… Ale przez łzy. Łzy szczęścia oczywiście, że WAS mam. TYLKO Wy tak rozumiecie jak nikt inny. Zawsze pocieszycie i miłym słowem na duchu podniesiecie. Co ja bym bez Was zrobiła? Wielkie dzięki prosto z serca że jesteście i zawsze w złej chwili pocieszacie. Mam nadzieję, ze już niedługo będziemy się razem cieszyć i chwalić dwoma kreskami, zdjęciami z USG itd. A moją przyjaciółkę poproszę o dużo ciążowych fluidków dla nas wszystkich:-)
Pozdrawiam i mocno ściskam
mery
Aniołek 12.02.04r
4 odpowiedzi na pytanie: Już się uśmiecham…
Re: Już się uśmiecham…
No i super ze już lepiej na serduszku !
wiesz nas tu jest dużo…z aniołkami…. ja mam swojego również 16.12.2003… nadal bez fasolki jestem…
musimy ruszyć “do ataku “..może bedziemy ciężarówki LUTY 2005… nadzieje są i tak się zyje z miesiąca na miesiąc.
Ale wiem że tak nie wolno..trzeba nie myślec…. Ale jak to zrobic skoro jak tylko moge uruchamiam forum ! i już się nakręcam !
ale powiedzialam sobie..wrzucam na luz….tzn.. żadnych temperatur, ani testów owulacyjnych bo chyba zwariuje…do reszty !…i wtedy nic nie wychodzi bo nie da się tak mechanicznie dzieciątko na świat sprowadzić !..
a przecież..jaka to radość z przytulanka?..jak wymuszone i wg schematu…. tak więc choć trudno.. Nie myśleć a wtedy fasolinka się pojawi…. i to taka spontaniczna..hihihi…
pozdrawiam i życze radosnych beztroskich starań ! 🙂
Re: Już się uśmiecham…
I tak trzymaj 🙂
Buziaki i powodzenia 🙂
[Zobacz stronę]
Re: Już się uśmiecham…
Od razu lepiej czyta się takie posty
Pozdrawiam
27 cykl,[Zobacz stronę]
Re: Już się uśmiecham…
Kochana moja, ja Cię pamiętam z naszej listy wrześniówek i trzymam mocno kciuki, że dołączysz do Oczekujących jeszcze zanim wrześniówki zaczną się “rozdwajać” Niech uśmiech nie znika już z Twojej buzi, a na pewno wszystko będzie dobrze!
Dominikka +
Znasz odpowiedź na pytanie: Już się uśmiecham…