jestem strasznie rozzalona…..
jak wiadomo jestem w zwiazku z mezczyzna innej wiary, kultury. miedzy nami jest b.dobrze. dogadujemy sie, ani maz ani ja nie przeginamy w kwestii wiary, ale za to moi rodzice tak.
pochodze z wierzacej, a nawet powiedzialabym z fanatycznej rodziny, rodzice maja fisia na punkcie religii. ja….. baaaaaaaaardzo wierze w |Boga, ale nie jestem slepo zapatrzona w kosciol, patrze na wszystko troszke z daleka, nie odmawiam ‘ksiazeczkowych’ modlitw, bo po prostu rozmawiam z Bopgioem jak z kims mi najblizszym.
ale do rzeczy, rodzice strasznie czepiaja sie religii, kiedys a to zartem, czy potem serio- ‘ kiedy zmienisz swoja reliogie,…. potem, kiefy sie ochrzcisz’ – oczywiscie do mego meza. wieloktrotnie im mowilam, ze nie chce by tak mowili,. dlatego, ze chce by wierzyl prawdziwie w boga w wierze, w ktorej zostal wychowany, anizeliu byl sztucznym chcrzescijaniniem, a poza tym, jak mozna komus kazac zmienic wiare?! ale moja mowa, jak do slupow.
zanim zaszlam w ciaze, mieszkalismy niedaleko rodzicow.. wyobrazcie sobie, ze w naszym miescie odbywal sie odpust i wszyscy wywieszali na oknach obrazki. jak nie chcialam (maz sie do tego nie wtyracal), bo nie lubie robic cyrku w domu, uwazam ze obrazek nie zmieni mej wiary. mialam taka awanture z rodzicami, ze ojciec postawil warunek, jezeli nie postawie obrazka, jego noga w moim domu juz nie postawi. i co zrobilam?! powiesilam, bo go kocham- i to byl blad.
pozniej, problem, dlaczego nie mam w domu krzyzyka, tylko matke boska, dlaczegoi obrazek ten jest na pierwszy pietrze w sypialni, gdzie go nikt nie widzi- bo to tak, jakbym sie wstydzila wlasnej religii (!!!!!!!!!!!!!), wiec mowie, ze to jest dla mnie, a innych mam w dupie. kolejna afera.
urodzil sie synek, pierwsza rzecza bylo- kiedy bedzie chrzest. powiedzialam, ze chrzest bedzie wtedy, kiedy bede tego chciala i nie chce imprezy, jak to sie u nas robi. tym razem bylo tak, jak chcialam.
od niedawna mam problem, dlaczego to ja nie mama obrazkow p[owieszonych w mieszkaniu, w ktorym mieszkamy!!!!!! cholera jasna, jestemy od siebie o prawie 1500km i nawet przez internet o to pytaja!
a dzisiaj (za dwa tygodnie rodzinka sklada nam wizyte- juz mam sraczke-wybaczcie wuyrazenie) i mama pyta, czy mam jakies obrazy p;owieszone….. odp moja- mam sliczna dekporacje wnetrza- po czym mama stwierdzila, ze ma duzo pracy, musi juz konczyc i rozlaczyla internet.
cholera mnie juz bierze.
ania & yosik
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!
Re: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!
a jednak na polecenie Boga zbudowano Arke Przymierza, ktorej oddawano czesc 😉
Aga, Szymek, Jula
Re: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!
Ty mnie dzisiaj chyba nie lubisz, co? ;))
Juleczka, 19 m-cy
Re: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!
A tam zaraz nie lubisz ;-))…
Lubie, lubie ale nie zawsze zgadzam sie ;-))
:-*
Aga, Szymek, Jula
Re: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!
muszę to przemysleć….
😉
Juleczka, 19 m-cy
Re: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!
Marianna rzeczywiście Twój aniołek jest słodki i jakie ma duże śliczne oczy 🙂
Re: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!
moge tylko zyczyc cierpliwosci..
ale nie martw sie, masz sliczne, zdrowe dziecko i to jest wazne 🙂
kasia z martusia (3 luty 2004)
Re: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!
O kurczę. Sprawy wiary są bardzo delikatne i wynagają dużego taktu. Wydaje mi się,że dyskusja z rodzicami i tłumaczenie im w jaki sposób odbierasz Boga są bez sensu. Oni są zaborczy i oczekują absolutnej akceptacji swoich nakazów. Nie masz pięciu lat,żeby rodzice urządzali Ci mieszkanie. Jeśli im się nie podoba niech nie przyjeżdżają – poboczą się trochę ale im przejdzie. Najgorsze w takiej sytuacji są ustępstwa – rodzice stosują metodę małych kroków: powiesiła święty obrazek, to zaraz zrobimy tak,że by powiesiła krucyfiks w sypialni…
Na pocieszenie napiszę Ci,że mam bardzo wierzącą babcię – dla niej najważniejsze w domu są dwie kwestie: firanki i święty obrazek. O ile mam mały krzyżyk nad drzwiami ( bo JA chcę) to za żadną cholerę nie powieszę firanek bo ich nie znoszę. I naprawdę mam gdzieś że komuś się to nie podoba. To mój dom i tyle.
I ciesz się moja droga,że dzieli Was 1500 km. W tej sytuacji to rzecz piękna 😉
Aga i Ania 3 latka
Re: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!
wiesz, nie powiesze krzyzyka na czas pobytu rodzicow u nas (mam swoj obrazek matki boskiej poieszony, ale ten ktory ja chce, a im on sie nie podoba) dlatego, ze gdybym to zrobila dla nich, potem zarzadaliby jeszcze mnostea innych rzeczy,, a ja nie mam zamiaru cale zycie denerwowac sie, coz tym razem nowego wymysla. chce w koncu, by przestali.
dziekuje za rady 🙂
fajn amasz pannice 🙂
ania & yosik
Re: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!
i prawidlowo zrobilas, bo pozniej sie jakis znieksztalcony obraz Boga w dziecku kreuje.
pozdrawiam
ania & yosik
Re: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!
na tesciowa to pod tym wzgledem nie moge narzekac. nigdy do tej pory, a jestesmy malzenstwem juz pare dobrych latek, nie wtracila sie w nasze sprawy. ale tylko dlatego, ze gdy pierwszy raz cos buczala, maz ja tak ustawil, ze nigdy potem nie probowala. ba, nawet jesli chce mi powiedziec, ze np mam ubrudzona spodniczke, pyta mojego malza, czy moze mi to powiedzic 🙂
ale co nie znaczy, ze nie lbi sie wymadrzac na inne ‘ogolne’ tematy :-))))))))
p.s ale tem twoj dod jest fajny 🙂
ania & yosik
Re: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!
musze im koniecznie zacytowac to co napisalas. dziekuje ci.
slowa,iz chce byc prawdziwa chrzescijanka ‘z serca’ nie przemawiaja, niestety.
jesli cos beda mowic (choc mam nadzieje, ze nie)to im powiem to co pisalas. zobaczymy jaki bedzie efekt.
musze troche poszperac pismie sw. 🙂
caluski dla dziewczynek :-)))))) od yosika
ania & yosik
Re: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!
wiesz, my tak may. mam powieszone moj i meza obok siebie. inaczej nie wyobrazalabym sobie naszego domu.
ania & yosik
Re: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!
to, ze moj synek jest zdrowy, zawdzieczam tylko ‘szefowi :-)’
kazdego dnia mu za to dziekuje.
caluski!
ania & yosik
Re: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!
moze to brzydko zabrzmi, ale ciesze se tak daleko mieszkamy. zreszta to byl jeden z wielu powodow naszego wyjazdu z polski.
sciskam was!
ania & yosik
Re: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!
Wiem o czym mowsz! Wprawdzie z mezem jestesmy tego samego wyznania, ale moja mausika i tak nas doprowadza do szalu! Zaciskam zeby i tyle! Mieszkamy od siebie 5 tys km wiec staram sie jej nie ranic! Przyjezdxza do nas raz do roku ze swoja kolekca obrazko rozstawia po mieszkaniu i tak jest przez kilka miesiecy! Pozniej dzwoni i upewnia sie ze obrazki sa tam gdzie je postawila! Poczym wyrabia we mnie poczucie winy ze jak je tylko schowam to cos strasznego mi sie stanie… Tego nie nawidze i doprowadza mnie tym do szalu! moj maz jest katolikiem ale nie takim jak w Polsce np z RM i troche ciezko mu zrozumiec moja mame. Ale staram sie ja tlumaczyc wikiem itp…
Wiem co czujesz
eva
Znasz odpowiedź na pytanie: juz nie wytrzymam tego dluzej!!!!!