Znacie takie cudo? W mojej bibliotece pojawiły się w dużych ilościach. Są to wszelkiego rodzaju książki (od lektur, poprzez literaturę piekną, dziecięcą po poradniki) które mozna sobie słuchać na CD. Są czytane przez różnych ludzi – często przez aktorów. Na pewno jest to fajna sprawa dla osób niewidomych. A dla was?
Miałyście z czymś takim do czynienia? Lubicie taki sposób “czytania”?
Ja jestem zapaleniec książkowy i nie ma dnia żebym nie przeczytała choć paru stron a do spania obowiązkowo;) I jakoś nie ciągnie mnie do tego żeby ktoś czytał za mnie a ja żebym tylko słuchała. Identycznie mam z prasą – musze kupić gazetę żeby ją przeczytać bo wersje z netu artykułów jakos do mnie nie trafiają. Czyli jestem czytelnik starej daty i nie widzę możliwości żeby książki pisane i prasa zostały zastąpione przez inne media.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: książki mówione
Iza też w ogóle nie słucha bajek czytanych. Ma całą kolekcję i w ogóle nie słucha.
Kiedys slychalam mnostwo audiobook’ow. Pracowalam na tasmie(?)produkcyjnej i gdyby nie audiobooki chyba bym oszalala. Zreszta wszyscy je sluchali. Teraz na szczescie mam prace wymagajaca wiecej zaangazowania intelektualnego :p, wiec juz nie slycham, ale swego czasu bardzo sobie chwalilam. Szczegolnie ulubilam sobie ksiazki Jamesa Pattersona, Johna Grisham i Agathy Christie. Fajny wynalazek. hmmm
Znasz odpowiedź na pytanie: książki mówione