Juz zwatpilam

Mam 35 lat moj maz 45 i 3 razy juz poronilam. Bralam hormony na podtrzymanie i zajscie przez 6 miesiecy i nic. Maz krzyczy na mnie o te hormony tak wiec przestalam ale od 3 miesiecy mam bardzo nie regularny okres:30, 27, 25 dni i teraz nawet nie wiem kiedy owuluje. A czy kobieta w moim wieku jeszcze owuluje co miesiac????? Pomozcie bo czasu my juz nie mamy.

Zrozpaczona Jola

12 odpowiedzi na pytanie: Juz zwatpilam

  1. Re: Juz zwatpilam

    Kobieta już od chyba 25 roku wcale nie musi ovulować co miesiąc, zazwyczaj odpada np 1 miesiąc w roku.
    Kiedyś jedna dziewczyna napisała że we Włoszech większość kobiet zaczyna starania własnie w Twoim wieku i wcale nie czują się stare, także główka do góry, najważniejsza jest wiara, zobaczysz że w końcu się uda.
    Trzyamam za Cieie kciuki 🙂
    Buziaczki

    [Zobacz stronę]

    • Re: Juz zwatpilam

      Może zmień gina – tu na forum jest lista ginekologów polecanych – sprawdzonych przez dziewczyny z różnych miast – na pewno znajdziesz kogoś dla siebie. A wiekiem się nie martw – w zeszłym tygodniu moja znajoma urodziła córunię – a kobitka kończy w tym roku 35 lat a jej mąż 46
      Pozdrawiam

      matylda

      • Re: Juz zwatpilam

        Jolu nie wiem jak Cie pocieszyc,naprawde szczerze Ci współczuje tego co przezyłaś,ale może zmien lekarza…
        Kazda kobitka niezaleznie od wieku a która stara sie zajść w ciąze ma zlecone badania, badania męza.. Moze gdzies tkwi przyczyna o której nie wiecie, no bo skąd.
        Chyba ze znacie przyczyne, to są metody zeby temu przeciwdziałac. Naprawde pierwsze co, to Dobry Lekarz.. Moze na forum któras dziewczyna Ci poleci kogos.. Napewno!
        Jolu moge Cie pocieszyć moja ciocia miała 37 lat jak urodziła zdrowego synka, a ostatnio poznałam takich państwa ktorzy mają 46 lat i coreczki w wieku 6 lat.
        Jolu głowa do góry..teraz zbierz resztki sił i do dzieła.. Po pierwsze jak masz dobrego lekarza zmuś go zeby zlecił wam podstawowe badania.A czy masz owulacje..to tez powinien kontrolowac lekarz monitorując Cię na Usg.
        Jolu tzrymam kciuki i głowa do Góry.Jak cos pisz do mnie na priv.. zawsze możesz sie” wypłakac na moim ramieniu”
        POZDRAWIAM, ja wierze że napewno bedziesz mamusia..
        ania

        • Re: Juz zwatpilam

          Dziewczyny dzieki za potrzymanie na duchu. Az mi sie od razu lepiej zrobilo w brzuszku po Waszych listach.
          Jezeli chodzi o lekarza to ja jestem pod opieka specialisty i wszystkie badania mamy O.K. Ja owuluje (nie wiem czy w kazdy miesiac) ale jak robilam badania to lekarz mowil ze nie mam z owulacja problemu. Teraz moj lekarz radzi nam isc na inseminacje. Czy slyszalyscie jakie sa szanse po tym zabiegu??? Moj maz zaczyna wychodzic z zalozenia ze moze juz nie bedziemy miec i nie zabardzo chce sie godzic na takie zabiegi. Co ja mam robic???? Wiem ze go przekonam do jednego ale lekarz powiedzial ze moze trzebabedzie probowac kilka razy a to juz gorzej.
          Jeszcze raz dzieki za odpowiedzi.

          • Re: Juz zwatpilam

            jEŚLI CHODZI O INSEMINACJĘ, TO WYDAJE MI SIĘ, ZE oni pobierają tylko raz nasionka (jeśli są ok) i przechowują w lodówce, także mąż nie będzie musiał się pokazywać ponownie na zabiegach, no gorzej z pieniędzmi, bo raczej nie ukryjesz brak gotówki :), ale chociaż my kobiety jesteśmy zdolne do wielu rzeczy 🙂
            Powodzenia 🙂

            [Zobacz stronę]

            • Re: Juz zwatpilam

              Z tego co ja wiem to moj lekarz bedzie potrzebowal jego nasionka za kazdym razem. Nie wiem. Mam nadzieje ze sie uda za pierwszym. A czy slyszalas jaki szanse sa po tym zabiegu albo po ktory z zabiegow najczesciej sie zachodzi?

              • Re: Juz zwatpilam

                Witaj,
                Jestem w bardzo podobnej sytuacji. Mam 30 lat i 3 poronienia za sobą. Tak więc wiem dobrze jak to boli…
                Mam do Ciebie pytanie, czy oprócz kuracji hormonalnej robiłaś coś jeszcze, czy badałas się, jesli tak to co??
                Czy znalazłaś przyczynę poronień??
                pozdrawiam gorąco

                Perełka

                • Re: Juz zwatpilam

                  Widzisz.

                  Jak mnie ginekolog wyslala do specialisty to ja myslalam ze to bylo tylko dlatego ze poronialm. Pod opieka tego nowego lekarza jestem juz ponad rok i on uwaza ze my mamy problem z zajsciem. I dlatego dal mi chormony na podtrzymanie i zajscie. Ja bralam je bo bardzo chcialam baby ale niestety nici z tego wyszly a teraz przestalam je brac i nawet nie wiem kiedy owuluje. Kompletnie sie w tym pogubilam. My po porstu nie mozemy trafic od ponad roku odkad poszlam do specialisty. Lekarz powiedzial ze on by zobaczyl przyczyne poronien jakbym zaszla ale niestety nie wychodzi.
                  Jezeli chodzi o badania to on mi zrobil wszystko co mozliwe tylko nie zbadal mojego meza nasion bo go przekonac nie moge. On uwaza ze bylam w ciazy juz 3 razy i to nie jest problem. Wiesz chyba o czym mowie meska duma… a moze na tym ucierpimy.
                  Chce tylko zaznaczyc ze i ja i moj maz oboje mamy dzieci z poprzednich malzestw tak wiec jest to mozliwe.
                  Trzymam kciuki.

                  • Re: Juz zwatpilam

                    Jolu ale z biegiem lat organizm sie “wyczerpuje” uwierz mi…moze byc tak, ze “zołnierzyki ” Twojego męża moze sa słabsze niz kiedys i tylko badanie nasienia moze pokazac jakie one naprawde sa.Uwierz mi to jest szczególowe badanko i mysle ze watro meza nakłaniac…wiem,wiem ze nie wszystcy mężczyxni sa skorzy do tego,ale moze znajdz jakis podstepik??? Ale powaznie to moze zasugeruj tez lekazrowi monitoring z 2,3 cykle..bedziecie wiedziec czy tez u Ciebie ovu sie nie przesuwa itp..Lekami mozna wysterowac ovu, rosnięcie jajeczek itp…
                    Naprawde uwazam ze mąz musi sie poddac…z reguły przyczyn sie szuka najpierw u mężczyzny…Jolu twardo “męzulka na ziemie” i do robotki!!
                    Co do inseminacji nie ma reguły..jedne dziewczyny zachodza za pierwszym razem inne za 3,4 razem… A co do nasienia tez nie am reguły jedni lekarze przechowuja inni nie,ale ja spotkałam sie raczej z tym, ze jest to zabieg który wymaga “swieżego” nasienia…

                    Pozdrowionka!!

                    • Re: Juz zwatpilam

                      Bardzo dziekuje za odpowiedz.

                      Dalam mezowi i sobie jeszcze do lipca tego roku jak nic z tego nie wyjdzie to wtedy pojdziemy na zabieg. Co do przekonania go do testu “zolnierzykow” to moze byc ciezko to bardzo staroswiecki czlowiek z zasadmi. Moze jak pojdziemy na zabieg to w tym samym czasie poprosze lekarza aby wtedy to przebadal.
                      Widzisz moj prawdziwy problem jest ze my oboje chcemy (bardzo) ale moj moze ma swoje zasady i ciezko go przekonac. Uwaza ze jak Bozia ma nas poblogoslawic to to zrobi. A ja wychodze z zalozenia ze czasami naturze trzeba pomoc. Gdy rozmawialismy o zabiegu dal mi do zrozumniena ze ten jedyny raz MOZE sie zgodzi. Zobaczymy. Dlatego ja trzymam kciuki zeby to wyszlo naturalnie.
                      Pozdrawiam

                      • Re: Juz zwatpilam

                        No fakt, czasem naturze trzeba pomóc,ale tez trzeba uszanowac wolę męza…
                        myśle, ze bedzie dobrze…. TRZYMAM KCIUKI !!!!!!
                        POWODZONKA

                        • Re: Juz zwatpilam

                          A ja witam serdecznie:))Beatko tak??????? Widze, ze laseczki sie cieplutko toba zaopiekowaly:)
                          Bedzie dobrze!!!!!!!

                          wiesiolek.HormeelS.witB.E

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Juz zwatpilam

                          Dodaj komentarz

                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo