Wiem że część z Was na ten temat wypowiedziała się juz w wątku porky, ale jesli ktos nie miał okazji to poprosze tutaj
Wierzycie w przyjaźń męsko-damską? Myslicie że jest możliwe żeby kobieta i mężczyzna przyjaźnili się “bez podtekstów”? A co zrobiłybyscie jesli podteksty by się pojawiły? Odpuściłybyscie sobie taka znajomość czy probowałybyście ja utrzymać?
Nina (2l. i 11m.)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: kolejne o przyjaźni
Re: kolejne o przyjaźni
Przez wiele lat miałam takiego przyjaciela. Teraz się trochę rozlazło, wina pewnie po połowie, ale nie o to chodzi. Podtekst sie pojawił. Z jego strony, ja nie byłam zainteresowana i jakos przez to przeszliśmy. Przyjażń na tym nie ucierpiała. Przynajmniej ja to tak widzę. Rozlazło się wiele lat później i wciąż mam nadzieję, że jak odchowam trochę dzieci i będę bardziej towarzyska to troche posklejam, bo przyjaciel był/jest pierwsza klasa!
Kas
Re: kolejne o przyjaźni
Wiesz, wbrew powszechnej opinii ja uważam, że istnieje.
Niekoniecznie musi skończyć się w łóżku, ale gdy już się zdarzy to czemu nie spróbować kontynuować związku, który już opiera się właśnie na przyjaźni, a to przecież w związku jest bardzo ważne…
Kinga lat 11 i Igor – 1,5 roku
Re: kolejne o przyjaźni
tak..jest mozliwa… Ale w takim przypadku gdy jedno z nich jest gay,em..w innym przypadku nie wierze w taaaka prawdziwa przyjazn..jak kobiety z kobieta…..
Re: kolejne o przyjaźni
Ciekawy temat…
Osobiscie nie najlepsze mam doswiadczenia – do tego maz bardzo zazdrosny.. chyba by sie nie dalo…
Pozdrawiam.
dididi…
Ben & Mimi (2004-06-11)
Re: kolejne o przyjaźni
No wlasnie, ja jestem ciekawa co na to mężowie tych wszystkich dziewczyn ktore uwazają ze mają taki panów-przyjaciół…. moj mąz na 100% nie bylby zadowolony gdybym miala przyjaciela ktoremu mowilabym w 100% wszystko i ktory mialby mi sluzyc ramieniem w problemach.
Ja w zasadzie moge napisac ze mam taką osobe, z ktora moge byc szczera do bolu, ale to moj kuzyn – podtekstow erotycznych brak a mimo to wiem ze to facet i o niektorych sprawach wole powiedziec jego żonie.
Ula i Emilka (2 11/12)
Re: kolejne o przyjaźni
Nie wierzę.
Zawsze jak dobrze kolegowałam sie z jakimś chłopakiem to dlatego, że podobał mi się, że lubiłam go, był fajny, a więc spełniał wszystkie “wymagania” potrzebne do zakochania się – jak to mówi piosenka “do zakochania jeden krok”, no ale to były tylko znajomości koleżeńskie, nie prawdziwa przyjaźń. Taką męsko-damską przyjaźń miałam też, wspaniałą, to był ktoś wyjatkowy, no i właśnie, zbyt wyjatkowy 😉 Po jakimś czasie czułam, że za bardzo mi na nim zależy, zakochałam się, nie było rady 🙂 Ale musiało to uczucie wyparować, bo on nie mogł (?) go odwzajemnić. W jakichś nieywjaśnionych okolicznościach zakończył naszą znajomość (nie będę się o tym rozisywać ale naprwadę do dziś dnia nie wiem dlaczego) i pozostało “zapomnienie”.
A następny mężczyzna z którym sięzaprzyjaźniłam to był.. mój obecny mąż 🙂
Więc moje męskie przyjaźnie nie potrafiły takimi pozostać, i z tego właśnie doświadczenia kuję tezę, że nie ma prawdziwej męsko-damskiej przyjaźni, pewnie w wyjątku gdy mężczyzna jest gejem.
Dagmara i
Re: kolejne o przyjaźni
w geju tez można się zakochac 😉
Nina (niedługo 3l.)
Re: kolejne o przyjaźni
NIE WIERZĘ!! Przyjaźń damsko-męska bez podtekstów przynajmniej z jednej strony to FIKCJA!!
Sama trzykrotnie próbowałam takich przyjaźni, ale potem zawsze się okazywało, ze ci faceci coś do mnie mieli. Dla mnie nie byli atrakcyjni fizycznie, ja dla nich tak i nie pogardziliby spotkaniem mnie w swoim łóżku.
Więc nikt mnie nie przekona, ze coś takiego istnieje, w ogóle czasami niektórzy, bardziej zażyłe koleżeństwo nazywają szumnie przyjaźnią, a tym słowem nie można szafować na prawo i lewo.
Iwcia i kwietniaki
Re: kolejne o przyjaźni
moze byl po prostu,,, gay,em???
Re: kolejne o przyjaźni
Nie wierzę w taką przyjaźń. Kiedyś myślałam,że jest możliwa… Mój ukochany facet też miał być – w ambitnym założeniu – tylko moim przyjacielem. I faktycznie przez dłuższy czas tak było : piękna przyjaźń, pomaganie sobie, po prostu bycie dla drugiej osoby. Potem wybuchło wielkie uczucie. Ta przyjaźń to mocny fundament naszego związku :))
A jeśli chodzi o przeszłość to zawsze po pewnym czasie przyjaźni z facetem któraś ze stron angażowała się zupełnie inaczej…Jedynym prawdziwym przyjacielem – męzczyżczyzną – był pewien Paweł – gej.
Aga i Ania 3,5
miałam przyjaciela…
miałąm kiedyś przyjaciela mężczyznę. Tzn kiedy zaczęliśmy się przyjaźnić byliśmy nastolatkami. Mogłam mu opowiedzieć wszystko, doradzał mi w sprawach sercowych z punktu widzenia faceta, ja mu z punktu widzenia kobiety. Znaliśmy się jak łyse konie. Wiedzieliśmy o sobie dosłownie wszystko. To jemu wypłakiwałam się po tym jak rzucił mnie chłopak, a on cierpliwie pocieszał, tłumaczył, wspierał. Dorastaliśmy ale nadal nasza przyjaźń trwała. Ja zaręczyłam się z takim gnojem, a on cierpiał i tłumaczył mi, że tamten nie jest mnei wart. Gdy po 6 latach nie wytrzymałam trkatowania mnie przez narzeczonego, postanowiłam zakończyć ten związek. Większość “Przyjaciół” odsunęło się wtedy ode mnie. Ale nie on. Trwał. Pocieszał, całe noce wysłuchiwał mojego płaczu w słuchawkę. Aż pewnego dnia powiedział, że mnie kocha, że zawsze mnie kochał od kiedy tylko mnie poznał, ale ja ciągle kogoś miałam. Zatkało mnie. Po wielu latach dowiedziałam się o czymś takim. Postanowiliśmy spróbować być razem. Byliśmy kilka miesięcy. Myślałam, że go kochałam, ale to była chyba tylko odskocznia od trudnego związku, pocieszenie w rękach cudownego mężczyzny. Nie mogłam z nim być. Sypiając z nim miałam wrazenie, że kocham się z własnym bratem. Odeszłam. Poznałam P. To była miłość od pierwszego wejrzenia. On (przyjaciel) nie chciał mnie znać. Minęło juz kilka lat, nie odpowiadał na telefony, maile, listy, smsy. nawet jego siostra osunęła się ode mnie. Żałuję, że sex zniszczył naszą przyjaźń, że odpowiedziałam na jego platoniczne uczucie, że zniszczyłam coś pięknego, że mój przyjaciel z młodzieńczych lat odszedł, bo zachciało mi się pocieszyciela… Żałuję do tej pory ale nic już tego nie odwróci.
Dawcio 15.10.04
Re: Chciałybyście przyjaciela geja?
Takiego jakiego ma Magda M.?
Napewno taka przyjaźń jest czysta, bez podtekstów.
Kinga lat 11 i Igor – 1,5 roku
Re: kolejne o przyjaźni
Ja wierze. Ten przyjaciel, o ktorym pisalam wczesniej, nigdy mnie nie pociagal fizycznie, kompletnie nie. Natomiast co do mnie, to powiedzial mi kiedys, ze az sam sie sobie dziwi, bo uwaza mnie za bardzo atrakcyjna kobiete, a mimo to postrzega mnie zupelnie aseksualnie. I jestem pewna, ze mowil prawde.
mama majowego synka ’05
Re: Chciałybyście przyjaciela geja?
Oj dziewczyny, nie sądzę, żeby mój byly przyjaciel był gejem. Raczej przeciwnie, miał jakąś dziewczynę i jak nasze relacje zbyt sięzbliżyły to możę nie chciał żeby to wyszło na jaw? Zresztą jakie relacje,… nie chcę się rozpisywać ale w każdym razie znajomość się zakończyła.
Nie oglądam Magdy M. i nie wiem o jakim jej przyjacielu piszesz.
Dagmara i
Znasz odpowiedź na pytanie: kolejne o przyjaźni