lecę do lekarza, jest źle – trzymajcie kciuki

Dziewczynki,

Zaczęłam sikać krwią!!! Bardzo się boję..pędze do lekarza…pewnie dostanę zwolnienie więc napiszę już z domku!

Trzymajcie kciuki żeby było ok! Strasznie się boję!

Marti z aniołkiem i wielką nadzieją

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: lecę do lekarza, jest źle – trzymajcie kciuki

  1. Re: lecę do lekarza, jest źle – trzymajcie kciuki

    Trzymaj się i nosek do gory, bedzie dobrze- musi byc!Ściskam mocno :).

    Olivka.

    • Już po

      Dziewczynki!!!

      Nie wiedziałam, że aż tyle z was mi odpisze… Aż mi się łezka w oku zakręciła jak zobaczyłam tyle odpowiedzi!

      Piszę do was z domku bo mam zwolnienie na tydzień…całe szczęście, że mam sztywne łącze :-)))
      No więc migiem wczoraj do urologa…byłam zdziwiona tą krwią bo za bardzo mnie nie bolało i nawet nie chodziłam tak często siusiu….
      Urolog to jakaś stara baba, która generalnie powiedziała, że się zdarza i w ogóle to co z tego, że nawraca? Nic nie może zrobić i mam brać FURAGIN przez 2 MIESIĄCE!!! Powiedziałam jej, że staram się o dzidzusia to się na mnie dziwnie spojrzała i powiedziała, że furagin to mniejsze zło ale ciągle zło. Potem mnie wysłała do Internisty bo nawet nie miała druczków do zwolnień!! Internista był zupełnie innym, miłym człowiekiem.. powiedział, że faktycznie Furagin jest najmniejszym złem ale normalnie nie poleca go w ciąży. Widząc jak jestem załamana bo już straciłam dzidzię i chucham na zimne wymyślił dla mnie plan :-))
      Brać do poniedziałku duże dawki uroseptu i siedzieć w domu a w poniedziałek zrobić bGCH…wyjdzie, że w ciąży nie jestem i wtedy mogę spokojnie przeleczyć się antybiotykiem! Zrobiłam jeszcze posiew moczu z antybiogramem i jeżeli coś wyjdzie no to dobierze się odpowiednio antybiotyki ale na 10 dni.. Na pewno nie na 2 miesiące bo po dwóch miesiącach antybiotyków nie będzie ze mnie co zbierać :-))

      Także siedzę w domku..łykam urosept…piję płyny i czekam do poniedziałku…
      Jeszcze raz dziękuję wam za kciuki…jestem wielką szczęściarą że tyle z wam o mnie myśli… Ale ja myślę też o was… Naprawdę.

      Buziak,

      Marti z aniołkiem i wielką nadzieją

      • Re: Już po

        Dopiero teraz, na 5 minut przed pracą zajrzałam na forum. Czytając to co napisałaś i co napisały dziewczyny chciałam jak najszybciej Ci napisać, że takie rzecy spokojnie można wyleczyć. Trochę to upierdliwe, ale nie straszne. Cieszę się, że już po wszystkim, i że trafiłaś na konkretnego lekarza. Nie zdążyłam trymać kciuków za wizytę, ale trzymam mocno za proces leczenia no i wiadomo za co… 🙂
        Pozdrawiam Cię serdecznie! Wyleż się w łóżeczku, nadrób zaległości w czytaiu, pisaniu i w czym tylko masz, a ja pędzę szybciutko do pracy (nawet śniadania nie zdążyłam zjeść, bo się zaczytałam…)

        Buziaki.
        E.

        • Re: Już po

          Marti, ziółka powinny pomóc… kup sobie też ziołowe tabletki o nazwie Ginjal – jakieś wschodnie… antybakteryjne, moczopędne. Są w każdej aptece bez recepty. Mi bardzo pomogły (obyło się nawet bez antybiotyku) – tylko sie nie przeraź, bo po nich siusia się… na zielono. Pozdrawiam i życze zdrówka…

          ami7
          [Zobacz stronę]

          • Re: Już po

            No ale nas wytrzymałaś w niepewności, aż się martwiłam, wszystko będzie dobrze, poleż, wygrzej się w łóziu, a co do antybiotyku to sie nie przejmuj, a może bierz bo do owu, a późniejmprzerwij na tę parę dni i weź jakieś ziółka jak pisała ami7. Pozdrawiam gorąco i życzę szybkiego powrotu do zdrówka

            JOVI_z nadzieją na grudzień
            falvit i folik

            • Re: Już po

              Marti cieszę sie, że już jesteś po wizycie. Trzymałam kciuki by to nie było nic bardzo poważnego. Dobrze, ze chociaż internista okazał się być “ludzki”. Trzymam kciuki za bardzo szybkie wyzdrowienie i właściwe wyniki b-hcg
              Jesteś ciepłą, serdeczną osobą, skłonną do pomocy, dlatego tyle osób ciepło o Tobie myśli Marti, nie dziw się
              Pozdrawiam ciepło i serdecznie

              ika z syneczkiem Igorem marcowym (28.03.2004 )

              • Re: Już po

                Marti – wiedziałam, że będzie dobrze 🙂
                Kuruj się naturalnymi lekami i nie bierz antybiotyków
                Trzymam mocno kciuki za Twoje zdrowko 🙂

                Ania

                • Re: Już po

                  Trzymaj się ciepło i zdrowiej jak najszybciej

                  Ela

                  • Re: Już po

                    No całe szczęście, że spotkałaś się jeszcze z tym internistą. Co to za kompetencja przepisywać pacjentce antybiotyk na 2 miesiące!! Lekarka jakas niepoważna!!! naraża Twoje zdrowie na szwank. Już bym nigdy do niej nie poszła.
                    Uważaj na siebie, ubieraj ciepłe majty, żeby Cie gdzieś nie przewiało. Mam nadzieję, że kuracja długo nie potrwa.

                    Pozdrawiam mocno.

                    Milena+ aniołek 17.09.2003

                    • Re: Już po

                      Trzymam kciuki za szybciutkie wyzdrowienie.

                      Buziaki

                      • Re: Już po

                        To tylko sluzba zdrowia, ja jak mialam kiedys zapalenie pecherza, nie moglam zrobic siku to kobieta w przychodni pyta skad wiem, ze to zapalenie pecherza a nie choroba weneryczna!!! powiedzialam, ze lepiej znam siebie i swoj organizm, wiec do lekarzy podchodze z lekkim usmiechem.
                        Pij duzo plynow, wiem, ze pomaga branie na czczo sok z jednej cytryny, z mezem wyciskamy na zmiane, on jeden dzien, ja drugi :-),
                        Szybkeigo powrotu do zdrowia i szybkiej fasoleczki
                        Anna

                        • A ja znowu swoje 🙂

                          Marti – po pierwsze cieszę sie, że już po strachu.
                          Ale, pewnie uznasz, że jestem upierdliwa, tylko widzisz – ja znam ten problem doskonale z autopsji i niestety – lekarka, której naprawdę ufałam (a jest takich niewiele) – powiedziała – jeśli chcesz wyleczyć – to posiew i potem furagin (btw czy furagin aby na pewno jest antybiotykiem?) przez TRZY miesiące. Niestety – zabrakło mi samozaparcia, przestałam brać, zapomniałam i nie wyleczyłam. Teraz po każdym takim “napadzie” obiecuję sobie, że zrobię z tym wreszcie porządek, ale na obietnicach się kończy…
                          Do czego zmierzam… Może warto się z tym rozprawić raz na zawsze? Zwłaszcza teraz, kiedy chcesz mieć dziecko. Widzę, że robisz dalsze badania, to dobrze. Chciałam Ci tylko powiedzieć, że jeśli trzeba się będzie poleczyć troszkę dłużej, to naprawdę warto. Ja wiem, że w takiej sytuacji człowiek liczy dni, ba czasem nawet godziny kolejnych dni, czas ciągnie się jak makaron i chciałoby się już, natychmiast zajść w ciążę, cieszyć się tym stanem od zaraz itd. Sama jeszcze niedawno właśnie tak funkcjonowałam. Ale kolejne gorzkie doświadczenie wreszcze mnie nauczyło tej starej prawdy: pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł! Przepraszam za to trucie, ale cos ostatnio ciągle tak mi wychodzi.
                          Trzymaj się, może długa kuracja wcale nie będzie konieczna. W końcu jest tyle tych cudownych leków nowej generacji… Trzymam @@, Agata

                          • Re: Już po

                            o kochaniutka wkońcu jakieś wiesci, no cóz nic nie poradzisz lepiej sie wykurować.Dobrze,że to nic poważiejszego
                            Buziaki i wracaj szybciutko do zrówka
                            Pozdrowionka!!
                            A.

                            • Re: Już po

                              dawno nei zagladalam na forum i dopiero teraz czytam o Twoich problemach… krew mnie zalewa, jak mysle o lekarzach, ja trafilam na interniste co kazal brac antybiotyk bo teraz to jeszcze jarzynka – a ammy 7tyg! Nic tam, wazne by miec rozsadnego czleka za lekarza.
                              Zycze CI szybkiego powrotu do zdrowia. Trzymaj sie cieplutko:)

                              • Re: Już po

                                Ciesze się że wszystko jest OK :-))))))….ufff kamień z serca mi spadł z wielkim hukiem 😉
                                pozdrawiam
                                violes

                                • Re: Już po

                                  Marti,
                                  myślę ciepło o Tobie i cieszę się, że już się wyjaśniło. Ja kiedyś też miałam coś podobnego i właśnie Urosept mi pomógł, odpukać – nigdy nie wróciło. Trzymaj się cieplutko, buziaczki 🙂
                                  Dominikka

                                  Drugie podejście :)… GG3404200 [Zobacz stronę]

                                  • Re: A ja znowu swoje 🙂

                                    Aga,

                                    Ten internista mi bardzo dobrze, wszystko wytłumaczył…posiew zrobiłam ale powiedział, że leczenie antybiotykiem ma sens tylko jeśli wykryje się bakterie i poda się antybiotyk zgodnie z antybiogramem…on twierdzi, że branie furaginu nawet i rok nie ma sensu jeżeli bakeria jest na to oporna…dlatego powiedział, że jak tylko zaczynają się problemy od razu robić posiew.. Nie biorąc żadnych leków (bo wtedy się uśpią) i wtedy działać…. Ale jak się znajdzie wrażliwy na bakterię antybiotyk to wystarczy dwa tygodnie kuracji…także na pewno będę łapał tą bakterię i jakoś ją wytępie!!

                                    Wielkie dzięki za całą pomoc…z resztą dla wszystkich dziewczyn…jesteście wspaniałe!

                                    Marti z aniołkiem i wielką nadzieją

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: lecę do lekarza, jest źle – trzymajcie kciuki

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general