Moja córeczka właśnie skończyła 15 miesięcy i nie chodzi sama, boi się. Chodzi tylko i wyłącznie przy pomocy mojej lub kogoś innego, tzn. trzyma łapki w górze i kurczowo trzyma się palca – po jednym na każdą łapkę; w ten sposób to wręcz biegnie ciągnąc mnie za sobą w kierunku, którym ona chce. Niestety kiedy tylko próbuję ją zostawić samą w pozycji stojącej albo siada albo się złości, że nie chcę jej dalej prowadzać:(.
No i właśnie: czy ktoś wie jak ją zachęcić, żeby sama chodziła Zamotany? Wiem, że nie powinno się za dużo dziecka prowadzać…
Jeszcze jedno pytanko do bardziej doświadczonych mam: czy ma chodzić w butach czy skarpetkobutach czy po prostu w zwykłych skarpetkach czy takich z ABS? Jestem kompletnie zielona…
A może powinnam się z nią udać do ortopedy lub fizjoterapeuty???
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Kiedy wreszcie zacznie chodzić?!
Ostrożna to ona jest bardzo i pewnie właśnie z powodu upadku, który opisałam wcześniej, ale wczoraj zrobiła samodzielnie trzy kroczki piszcząc przy tym radośnie :). I’m so happy for that :D.
Czy po twardej powierzchni powinna chodzić w butach, jak już zacznie, oczywiście? Jeśli tak, to w jakich? A może wystarczą jej takie skarpetki z antypoślizgiem? Może ktoś coś wie na ten temat…
Ma chodzik pchacz, ale taki wielofunkcyjny Chicco, ale nie chce go pchać. Za to chętnie na nim jeździ odpychając się nóżkami.
Mój Adaś zaczął chodzić właśnie w 15 miesiącu. Za rączkę prowadzał się od 11… Miałam już dość, też czekałam na ten samodzielny kroczek, ale miał ochotę, to chodziliśmy razem, naprawdę dużo. I pewnego dnia, 1 września puścił się i szedł, szedł, śmialiśmy się, że pewnie idzie do szkoły. Te wspólne spacerki sprawiły, że chodził bardzo ładnie, prawie wcale sie nie przewracał. Twoje dziecię też pewnego dnia samo pójdzie, cierpliwości.
Czy po twardej powierzchni powinna chodzić w butach, jak już zacznie, oczywiście? Jeśli tak, to w jakich? A może wystarczą jej takie skarpetki z antypoślizgiem? Może ktoś coś wie na ten temat…[/QUOTE]
Nasz ortopeda kazał po domu chodzić w kapciach, a tylko po plaży i trawie na boso. Kapcie kupowaliśmy takie wyższe (firmy Zetopl lub Befado) zapinane na kostce.
np takie
[/URL]
Czy te buty ‘Zetopol’ lub ‘Befado’ były polecone przez ortopedę? (ładne są, ale ciekawi mnie czy takie buciki nie powinny być ciut za kostkę…? No i są wciągane, a moja ma wysokie podbicie i takie otłuszczone stopki, więc pewnie nie ma szans,żeby były na nią dobre :-() A czy ktoś może używał bucików ‘Gucio’? Chciałabym poznać opinie…
drugiem oje dziecko guci uzywa
jakbym nie byla zadowolona to pewie drugiego bym w gucie nie pchala 😉
wiktoria do 23 albo 24 rozmiaru uzywala czyli dosc dlugo. Leo ma dopiero pierwsza pare.
Moja córeczka skończy za dwa dni 18 miesięcy, zaczęła sama chodzić niecały miesiąc temu i tego samego dnia rozcięła sobie łuk brwiowy – rana była dość głęboka, ale wystarczyły plastry-szwy i nie pojechaliśmy z nią do szpitala, żeby nie miała takiej traumy.
Spokojnie poczekaj, ma jeszcze czas i napewno zacznie sama chodzić.
Tośka chodziła w zwykłych skarpetkach/ rajstopach lub takich z ABS, ale bez butów, buty zaczęłam jej zakladać odkąd sama chodzi, podobno dziecko powinno się uczyć chodzić bez butów
Używamy i Guciów i kapci Tombut z obu jesteśmy zadowoleni
Ja mojej kupiłam ‘Gucie’ na jesieni jak jeszcze nie chodziła, bo wtedy często wstawała i myślałam, że niedługo zacznie chodzić, a tu nie tak szybko… no i miała je na dwór, żeby zimno nie było. Teraz niestety są już na nią za małe:(, więc będę musiała nowe kupić. Tamte zresztą i tak były całe zakryte, a po domu lepiej takie z ‘wywietrznikami’, żeby się stopa nie pociła.
Wydawało mi sie, że są fajne, bo nie są takie sztywne jak niektóre buty i sprężyste jednocześnie, i mają taką wyprofilowaną wkładkę. Tylko nie słyszałam co o tym sądzą lekarze…
Moja córcia bardzo przeżyła zabieg, bardziej niż sam upadek, ale niestety dopiero po fakcie dowiedziałam się, że można było zastosować plasterki :(.
No i wreszcie chodzi:)!Już od ponad tygodnia trenowała usilnie w kojcu i wszędzie gdzie się dało samodzielne stanie i parę kroczków, a wczoraj jak się dziewczyna rozpędziła to przeszła cały salon, poszła do łazienki, wróciła i ani razu się nie przewróciła. Oczywiście wraca jeszcze do czworaków, ale nie od razu Rzym zbudowano…W każdym bądź razie wszystko jest na dobrej drodze – będzie chodzić!
BRAWO!!!!!!:)
🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Kiedy wreszcie zacznie chodzić?!