Witam wszystkie mamusie i bardzo proszę o jakąś radę….moja sytuacja wygląda tak:jak się urodziło nasze maleństwo od początku karmiłam ją piersią tyle że ona była taka głodna że strasznie pogryzła mi sutki do krwi…więc po paru próbach karmienia nie wytrzymałam i zaczęłam używać odciągacza i tak odciągam pokarm i jej daję już od jakiegoś tygodnia,na początku nie chciała ale teraz już przywykła w międzyczasie jak nie mogłam jej uspokoić bo przy piersi się męczyła a przy butli nie zaczęliśmy używać smoczka,ma silną potrzebę ssania….teraz moje piersi są już w lepszym stanie i chciałabym wrócić znowu do normalnego karmienia,mimo że mam jakiś uraz co do tego i strasznie się boję jak jej daję pierś, z tym że teraz jak jej daję to raczej służy do uspokajania bo ona nie potrafi już jej ssać!i nie wiem co ja mam robić?i czasami jest tak że ona po prostu wyje w niebogłosy bo jej nic nie leci:( pomocy!! co ja mam robić?? ZamotanyZamotanyZamotany
18 odpowiedzi na pytanie: Karmienie piersią i odciągacz
Czy któraś z mam przyzwyczajała ponownownie swoje maleństwo do piersi?jak wam to posżło?
Spróbuj najpierw z nakładkami, może to zmniejszy Twój strach przed gryzoniem 😉 Oczywiście zrelaksuj się itp. i spróbuj trochę odciągnąć tak, żeby w miarę dobrze leciało. Możesz posmarować mlekiem brodawkę (nakładkę) żeby mała wiedziała że tam jest mleko a nie smoczek.
Jak się nie uda to pamiętaj, że odciąganie to nie jest zły pomysł (nawet całkiem dobry 🙂 ), a butla to nie koniec świata. Dlatego przede wszystkim: pełen relaks i zero stresu 🙂
moja koleżanka całkowiecie musiała odstawić córke ze względu na leki na 20 dni.,
po tym czasie wracała do piersi – lekko nie było po 3 dniach męki dzień i noc właściwie sie udało.
lezała całe dnie z dzieckiem i nie dokarmiała butelką. aż załapała spowrotem
Kurcze…chyba spróbuję,ale narazie dopadło mnie jakieś gryspsko więc poczekam aż mi przejdzie bo czuję że to będzie bardzo wyczerpujące…:(
leż w łóżku z małą i karm na leżąco
każdy dzien zwłoki zmniejsza szanse
tylko pamietaj ze butelką dziecka nie zabijesz
mam dwoje butelkowych
karmiłam starszą 7 tyg młodszego 2 doby (juz ze szpitala wyszedł zapuszkowany)
mają się świetnie
Spróbuj. Warto. 🙂 Nauczy się jeśli dasz jej szansę. Mój synek pierwszy raz zobaczył cycka jak miał ponad 6 tygodni (wcześniak, w szpitalu karmiony najpierw dożylnie, potem sondą, potem w butelki) i się nauczył. Łatwo nie było, ale się udało. Karmiłam go piersią prawie rok.
Popękane brodawki to też rzecz normalna, piersi się zahartują i przestaną tak reagować. Maja też mi załatwiła cycki, powoli się zagoiły i już było łatwiej. Maja ma 10 miesiecy i dalej cycuje poza piciem sztucznego z butli.
Prawdopodobnie źle ją przystawiałaś… dlatego poraniła Ci sutki. Może poproś położną (albo doradcę laktacyjnego), by przyszła i spojrzała, jak przystawiasz córeczkę do piersi, czy robisz to prawidłowo.
Spróbuj najpierw karmić małą przez kapturki, jak już się przyzwyczai, spróbuj bez – powinno się udać. Nie zniechęcaj się, jeśli naprawdę CHCESZ karmić…
A może przechodzisz kryzys laktacyjny? Połóż się z córeczką do łóżka, na dzień, dwa, trzy i przystawiaj ją częściej do piersi. I dużo pij. O tym, że nie należy się stresować, chyba nie muszę pisać? 😉
Hmm… jeszcze nie spróbowałaś, a już zakładasz czarny scenariusz.
no wiem ajax…. Ale od jutra zaczynamy:)choroba przeszła i będziemy próbować;)
Życzę powodzenia. Moim zdaniem warto :).
Ajax, moim zdaniem to raczej typowe nawet jak przystawia się dobrze (często niepotrzebnie zasiewa się to ziarnko niepewności u niedoświadczonych mam). Piersi muszą się przyzwyczaić, zahartować. U mnie 3 położna patrzyły czy dobrze przystawiam (i OK), a piersi zjechane miałam do krwi, strup na strupie… Potem przyzwyczaiły się i OK.
Z Misiem też miałam poranione piersi, wtedy karmiłam co drugie karmienie z butli tak, żeby piersi miały jak najwięcej czasu na regenerację.
Może.
Ja nie miałam takich problemów ani z jednym, ani z drugim dzieckiem. Nietypowe;)?
No właśnie doszłam do wniosku, że typowe po małej sondzie w 2007r., sporo koleżanek urodziło i czy to pierwsze czy kolejne bobo, wszystkie miały poranione cycki na początku… Nietypowa jesteś. 😉 A może u Ciebie mąż hartował? 😛
Hihi ciągle to słyszę ;-).
Niestety… a może stety?
Hmmm, to ja tez nietypowa – do krwi? chyba bym przestała karmić 😉
laktacja
Witam kobietki,
mam pytanie. Za miesiąc urodzę synka, i niestety będę musiała uczęszczać do czerwca do szkoły (na szczęście ostatni rok) dwa dni, co drugi tydzień. Chciałabym karmić piresią, powiedzcie, co zrobić aby nie przyzwyczajać dziecka do butelki?
Myślałam o tym aby odciągać pokarm i mąż mógłby karmić małego, ale czy to nie wystarczy aby dziecko poznało zalety karmienia sztucznego i spotkam się z przykrą niespodzianką po powrocie ze szkoły i odmową ssania piersi?
Doradźcie, jakie jest najlepsze wyjście z sytuacji? Ewentualnie butelkę jakiej firmy wybrać?
Ja tez użyłam nakładek i pomogło. Już w szpitalu zaczełam używać, bo zaczeły mi krwawić. Smarowałam Bepantenem i nakładki i udało sie bez większych problemów.
Ja tez użyłam nakładek i pomogło. Już w szpitalu zaczełam używać, bo zaczeły mi krwawić. Smarowałam Bepantenem i nakładki i udało sie bez większych problemów.
Znasz odpowiedź na pytanie: Karmienie piersią i odciągacz