jasne, dzis Darka powaiadomil Zaklad Pracy ze jest zwolniony i od 01.maja jest jako bezrobotny.
Brak slow ze tak sie stalo gdyz mialam odrobine nadziei ze moze jakos bedzie i nie zwolnia go a jednak sie pomylilam.
Darek przeczuwal to i chodzil do firm i skladal podania o prace jak narazie dostal juz 3 odmowne odpowiedzi z roznych firm, wiec jestesmy dobici bo strasznie ciezko jest znalesc prace.
Darek powiedzial ze nawet moze juz ulice zamiatac lub ubikacje szyscic ale nie pozwoli bysmy nie mieli co do garnka wlaozyc lub ze wywyla nas z mieszkania.
Czekamy jeszcze na odpowiedzi z 3 firm moze sie ktoras zlituje i go przyjmie jezeli nie to Darek chce isc do szkoly by dalej sie uczyc i podnosic swoje kwalifikacje gdyz wtedy moze znajdzie lepsza prace.
Trzymajcie ze nas kciuki jak mozecie.
Aga i dzieci
9 odpowiedzi na pytanie: Juz wszystko ……
Re: Juz wszystko…
jestem z Wami !
zobaczysz Święta sprawiają cuda- będzie dobrze !
/
Re: Juz wszystko…
Zobaczysz ułoży się wszystko, trzymam kciuki, nie żeby się udało, bo to pewne, ale żeby szybko 🙂
Anka i Basiulec (3 i 3/4 miecha)
Re: Juz wszystko…
będzie dobrze, musi być!
pamiętaj, że pozytywne myślenie potrafi wiele zdziałać!
jesteśmy z Wami!
Maja z Natalką (prawie 6m)
Re: Juz wszystko…
trzymam kciuki, maz zdeterminowany, wiec na pewno cos znajdzie. Moze nie tak predko jakbyscie chcieli, ale na pewno sobie poradzi, powodzenia
kleeo i Natalia (ur.26.07.02)
Re: Juz wszystko…
Będzie dobrze, musi być. Trzymajcie się tylko mocno razem. Ja dzisiaj dowiedziałam sie, że nie dostanę zasiłku, ale na szczęście mąż ma pracę, i mam nadzieję, że jej teraz nie straci. Trzymam mocno kciuki. Magda i Oliwia (22.10.2002)
Re: Juz wszystko…
kciuki trzymamy;
bedzie dobrze, na pewno
Ewa i Krzyś (4 i 1/4 mies.)
[Zobacz stronę]
Re: Juz wszystko…
Dziekujemy serdecznie za wsparcie tego nam teraz potrzeba.
Nie tracimy nadziei chodz co raz nam ciezej uwierzyc w to ze bedzie dobrze.
Staram sie usmiechac ale wewnetrznie mnie rozrywa i chce mi sie wyc poprostu wyc i krzyczec ” dlaczego to zycie jest takie niesprawiedliwe”.
Jedynym wsparciem jestescie Wy i Wam moge sie wyzalic jak bardzo jest mi zle i ciezko, boje sie kazdego nastepnego dnia, kazdego listu ze zla wiadomoscia czy rachunkiem do zaplaty to juz jest jak obsesja, moze jak wyjade na kilka dni to mi przejdzie gdyz czuje sie naprawde podle.
Aga i dzieci
Re: Juz wszystko…
grunt to sie nie poddawac! klopoty sie na pewno rozwiaza predzej czy pozniej! nie martw sie, bo przeciez swieta ida!
Kasia, mama pierwszoklasisty i Zuzki-Kluski, zwanej Bubką (7 miesiecy)
Re: Juz wszystko…
przez te klopoty to nawet jakos nie czuje ze te swieta sie zblizaja, zero swiatecznej atmosfery bo jak skoro zyjemy jak na bombie ktora lada moment moze wybuchnac 🙁
Aga i dzieci
Znasz odpowiedź na pytanie: Juz wszystko ……