Karmienie trwa nieskonczonosc

Dziewczyny, bardzo prosze o pomoc. Mam tygodniowego synka. Moj problem dotyczy karmienia. Synek potrafi jesc z przerwami 10 minutowymi nawet dwie godziny. Po odlozeniu do lozeczka, gdy wydaje mi sie, ze juz sie najadl, on nagle zaczyna plakac i szukac cyca. W dodatku je bardzo nerwowo – wypluwa brodawke z ust, placze, macha glowa i raczkami. Troche mnie to stresuje, bo nie wiem czy ja cos robie zle czy synek sie denerwuje, bo mam wklesle brodawki i bardzo duzo pokarmu. Poza kwestia karmienia wszystko jest w jak najlepszym porzadku. Odpiszcie prosze co o tym sadzicie. Dzieki serdeczne. Ilona

7 odpowiedzi na pytanie: Karmienie trwa nieskonczonosc

  1. Re: Karmienie trwa nieskonczonosc

    wszystko jest wporządku, każda matka przez to przechodzi, ja też leżałam godzinami i nic nie mogłam zrobić bo mój synek cały czas wisiał mi na cycu. Musisz wytrzymać. Takie małe dziecko własnie tego w tym momencie potrzzebuje, nie koniecznie że jest głodny, po prostu jest przy Tobie bezpieczny.
    Ja tez miałam wklęsłe brodawki, tez mały się denerwował i nie chcaił zlapać ale troche popłakał aż w końcu złapał, przystawiaj synka to ci je z czasem wyciągnie, albo sama w przerwach wyciągaj je.
    Nie martw się wszystko się unormuje, tylko musisz byc cierpliwa.
    U mnie mój synek miał kolki i szarpał mi sutki, przy jedzeniu puszczał brodawki i płakał na przemian. Ale cały czas dostawiałam, tak długo aż złapał i jadł.
    Dla pocieszenia mój synek jak złapał cyca o 15 to puścił o 20 z krótkimi przerwami, i nic nie można było zrobić. Po trzecim miesiącu już zaczyna się wszystko normować.

    pozdrawiam i życze cierpliwości
    Młoda i Mati 25.05.2004

    • Re: Karmienie trwa nieskonczonosc

      No to mamy podobny problem – Ala potrafi czasami i 3 godziny z malymi przerwami “wisiec” mi przy piersi. Od czasu do czasu jak sobie przysnie to próbuję ją odstawić a ona od razu budzi się i denerwuje. Widocznie tak ma być i musimy się do tego przyzwyczaić

      Pozdrawiam,
      Kasia + Ala

      • Re: Karmienie trwa nieskonczonosc

        oj skad ja to znam 🙂
        co prawda nie mam wkleslych brodawek, ale moj malec uwielbia wiszenie….
        i tez wlasnie jak mial tydzien, byl taki dzien, ze juz mi rece i ramiona odpadaly od przykladania malego – i ssal tak sobie delikatnie. i to nie jest dobrze, bo bliskosc bliskoscia, ale jedzenie, pokarm nie moze byc mylone z uspakajaniem. tego dnia ja juz odchodzilam od zmyslow, nie chcialam malego trzymac na piersi w nieskonczonosc, a bez tego plakal w nieboglosy, wiec wyslalam meza do apteki po smoczka (to juz byla polnoc) i zadzialalo! on chcial sobie conieco pocmokac 🙂
        zas posilki nie powinny wynosic wiecej niz godzine czasu – 30min na jednej piersi, 30 na drugiej. tak zalecila nam polozna, bo wbrew pozorom dlugie trzymanie na biuscie moze byc niebezpieczne ze wzgledu na kolki i ilosc pokarmu (czasem maluchy nie kontroluja ile wypijaja-a pozniej boli wielki brzuszek)
        i ja sie tego trzymalam – posilek trwal godzine (obecnie ok.30-40min) a maly potrafil sie meldowac po pol godzinie. przy czym nie pozwalalm mu na zasypianie,albo dlugie przerwy w jedzeniu. w tym celu zawsze go po nozkach masowalam, albo po pleckach, czy za uszkiem i sie ozywial i ciagnal porzadnie, az sie najadal. natomiast jesli widzialam ze jest pelny a chce ssac dalej (potrzeba bliskosci) to sprytnie wpychalam mu smoczka do buzi i zostawialam przy nagiej piersi. i problem sie sam rozwiazal. teraz maly tylko je na piersi – nie ma juz ssania dla zabawy.
        te szarpanie sie zas, moze byc wynikiem boli brzuszka – no malec uczy sie trawienia dopiero co. tym sie nie przejmuj i bron boze sie nie denerwuj, tylko spokojnie do niego mow, poglaskaj po glowce i delikatnie przyloz raz jeszcze.
        zazdroszcze mamom, ktorych dzieci najadaja sie w przeciagu 10min!
        no ale coz! taka nasza uroda 🙂
        zycze cierpliwosci i powodzenia !

        Ania+Gordan Dorian (05.10.2004)

        • Re: Karmienie trwa nieskonczonosc

          tez przez to przechodziłam…. Ania dosłownie całe dnie wisiała przy cycu… byłam zalamana, tymbardziej, ze jak rozmawialam z koleżankami, które niedawno zostały mamami, to okazało sie, ze ich dzieci jadły 2,3 godz. po 15-20 minut….. a Ania potrafiła ssać 1,5 godz. jedną pierś….
          Na szczęście po jakimś czasie to mija, uwierz mi.
          i nic nie poradzisz, musisz jakoś przeżyć ten czas, pociesz się, że karmiąc synka mozesz pooglądać telewizje i albo karmić na leżąco i w ten sposób odpoczywać
          Pozdraiwam sedrecznie i trzymaj sie Mamuśko!

          • Re: Karmienie trwa nieskonczonosc

            mam trzy tygodniową Wiorikę, która tez potrafi co 40 minut wolac o cycka, popije sobie przez 7 minutek i usypia, tez sie obawiałam ze ja rozpuszczę, ale z tego co widze na forum to normalne, ciesze sie bo rozwialo to moje troski, widocznie malutka ma taka potrzebe.

            • Re: Karmienie trwa nieskonczonosc

              🙂 no i zapewniam cie ilonko, ze tak jest własnie ok 🙂 ja przez 3 pierwsze miechy miałam wrazenie, ze NIC nie robie, tylko leze i karmie :)to mija, jak dzidzia zaczyna zauwazac wiecej niz cycek- ok 3 miecha 🙂 najada sie krócej, szybciej i rzadziej 🙂

              jak radzi Basienka- zdrzemnij sie, poczytaj ksiazke, pooglądaj tv 🙂 potem juz tylko bedziesz musiała ganiac za maluchem i nie polezysz, oj nie 🙂
              sciskam świątecznie 🙂

              ola i gabunia 05/06/04

              • Re: Karmienie trwa nieskonczonosc

                Jest to jak najbardziej normalne i raczej się nastaw,że tak będzie do 3-4 miesiąca. Wkońcu maluszek musi się przestawić z odżywiania 24h non stop(w brzusiu) na inny sposób odrzywiania.
                Powodzenia

                WESOŁYCH ŚWIĄT

                Znasz odpowiedź na pytanie: Karmienie trwa nieskonczonosc

                Dodaj komentarz

                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                Logo