Dziewczynki co u was słychać?
Jak tam malusie i mamusie? Kopniaczki pewnie szalone, bo u mnie czasem cały brzuszek lata na wszystkie strony. Zaczełyście chodzić do szkoly rodzenia? My z mężem własnie zapisalismy sie na kurs i poki co oddychamy przeponą i troszke sie relaksujemy. Moj mąż tak przeżywa ze czasem nie moge cwiczyc bo sie z niego smieję. A jak waga? Ja mam narazie 4 kg na plusie. Mam nadzieje ze zdrówko dopisuje i maluszki szczęsliwie sobie siedzą w hotelach “Mama”.
Pozdrawiam
Ania + M
18 odpowiedzi na pytanie: kwietnióki – co u was???
Re: kwietnióki – co u was???
hej,hej
u mnie tez do”przodu”
wpadam pomału w szał zakupowy hehe.
POZDRAWIAM!!
Re: kwietnióki – co u was???
Mam jakies 6 kg do przodu ;), ale świadomość, ze moja Agatka jest zdowiutka i dużuchna wystarcza, aby sie nie przejmować codziennie większym brzuszkiem…
W lutym planujemy z meżem kupic potrzebne rzeczy, ale mamy juz łóżeczko, hustawke i troche ciuszków… teraz szukamy wózka 😉
Do szkoły rodzenia nie zapisujemy się. Znajoma położna odradziła twierdząc, ze w stresie i tak moge zapomnieć, a ona będzie po to by pomagać… no, i trzeba zaufać naturze i sobie….
Pozdrawiam
KalaJ + Agatka (25.04.05)
Re: kwietnióki – co u was???
Witajcie:))
U nas też wporządku. Na plusie,podobnie jak Ty Aniu,mam 4 kilo. I też się tym wcale nie przejmuję. Moja ciocia np. też w ciąży przytyła jedynie 5,5 kilo a chłopak urodził się zdrowiutki. Może to taka uroda i nasze szczęście,że mało tyjemy-a może jeszcze nas dopadnie:))
Poza tym to robiłam w tym tyg.cukier i według laborantki wynik mieści się w normie. Na czczo 87,70mg/dl, a po godzinie 133,20mg/dl.Za kilka dni idę do swojej ginki to zobaczymy jakie jest jej zdanie:)) A tej wizyty to już nie mogę się doczekać:))Ciekawe czy nasza pani doktor dalej będzie potwierdzać,że w brzuszku mieszka Karinka:)czy może coś się od ostatniej wizyty zmieniło… Bo to przecież różnie może być…
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie:))
Ps-czy Was też dopadły bóle w dole pleców?Coś okropnego,ciekawe kiedy przejdą:(
Wiolka i Karina
Re: kwietnióki – co u was???
no, ja przytylam troche wiecej, bo jakies 9 -10kg, ale pocieszam sie ze to moze dlatego, ze mam sporo wod i ze Konradek jest tez sporym dzieckiem, na szczescie wiekszosc kg. poszla w brzuch, do szkoly rodzenia chyba raczej sie nie zapisuje, nie mam za bardzo czasu, bo musez skonczyc prace magisterska-koszmar… plecy bola mnie strasznie….i juz nie moge sie doczekac wiosny…
Re: kwietnióki – co u was???
Jestem w szoku tylko 4 kg na plusie tak malo;-) moze Wasza wyjsciowa waga jest wieksza, albo po prostu taka Wasza uroda;-) Ja czuje sie super moja waga to 10 na plusie, ale lekarz na kazdej wizycie mi powtarza(bo Go zameczam) ze biorac pod uwage moj wzrost i wage przed ciaza mialam kilkukilogramowa niedowage. Wszystko poszlo w brzuszek i piersi na szczescie. wlasnie zaczynamy 3 trymestr mam nadzieje, ze bedzie taki sympatyczny jak 2. Mala kopie jak smok i dobrze niech sobie kopie;-) Jedyne co mnie meczy to zgaga i czasami bol plecow, ale to normalne. Pozdrawiam wszystkie kwietniowki.
Re: kwietnióki – co u was???
Witajcie,
Widzę, że kręcimy się wokół podobnych tematów: kg, szkoła rodzenia i zakupy. Ja mam na plusie jakieś 8,5kg, do szkoły rodzenia wybieram się od lutego a co do zakupów to trzy dni temu kpupiliśmy z mężem pierwsze spioszki. Ja mam jeszcze dodatkowy temat na głowie mianowicie tak jak pisałam ostatnio źle wyszły mi badania glukozy i w najbliższy wtorek ide na trzy dni do szpitala. Niestety do konca ciąży czeka mnie ostra dieta i z tego również powodu musiałam w tempie natychmiastowym pożegnac sie z pracą. No ale posieszam się że zostało mi równiutko 3 miesiące, a to przecież tak szybko zleci. Pozdrawiam serdecznie
Ania + Mikołaj
Re: kwietnióki – co u was???
Ja chyba mam najwiecej z Was na plusie bo przed ciaza wazylam 46 kg a teraz 60 kg.Wszystko poszlo mi w brzuszek i pupe i troche w nogi ale sie tym nie przejmuje bo strasznie tego nie widac.
Do szkoly rodzenia zapisuje sie w przyszla srode.
Co do zakupow to juz mam pare ubraniek i jestem na etapie wybierania wozka.
14 stycznia mam wizyte i moze sie dowiem kto tam mieszka chyba ze dzidzus bedzie znowu wsydliwy i nic nie uda nam sie zobaczyc.
Pozdrawiam Wszystkie Mamusie i Dzidzusie.
P. S Macie juz wybrane imiona bo ja jeszcze nie moge sie zdecydowac.papa
Marta [img]https://lilypie.com/days/050405/0/21/1/+1/.png[/img”>
Re: kwietnióki – co u was???
Janiu
moja kolezanka tez ma cukrzyce i lekarza konowała ktory zabronil jej jedynie jesc…. cukierki. Powiedz mi prosze o zasadach tej diety. Jesli mozesz byc miare dokładna byłabym wdzięczna
ania
Re: kwietnióki – co u was???
Czesc Aniu,
W zasadzie najlepiej bedzie jak zajrzycie na doskonala strone internetowa o cukrzycy. Tam w poddtytułach (niebieskie po lewej stronie) jest chyba najlepszy opis tej przypadlosci. “ciąża i cukrzyca”
Tu jest link :
W moim przypadku postepowanie lekarza w 100% pokrylo sie z opisem z tej strony. Po badaniu standardowym glukoza 50g, mialam wykonane nastepne glukoza 75g a poniewaz i w tym przypadku jedna z wartosci byla wartoscia graniczna dostalam skierowanie na 3 dni do szpitala. Tam maja badac cukier co kilka godzin i zobaczyc jakie sa dzienne wahania. Co do diety to w przypadku stwierdzonej cukrzycy niejedzenie cukierkow to duzo za malo. Ja na dzien dobry mam wykluczone wszystkie slodycze, cukier w kazdej postaci, biale pieczywo i wszystko z bialej maki i mleko oraz soki owocowe i owoce zawierajace duze ilosci cukru. Dodatkowo powinnam jesc okolo 6 posilkow dziennie. Pocieszajacy jest fakt ze ta cukrzyca mija po ciazy, ale w ciazy nie mozna jej bagatelizowac bo prowadzi do wielu chorób i problemow przy porodzie. Zajrzyjcie na ta strone
Pozdrawiam, Ania
Re: kwietnióki – co u was???
10 kg na plusie, wszystko na szczęscie poszło w brzuch i piersi. Znajomi mówią, że wyglądam bardzo dobrze, a lekarz, że ciąza przebiega wzorcowo. dzidzius rusza sie raz mocniej, raz mniej, czasem wogóle nie czuje jego obecności, choc najczęsciej kopie w nocy, kiedy sie na moment przebudzę.
Pozdrawiam,
aniuszka
Re: kwietnióki – co u was???
My zdecydowaliśmy się wreszcie na imie: będzie Julia Wiktoria.
Ja przytyłam jakieś 6,7 kilograma i uważam że to dużo, bo codziennie jem jakieś słodycze, nie mogę się niestety opanować.
Mała jest bardzo aktywna, ale w nocy śpi.
Męczy mnie ostatnio ból pleców na wysokości prawej nerki.
Najprawdobodobniej jakiś ucisk na nerw, no chyba że nerka, ale USG nic nie wykazało. Jak śpię na prawym boku, to mam w tym miejscu jakiś skurcz w nocy i nie mogę się ruszyć, bardzo boli i muszę wziąć no-spę. Niestety w pracy jak siedzę za biurkiem, nad którym się pochylam też mnie pobolewa. Mam nadzieje że to chwilowe. Narazie trwa 1,5 tygodnia.
I na dodatek likwidują moją przychodnie i muszę szukać nowego lekarza 1 kontaktu.
Odczuwam też często straszny ciężar na pęcherz, ale jak pogadam do małej to się poobraca i już nie ciśnie 🙂
Mamy już wózek, trochę ciuszków i pożyczoną super wanienkę ze stelażem.
Pozdrawiam
Małgoś
Re: kwietnióki – co u was???
Witajcie:))
My oczekujemy na chłopczyka Adasia juniora:)) Dzidziulek rozwija sie prawidlowo, z czego najbardziej sie cieszymy!! Poza tym utylam 10 kg i boli mnie kregoslup w odcinku ledzwiowym. Nadal pracuje choc od lutego planuje zwolnienie lekarskie. Niestety jeszcze nie robilismy zakupow!! Mam nadzieje, ze zdazymy!! Mamy podarowany fotelik do samochodu, butelke z termosem i buciki…malutko:(( Chodze dwa razy w tygodniu na gimnastyke dla ciezarnych i zaczynamy w przyszlym tygodniu szkole rodzenia:)) 3majcie sie cieplutko kochane ciezaroweczki:))
Utulcie brzusie:))
Ola i Adaś junior 12.04.05? “M&M”
Re: kwietnióki – co u was???
Witajcie 🙂
U nas wszystko OK. Czuję się całkiem dobrze – poza takimi tam dolegliwościami typowo ciążowymi typu paskudna zgaga czy ból kręgosłupa czasami. Z dzidzią tez wszystko OK – tak powiedział dzis pan doktor po wizycie i USG. Niestety kurczaczek znów tajemniczy nie ujawnił kim jest – chłopcem czy dziewczynką. Szkoda. Ale przecież najważniejsze, że zdrowo rośnie. I niech tak zostanie. Bedzie niespodzianka
gorąco
Cass, Kubi 8.12.2003 i Kurczaczek 15.04.2005
Re: kwietnióki – co u was???
Hej Kwietnióweczki!!!
Przytyłam 7kg. Do szkoły rodzenia idziemy z mężusiem od lutego. Moja Dzidzia rusza się każdego dnia o innej porze. Chyba nie ma jeszcze unormowanego trybu życia.
Na ostatnim USG byłam w 22 tyg. i gdy spytałam o płeć pan doktor popatrzył na mnie z politowaniem i stwierdził, że jeszcze nie widać. Dla mnie dziwne bo przecież niektóre z Was wiedziały już w 14-tym tyg. Może nie był pewnien i dlatego wolał ze mnie zrobić głupka. :o))))))
Niestety po tym USG(m.in. dopochwowym) + badanku ginek.(następnego dnia) + przytulanku wieczornym skróciła mi się szyjka macicy i musiałam ponad tydzień leżeć plackiem w łóżku. Teraz na szczęście jest już wszystko ok, ale raz dziennie biorę leki na podtrzymanie.
Co do zakupów, to w tym tygodniu, całkiem niespodziewanie dokonaliśmy pierwszego poważnego zakupu w postaci wózka.
Pozdrawiam wszystkie mamusie i brzucholki.
“Kawa Inka” (18.04.05) 25tydzień
Re: kwietnióki – co u was???
Witam wszystkie kwietnióweczki!
U mnie wszystko dobrze tylko ostatnio dokucza mi strasznie ból pleców i czasami boli mnie w mostku niewiem czy to nie dlatego czasami że macica sie powiększa i uciska mi narządy troche mnie to zaniepokoiło więc jak macie takie dolegliwościteż to napiszcie. Do lekarza ide dopiero na początku lutego a przedtem musze iść zrobić jeszcze badania na przeciążenie glukozy. Może wkońcu sie dowiem kto mieszka w moim brzuszku o ile lekarz zrobi mi usg. Maleństwo ostatnio zrobiło sie bardzo ruchliwe i często daje o sobie znać co bardzo mnie cieszy.
Pozdrawiam wszystkie mamusie 🙂
kręgosłup
…ufff, ja też mam bóle pleców!
Po całym dniu boli mnie odcinek lędźwiowo-krzyżowy.
Kwietniówki – studentki???
Witam Kwietnióweczki,
tak ostatnio się zastanawiałam, która z was jeszcze studiuje? i jak sobie radzicie przed czekającą nas sesją zimową na uczelniach? kończę studia i to moja ostatna sesja, a tyle mam do roboty, że szok – a sił coraz mniej! ostnio śpiszek ze mnie nie z tej ziemi, tylko czasu brakuje na zdrową drzemkę! oczywiście musimy sobie z maluszkiem troszkę poleniuchować, na czym cierpi moja wiedza, a zwłaszcza praca magisterska! coż, musimy jakoś to przetrwać, aby do końca stycznia!…
tak poza tym czyjemy się dobrze, oczywiście dodatkowe kilogramy dają znac o sobie (na plusie 9)! maluszek szaleje, zwłaszcza nocką, ale to przecież takie cudowne uczucie! ostatnio wyczuwam w brzuszku takie równomierne pukanie – okazało się, że to czkawka! czy wasze brzdące też tak mają?? troszkę mi go wtedy szkoda, bo nie mogę nic na to poradzić, może znacie jakieś sposoby?…
31.01 mamy pierwsze zajęcia w szkole rodzenia i juz nie możemy się doczekać, nie jest wykluczone, że którejś z was tam nie spotkamy?!…
a teraz pozdrawiamy cieplutko wszystkich kopaczy i śpiszków!
madzia i kacperek
Re: kręgosłup
Mi pomaga na bóle kregosłupa pozycja przypominająca pieska, czyli klęczenie i wspieranie się rękami, tak aby tułów znajdował się równolegle do podłogi. tak sobie klecze przez 15 minut dziennie i wszystko jest ok….
Pomysł z piłką bardzo mi się podoba i chyba spróbuję 😉
Pozdrawiam
KalaJ + Agatka
Znasz odpowiedź na pytanie: kwietnióki – co u was???