Kiedy Malwina (obecnie 14 miesięcy) miała 3 miesiące pediatra stwierdziła u niej nietolerancję białka krowiego mleka. Objawy jakie miała to płacz podczas ssania piersi, odmawianie ssania, niepokój (szczególnie w nocy), sucha skóra pod kolanami i za uszkami, długo utrzymująca się ciemieniucha. Przeszłam na dietę bezmleczną (karmię piersią) i po ok. 3 tygodniach wszystkie objawy minęły.
Od 4 miesięcy znowu jem nabiał (poza mlekiem, bo nie lubię) i małej nic nie dolega. Poszłam więc krok dalej i zaczęłam dawać Malwi kaszki na mleku modyfikowanym, skutków ubocznych nie było. Następnie danonki i po nich mała zaczęła być niespokojna w nocy.
Ale robiliśmy jej morfologię, więc przy okazji poprosiłam o zrobienie testu z krwi. Wynik:
F2 Mleko krowie < 0,10 IU/mL Klasa alergii 0
I teraz nie wiem, wychodzi na to, że alergii nie ma? Malwi wyrosła, czy nigdy nie było? A może takie testy nie są wiarygodne? Powinnam coś jeszcze wziąć pod uwagę?
Pozdrawiam i proszę o rozwianie moich wątpliwości:)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Krowie mleko po raz kolejny.
Cultured Low Fat Milk, Sugar, – Modified Corn Starch (modyfikowana :cool:), Whey Protein Concentrate (sztuczne badziewie:cool:), Kosher Gelatin (wołowa żelatyna?), Potassium Sorbate (konserwant – często używany w kosmetykach)
No, ale po milk and sugar jest napisane:
Contains Less Than 1% Of
wiec tak naprawdę to ten produkt to głównie mleko z cukrem 😮
Ostatnio się dowiedziałam, że jesli mleko jest pasteryzowane to nie jest dobrym źródłem wapnia.
Znasz odpowiedź na pytanie: Krowie mleko po raz kolejny.