Mam zalecone wykonywanie KTG 2x w tygodniu, gin powiedział mi, że mogę je zrobić w szpitalu w Gdyni (zapomniałam w którym) za 30zł albo w Wejherowie
Bez sensu jak dla mnie tłuc się do Wejherowa, lepiej Gdynia, ale byłam tak przejęta czym innym, że chyba pogubiłam się w tym co mówił lekarz. Wydaje mi się, że wspominał o KTG w szpitalu miejskim- no i dopiero w domu dopadły mnie wątpliwosci czy to oby o Szpital Miejski chodziło? Przecież tam nie ma teraz porodówki?
Wie któraś z Was gdzie robią to badanie odpłatnie?
W Redłowie na pewno mają KTG ale czy zrobią tak bez podstawy? Mam tylko w karcie ciąży wpisane w zaleceniach KTG 2xtydzień, po doświadczeniach w ciąży z Matim obawiam się, że to nie wystarczy
Pozdrawiam
Ania
Mati (kwiecień 2004) i drugi SYNek (36t3d)
11 odpowiedzi na pytanie: KTG w Gdyni
Re: KTG w Gdyni
może zadzwoń sie zapytaj
jak byłam w ciazy z Anią, to tydzień przed terminem pojechałam na ktg do szpitala w Wejherowie i niby oficjalnie badanie nieodpłatne, ale trzeba było cegiełkę wykupić (najtańsza za 5 zł.). Nie maiłam ządnego skierowania, nikt sie nie pytalą dlaczego przyjechałam, wiec myślę, że nie powinno być problemu takze w innych szpitalach. chociaż cholera wie, tera zto sie takie cuda dzieją…
Basia,
Re: KTG w Gdyni
Coś nieco już wiem, w Wejherowie 20zł, Gdynia Redłowo (dzwoniłam) o zgrozo 50zł, jeszcze muszę dopytać bo może jednak w tym Miejskim robią, ponoć aparat mają
Tak przy okazji Basiu ilu osobowe sale są w Wejherowie?
Pozdrawiam
Ania
Mati (kwiecień 2004) i drugi SYNek (36t3d)
Re: KTG w Gdyni
naprawde w Wejherowie ktg za 20 zł.? kurcze to chamstwo, zwł. jak ktoś ma chodzić co 2 dni…
Że nie wspomne o Redlowie… Czy oni poszaleli???!!!…
Aniu, sale w zależnosci od ilosci porodów. Możesz równie dobrze leżeć sama jak w 5 osób jak będzie nawal porodów.
Ja leżałam z dwoma dziewczynami. Siostra z jedną współlokatorką, a że musiała zostać potem dłuzej w szpitalu z powodu żołtaczki malej, to jakwspółlokatorka wyszła, to ona do końca pobytu byla na sali sama.
Więc jak widzisz to loteria…
Przy okazji ktg jeszcze-wiem że w swoim gabinecei ma je też dr Bierżyński z Orłowa, może u niego też można samo badanie wykonać, tylko ciekawe w jakiej cenie. Jak chcesz to poszukam namiarów, bo koleżanki chodzą do niego.
Pozdrowionka 🙂
Basia,
Re: KTG w Gdyni
Dzięki Basiu, o takiej cenie KTG w Wejherowie poinformował mnie mój gin :(, jak usłyszałam cenę w Redłowie to wogle mnie zatkało, szczerze mam nadzieję na ten miejski…jutro będę dzwoniła. Jak by tam nie wypaliło to poproszę Ciebie o namiary tego doktorka z Orłowa
Pozdrawiam
Ania
Mati (kwiecień 2004) i drugi SYNek (36t3d)
Re: KTG w Gdyni
Płacenie za KTG w końcówce problemowej ciąży????? 🙁 Jestem w szoku! To cholerna granda i zdzierstwo!!!!!! Jak oni to motywują? Masz zalecenie od lekarza i łachy nie robią! Ania! Ja wciąż odkrywam w tej naszej chorej służbie zdrowia kolejne mankamenty…. Gdzie na coś takiego mozna się poskarżyć? Jestem zdruzgotana tym co napisałaś – tym płaceniem!!!!!! 🙁 🙁 🙁 🙁 Przecież szpital to nie prywatny gabinet i na dodatek nie idziesz tam z własnej fanaberii…. 🙁 🙁 🙁 🙁
Jula(02.02.02) Marysia(04.05.04) i Nowa Jesienna Nadzieja (41 t.c.)
Re: KTG w Gdyni
Ach Gosiu, szkoda naszych nerwów aby je tracić na polską służbę zdrowia :((
A więc rano wywiedziałam się, że KTG można zrobić w Miejskim za 30zł.
No więc pojechałam….
No i kurcze najadłam się strachu, skurcz za skurczem (przez całą godzinę), wezwali lekarza aby mnie zbadał, stwierdził rozwarcie na 3cm, zrobił USG, diagnoza Zagrożenie porodem przedwczesnym, musimy panią transportować do najbliższego szpitala z położniczym a więc Redłowo.
Nie wyraziłam zgody, musiałam popodpisywać jakieś papierki, że opuszczam izbę na własne żądanie, sama nie wiem czy dobrze zrobiam, ale czuję się w miarę więc przeraziła mnie wizja leżenia na patologii….Ach teraz czekam na męża i wspólnie zadecydujemy co dalej robić….
Acha i z racji tego, że miałam skurcze zostałam przyjęta przez izbę i za KTG nie płaciłam ale musiało zostać w szpitalnych dokumentach, dostałam tylko opis….
Pozdrawiam
Ania
Mati (kwiecień 2004) i drugi SYNek (36t4d)
Re: KTG w Gdyni
Dobrze zrobiłaś… z resztą w domu z mężem przemyślisz wszystko na spokojnie i przygotujesz się do ewentualnego pobytu w szpitalu. Ja też bym się nie zgodziła tak “z marszu”… Leżałam z Julką tydzień na patologii ciąży… koszmar, któy niczego nie wniósł… Poobserwowali, poobserwowali i w końcu wypuścili, a klimaty tam okropne :-(.
Może poradź się jeszcze swojego ginekologa… co zaleca w tej sytuacji.
Ach, już niedługo będziesz tuliła swojego synka… zazdroszczę też rozwarcia, ja po 17 godzinach porodu Julki miałam rozwarcie na opuszek…
Będę o Was ciepło myślała. Odezwij się, jaka decyzję podjęłaś :-).
Re: KTG w Gdyni
o kurczę Ania, to Ty już na wylocie, pewnie juz niedługo i na pewno urodzisz o czasie, zn. donosisz do końca 37 tyg.
W każdym razie trzymam kciukasy. Wszystko na pewno bedzie dobrze 🙂
I zgadzam sie z Ajax-poradź się jeszcze swojego gina.
Trzymaj się kochana i czekamy na dobre wieści 🙂
Basia,
Re: KTG w Gdyni
Asiu, Basiu dziękuję za ciepłe słowa, rozmawiałam ze swoim ginem-jutro chce się ze mną widzieć, trochę ochłonełam, choć bez płaczu się nie obyło. Dziś leżymy i czekamy na ciąg dalszy jutro
Dzięki dziewczyny :))
Pozdrawiam
Ania
Mati (kwiecień 2004) i drugi SYNek (36t4d)
Re: KTG w Gdyni
Dziękuję Basiu :))
Pozdrawiam
Ania
Mati (kwiecień 2004) i drugi SYNek (36t4d)
Re: KTG w Gdyni
Kochana, wiem co czujesz… Pamiętam jak przepłakałam pierwszą noc na patologii w poduszkę… Zostałam tam sama, bez męża i tak nagle.
Leż i odpoczywaj, Twój lekarz na pewno coś wymyśli :).
Buziaki.
Znasz odpowiedź na pytanie: KTG w Gdyni