. A i cierpliwość czasami się kończy i wtedy krzyknę na małą, czego oczywiście zaraz żałuję, ale jesteśmy po prostu ludźmi i wszystk0o ma swoje granice.
                  Myślę, że z czasem wszystko się powoli unormuje i “jakoś to będzie”, w końcu Szymonek ma dopiero 5 mies. więc jest jeszcze w sumie malutki. Wierzę, że jest ci ciężko ale chyba nie ma innego wyjścia jak po prostu przeczekać. Nie chce jeść mleka – trudno, coś w końcu je, więc z gł9odu nie umrze.
                  Uszy do góry i nie obwiniaj się, że nie sprawdzasz się jako matka – jesteś na pewno najlepsza, bo po prostu jesteś najukochańszą osobą dla swojego dziecka.

                  Edzia mama Kingi (31.10.02)

                  • Re: Jedna wielka porażka

                    Napewno jesteś najlepszą mamą dla swojego synka a to że czasami brakuje Ci cierpliwość………….mi też wtedy odchodze na chwile i licze do 5 wracam uśmiechnięta i czule mówie do swojego Adiczka. Trzymam kciuki będzie lepiej

                    Gosia i (ur.13.12.2002) Adiczek!!

                    • Dziękuję

                      Czasami człowiek musi się wygadać i jest mu lepiej. W moim przypadku to poskutkowało. wszystko zbierało się przez kilka tygodni i dzisiaj pękło.
                      dzięki za rady i słowa otuchy. Pomogło i już czuję się lepiej. najważniejsze że jest takie forum gdzie zawsze ktoś cię pocieszy. dziękuję wam, że jesteście.
                      Pozdrawiam. Sabka

                      • do Smoki

                        kiedy czytam Twoje listy to wydajesz mi się być mądrą babką Smoki.
                        Pozdrawiam,
                        Mati

                        • Re: do Smoki

                          Dziekuje Mati 🙂

                          Pozdrowienia
                          smoki i Dawidek
                          (prawie 6 miesiecy!)

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jedna wielka porażka

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general