Jak wiecie dziewczynki mam 8-letniego synka.
W jego oczach jestem okropną matką bo jak miał 6 lat to nie wiązałam mu butów{nie to jak inne mamusie klękały na kolanach żeby dziecku zawiązać te buty ], bo nie dawałam mu drobniaków kiedy chciał coś kupić w szkolnym sklepiku[ do szkoły kupowałam mu picie,batona jedzenie to po co były mu potrzebne pieniądze.Inne dzeciaki miały nawet po 5 zł dziennie KIedyś w sklepiku szkolnym była orenżadka w folii,pączek a teraz wszystko sprzedają nawet chipsy na sztuki albo jakieś “gówniane” cukiereczki.
Następna rzecz to komórka. NAsz syn jeszcze nie ma tej “zabawki” a niektóre dziciaki miały już w zerówce.Uważam że jeszcze moze poczekać.
Następnie komputer.Jest u nas w pokoju. Syn się pyta czy może pograć…inne dzieciaki mają u siebie w pokoju i grają kiedy chcą.
Telewizor….już w przedszkolu kolega Dominika miał w swoim pokoju.
Następnie…odnoszenie sie do rodziców po “koleżeńśku”…do szału mnie to doprowadza jak “gówniarz” do mnie mówi -A ty mi nie dałaś,a ty też idziesz?-A ty też tak robisz…..jaka TY! Nie jestem dla ciebie koleżanką!!!!….. powtarzam kilka razy swojemu synkowi.Innym rodzicom to nie przeszkadza.
Mogłabym jeszcze kilka przeykładów podać ale nie będe Was zanudzać.
POwiedzcie mi dziewczyny czy powinnam tak robić jak inni rodzice żeby być lepszą?
Mam dość pytań ze strony syna….dlaczego nie mam komp. w pokoju,dlaczego mi nie kupicie komórki,dlaczego to dlaczego śmo… A inni to mają to czy to.
Jeszcze jedno…..ubiory w szkole.Już w pierwszej klasie patrzą kto ma jakie ciuchy firmowe
Wiem że większość z Was ma młodsze dzieci ale możecie chyba napisać jakie macie zasady?I czy będziecie sie tych zasad trzymać czy pod wpływem otoczenia ulegniecie.
Ja już czasami mam ochotę się poddać.
Dzięki za każdą odpowiedź.
Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
na ten przykład nie będzie wchodzić do kuchni :DDD
a do kompletu pieska-niepieska :DDD
marcowe szpileczki
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
mirabelko Ty jednak jestes….. :o)))))))))))))))))))))))
Jonatan (20.04.2005)
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
Powiedziała księzniczka i poszła prać skarpetki
Edysia & Natalka 2 lata
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
Mam 7-mio letnią córeczkę i teoretycznie powinnam mieć takie same problemy jak ty. W dodatku też jestem dość surową i wymagającą mamą. Jednak ja nie szczędzę czasu na tłumaczenie i uzasadnianie moich decyzji dziecku. Ona wie, że wszystko co robię, łącznie z karami jest dla jej dobra. Czasami muszę powtarzać do obłędu zanim coś zrozumie, ale wiem, że to się opłaca. Komputer stoi w jej pokoju, to prawda, ale włącza tylko za naszą zgodą; telewizor jest w dużym pokoju i to z ograniczonym dostępem ( nie włączamy kiedy Mała śpi ), kieszonkowe raz w tygodniu a do szkoły własne kanapki i owoce + obiady na stołówce ( które uwielbia, bo jest to najlepsze miejsce spotkań towarzyskich). Ciuchów markowych nie kupuję, bo po prostu mnie nie stać, ale zawsze staram się, aby miała coś ekstra, z czego będzie dumna. Dużo i często rozmawiamy, wydaje mi się, że mam z nią dobry kontakt. Mowi do mnie: mamo masz, mamo chodż itp. Ja do swojej mamy mówię: niech mama weżmie…bo tak mnie wychowano, ale kontakt z moją mamą mam bardzo zły i nie chciałabym, aby tak było między mną a moją córeczką…
Pozdrawiam.
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
A dlaczego nie???????????
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
Matko Boska… Straszny scenariusz… Ale wydaje mi się, że w tej całej dyskusji zrobił się zbyt wielki rozłam na czarne – kupować i białe – nie kupować. Według mnie każda matka chce dać swemu dziecku to co najlepsze i chwła jej za to. Problemem jest brak odpowiedniej komunikacji między matką a dzieckiem, a nie to czy komputer stoi w pokoju rodziców, czy dziecka. Myślę, że warto popracować nad tym aby dobra samoocena wynikała nie z posiadanych przedmiotów a z przeświadczenia, że jest się jedydym i niepowtarzalnym, najukochańszym dzieckiem swoich rodziców. Co do zasad. Czasami zamieniają się one w ośli upór. Bywa, że rodzice tak zapędzają się w zabranianiu dziecku czegoś, że sami zapominają dlaczego. Czasami warto iść na kompromis: telewizor w pokoju dziecka owszem, ale oglądać może tylko przez ograniczony czas. Powiedziałabym za Pospieszalskim ; ” warto rozmawiać”
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
– ciuchy firmowe nie, bo sa drogie a dzieciaki szybko z nich wyrastaja. chyba ze trafi sie okazja kupic cos po taniosci.
– telewizor i komputer nie, bo mam przyklad w domu: chlopak 17 lat i nie ma pojecia co ze soba zrobic jak nam internet odlaczyli, jak nie ma nic do ogladania to lazi i jeczy co ma ze soba zrobic – i tak od zawsze. mysle ze nadmiar telewizji i komputera zabija wyobraznie.
– komorka nie, bo po co? zeby szpanowac? jak bedzie rzeczywiscie potrzebna to dostanie.
[Zobacz stronę]
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
zakladam ze jezeli komp stoi u dziecka w pokoju to nie jest latwa sztuka nauczyc rozsadku. dlatego nastawiam sie na komp poza pokojem dziecka i uzywany pod kontrola.
….ciekawe jak bardzo zycie zmieni moje plany 🙂
[Zobacz stronę]
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
DZięki!!!
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
Wiesz – umiejętnośc obsługi komputera w tych czasach jest bardzo wazna i ja uważam, ze dziecko powinno się z nim oswoic od małego a my rodzice jestesmy poto by dozować ilośc spedzanego czasu dziecka przed komuterem. Podobne z TV wszystko z umiarem
A co do komórki – duzo rodziców kupuje ją dla bezpieczeństa by wiedziec co się z dzieckiem dzieje jak nie ma go w domu – a na komórce można załozyć blokade numerów i kosztów.
Trzeba umiec wychowac dziecko tak by było “zdrowe psychicznie” z tymi wszystkimi “wynalazkami” naszych czasów od tego my rodzice jesteśmy a nie zabraniać i izolowac.
Nie tędy droga.
Edysia & Natalka 2 lata
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
I chyba własnie taki maja problem Ci rodzice zabraniający wszystkiego, nie potrafia poradzić sobie sami z sobą i przede wszystkim z kontrolą dziecka.
Dla mnie to ucieczka w łatwiznę. Lepiej zakazac niz uczyć malucha – jak juz pisałam…wtedy zamiast miec dziecko lepiej sobie lalke kupic
Edysia & Natalka 2 lata
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
nie napisalam ze planuje izolowac od tego dziecko!!!!!! napisalam ze nie bedzie miec takich sprzetow u siebie w pokoju.
napisalam tez ze komorke bedzie miec dopiero jak bedzie potrzebna – czyt. w wieku 6 lat takowej nie dostanie bo i tak nie bedzie jeszcze nigdzie sama chodzic….
tia….
[Zobacz stronę]
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
niezawodne edysiowe madrosci… a propos kupilas juz swojego pieska-jak-nie-pieska?
[Zobacz stronę]
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
Z całym szacunkiem ale nie uważam żeby posiadanie pewnych przedmiotów typu telewizor, komputer psuło człowieka bo tak naprawdę to od rodziców zleży jakie wartości zostaną dziecku wpojone. Ja sama miałam w swoim pokoju telewizor, gry komputerowe, itp. mimo, iż w moim domu się nie przelewało rodzice w jakiś “magiczny” sposób zdołali kupić upragniony przedmiot. I wiesz co wcale mnie to nie zepsuło. Skończyłam szkołę srednią z wyróżnieniem, poźniej skończyłam studia, założyłam własną rodzinę mam dziecko a swoją mamę uważam za największego przyjaciela. Uważasz że dobra materialne są w stanie zniweczyć wpojone wartości?? Nie sądzę. Przyznaję Ci rację w jednym nie można dawać dziecku wszystkiego co chce, to do niczego nie prowadzi, jednak nie można też wszystkiego odmawiać. Zastanawiam się nad jednym czy wszystkie z Was (mam na myśli dziewczyny wypowiadające się przeciwko) nigdy niczego nie miałyście??
Poczytałam,poczytałam i…..długie
DZięki Wam za odpowiedzi. Nie spodziawałam się takiej dyskusji tym bardziej że większość z Was ma młodsze dzieci.
Jest już późno takżę przepraszam za błędy. Postaram się na wszystko odp. i wytłumaczyć niejasności.
Wasze odpowiedzi dały mi dużo do myślenia i stwierdziłam że jednak dobrze robię.
Na początku wyjaśnie znowu z tym odnoszeniem bo najwięcej nieporozumiem było.
Syn od czasu do czasu {występuje to falami]zwraca sie do mnie w taki sposób….. A TY zrobiłaś?!!!!… A TY też tak robisz!!!! i pytam….jaka TY? Wtedy się poprawia i mówi… A ty Mamo zrobiłaś?A ty Mamo też tak robisz,całkiem inaczej to brzmi.
Byłam świadkiem takich odzywek do innych rodziców i okazuje sie że niektórym to nie przeszkadza.
Napisałam że to u Dominika występuje falami to tak jakby mnie co jakiś czas sprawdzał na ile mu pozwole.
To jedno mamy za sobą.
TEraz komórka.Jestem dalej przeciwna.Zobaczymy jak syn będzie strarszy. NA początku też tak myślałam jak większość z WAs.
Bedzie miał komórkę żebym miała z nim kontakt.Ale jaką mamy pewność że jacyś gówniarze nie zabiorą,bobiją [czarny scenaruisz] takiemu 8 -latkowi i wtedy nawet nie zdąży zadzwonić.A jak np, dziecku się rozładuje komórka to i tak się martwimy i myślimy co się stało.
A takiego 7-8 latka i tak przeważnie się prowadzi do szkoły [chyba że ma blisko to inna sprawa]lub na inne zajęcia. Nie wiem jak to będzie jak zacznie sam wszędzie chodzić.
Tu chyba sie najszybciej złamie jeżeli chodzi o komórkę.
TElewizor i komputer.
Uważam że mój syn teraz korzysta z umiarem bo tych rzeczy nie ma w pokoju.A jak będzie miał?
I tutaj dam przykład. Byliśmy w tym roku u rodziny gdzie byli chłopcy[bliźniacy 11 lat] Pamiętam jak korzystali z komp.z umiarem dopóki rodzina nie zakupiła im komp. na komunie 2 szt.
To co zobaczyliśmy teraz jak u nich byliśmy to nie mogliśmy uwierzyć. Cały czas grali-wakacje.Jak im zaproponowałam żeby wzieli Dodo i pokazali okolice…owszem poszli i wrócili za 15 min….odrazu poszli do komp.
Rodzice szli spać…sprawdzali czy wszyscy spią[widziałam to bo nie mogłam spać i co? Znowu grali…zareagowałam bo tam był też mój syn.Doszło do tego że Dodo nie chciał z nami jechać do W-wy[zwiedzać]
. Nie bo tam jest głupio i nudno on woli zosatć i pograć.Jak wróciliśmy do domu to musiał przejść”odwyk”.Dwa dni i wszystko wróciło do normy.
Rodzice tych dzieci bardzo są rozsądni przecież ich zanam… Ale zapracowani.DZieci…duże…zaczęły zostawać same i skończyła sie kontrola. NAsz syn pomału zostaje sam w domu [na krótko] I jak narazie pewna jestem że nie podejdzie do komp. naszego bo boi się że może nam coś np. pokasować.Jakby miał swój to nie miałby żadnych oporów.
Uważam że wydaje nam się[rodzicom] że jak dzieci nasze będą miały komp. swoim pokoju to będziemy kontrolować ale to z czasem zaczyna się nakręcać tak jak z telewizorem.Każdy siądzie w swoim pokoju i jest spokój.A u nas jak mąż korzysta z komp. to ja z Dodo np. gram w statki lub w karty.
CZyli tutaj odpowiedź też mam.
KIeszonkowe.
Ja nie dostawałam…. jak coś porzebowałam do szkoły to dostawałam. Pamiętam że trochę mi było żal jak moje koleżanki coś kupują w sklepiku ale potem to zaowocowało.ZAczęłam trochę dostawać i składałam każdy grosz moje koleżanki dalej kupowały ale już np. papierosy itp.
To że nie dostawałam wcześniej pięniędzy i nie miałam fajnych ciuchów to nie czułam się gorsza. Byłam bardzo lubiana w klasie i nie dlatego że miałam np. pieniądze tylko dlatego jaka byłam.
I przykład.
Dodo od jednych dziadków dostaje sporo pieniędzy a od drugich dostaje ale w postaci jakiegoś drobiazgu.
KIedyś mówił że bardziej lubi dziadków[tych co mu dawali pieniądze].
TEraz tak nie mówi.Rozumie że moi rodzice nie mogą sobie na tyle pozwolić co teście.I doszło do tego że jedzie do teściów i potrafi powiedzeć że potrzebuje kasy bo na coś mu brakuje.OD moich rodziców nie prosi i wcale według niego nie są gorsi.
A ja jak już pisałam w jakiejś odp.wrzucam do skarbonki Dodo nawet żółte pieniążki które dzięki mnie zaczął szanować. Nie wyzruca ich jak kiedyś.
POtem on sprawdza skarbonkę przelicza i przynajmniej nie pyta co chwile…mamo masz złotówkę? Jak nie ma w skarbonce to czeka aż mu znowu skapnie.
Nie wiem czy to jest dobra metoda.
A jeżeli chodzi o kontakt z moim synem to uważam że mam dobry.Jak pojedzie do dziadków to już po jednej nocy tęskni za mną i chcę wracać.
Staram się z nim dużo rozmawiać i tłumaczyć np. dlaczego inni jedzą tyle chpisów i piją cole a ja nie[u nas jest to z umiarem]…. i w tym momencie mówie mu że martwię sie o jego zdrowie itd.
A dlaczego młodsi ode mnie są jeszcze na podwórku a ja nie.Dodam że 5-6 latki ciemno się robi a one dalej biegają. No i wtedy mu znowu tłumacze. Bo synku martwie się o ciebie i boję sie żeby cię np. ktoś nie porwał.
Ciężko jest wychować dziecko w tych czasach jeżeli dookoła tyle pokus.A gdzie jeszcze późniejsze problemy takie jak narkotyki.seks itpNo ale mam na to jeszcze czas.
Jak coś niejasno napisałm to jutro wyjaśnie
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
Nie nie kupiłam i na razie nie kupie a wiesz czemu…
Temu własnie, ze żeście mi ten pomysł wybiły z głowy dając solidne argumenty.
Rozumiesz teraz, że ja staram sie myslec racjonalnie i nie zawsze CHCIEĆ = MIEĆ.
Edysia & Natalka 2 lata
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
już tak ale długo trwało zanim zakumałam
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
ajolwju :))
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
o ja durna, nie pomyślałam 😉
Re: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?
uuuuuuuu, coż za dowcip, fiu fiu….
Znasz odpowiedź na pytanie: Jestem dziwna?Zacofana?Surowa?