lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

No właśnie,
ostatnio dopadły mnie wątpliwości czy i jak ja poród rozpoznam, rzadnych skurczów przepowiadających nie mam, szyjka miękka i krótka (już od dawna), szpital daleko…
Wiem, ze marudzę, ale może ktoś napisze czy można TO przoczyć, albo jak u niego, raczej u niej, się zaczynało…
pozdrawiam

szaszka i Malutek, który ma przyjść na świat: 03.03.03

17 odpowiedzi na pytanie: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

  1. Re: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

    Szaszka, nie martw sie, ja do szpitala mam 40 km. Krotka szyjke i zero pojecia o tym jak to moze wygladac, ale staram sie o tym nie myslec, moze do terminu dotrwamy bez objawow (w pierwszej ciazy czesto tro sie zdarza) a potem zastosujemy mix AnnyH, wsiadziemy w samochod i pojedziemy rodzic.

    Dorotka i Chłopczyk (2.03.2003)

    • Re: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

      ulżyło mi, że to też dla Ciebie taka abstrakcja!!! mimo czytania tysiaca informacji na ten temat.
      Po tym specyfiku poród powinien być weselszy – podchmielone cieżarówki – tego jeszcze nie było!

      szaszka i Malutek, który ma przyjść na świat: 03.03.03

      • Re: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

        Hihihi!A ja myslalam, ze jestem taka jedyna:)
        Mimo, ze chodze do szkoly rodzenia i wiele czytalam na temat pocztku porodu sama nie wiem czy uda mi sie byc pewna:))
        Ostatnio w szkole rodzenia byla dziewczyna ktora pojechala do szpitala z 7 cm rozwarcia i nawet nie wiedziala ze to jzu to. Caly czas myslala ze to skurcze przepowiadajace i tak to jej nic nie bolalo.Dopiero polozna ze szkoly rodzenia jej kazala jechac szybko do szpitala:)

        Nelly i 38tyg. Synek

        • Re: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

          hihi ze mną podobnie z tym tylko że koło 37-38 tyg mają mi ściągnąć szew a kto wie czy od razu mała się nie wykluje:)
          W sumie do szpitala też mam 40 km. Ale jestem dobrej myśli jak narazie.
          trzymam za Nas Wszystkie kciuki

          Ewa i Julia:)

          • Re: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

            Nie martwcie się, raczej poznacie 🙂
            Choć ja bym tak od razu nie stosowała mikstury Ani… na pewno pomaga, ale nie wiadomo, jak zareaguje lekarz, a chyba kilka dni warto poczekać normalnie?
            Ja mam tak wyznaczony termin, że praktycnzi e nie wiem, czy to będzie teraz czy za ponad miesiąc… Więc będzie niezły stresik… ale jeśli przekroczę 11 marca to poczekam jeszcze kilka dni… Termin mam wpisany z OM, a miesiączki były długie w sumie… A z drugiej strony szyjka krótka i odstawię fenoterol… hm.. oj, będzie się działo.
            W kazdym razie mam utrzymujące się skurcze miesiączkowe, czyli przepowiadające, mimo brania fenoterolu, ok. 4 dziennie takich skurczów mam. Przy kazdym kichnięciu spinam się nerwowo, czy mi wody nie odeszły – to już lekka paranoja hihih

            Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)

            • Re: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

              Lea, mi juz odszedł kawałek czopu śluzowego…. podobno moze odchodzic na raty nawet ze dwa tygodnie…. więc czekajmy:))
              Pozdrawiam
              Beata+ 38 tyg. Synek

              • Re: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

                Fajnie się Was czyta!!! Przeżywałam ten sam stres ponad 1,5 roku temu, a teraz z drugim maluszkiem mam termin na sierpień i już nie mogę sie doczekać porodu. To nie znaczy, że ostatnio było tak łatwo, lekko i przyjemnie.
                Życzę Wam przede wszystkim świadomych porodów, żebyście miały pewność, że to już i żebyście nie myślały o bólu, tylko o swoich dzieciaczkach – ja się niestety za pierwszym razem za bardzo skupiłam na sobie, ale to był przecież mój pierwszy raz:)

                • Re: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

                  Ojej.. a ja się boję, ze go nie rozpoznam albo przegapię… Jak wyglądał…? Bo w niektórych opracowaniach czytałam taki jego opis, jak by nie można go było odróżnić w sumie od upławu porządniejszego…
                  Jasne, że to nie musi byc “już” 🙂 No ale ciekawe, co będzie dalej 🙂
                  Pozdrawiam i trzymam kciuki.

                  Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)

                  • Re: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

                    U nas polozna ze szkoly caly czas powtarza, ze czop – to sluz jak bialko kurze, lekko podbarwiony krwia.

                    Helenka – przyszla mamuska

                    • Re: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

                      Czop był śluzowato-maziowaty, koloru różowego…. duzo tego nie było, więc pewnie będzie wychodził na raty….
                      Od upławu rózni sie kolorem. Może być wrażnie z czerwonymi strzepkami krwi, albo różowy. Nie marwt się, jest tak charakterystyczny, ze nie możesz nie zauwazyć….jeśli Tobie wypadnie, bo czasem nie wypada.
                      Na razie zapadła cisza….. czekamy.
                      A dzisiaj zrobiłam próbę generalną i zadzwoniłam do męża, ze sącza mi się wody i to chyba juz….. nie spanikował… o dziwo, kazał zadzwonic do mojego ginekologa, czy juz trzeba jechac…. a ja mysłałm, ze będzie szok dla niego…. w każdym razie nie chciałam go męczyć i szybko powiedziałam, że to była próba generalna na stres przedporodowy…. ale się wtedy zdenerwował…..
                      … Nie zna się na żartach…:))
                      Pozdrawiam
                      Beata+ 38 tyg. Synek

                      • Re: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

                        Haha, dobra jesteś… iihihi… musze też to zastosować, ale za jakiś czas, jak się spakuję… tyle że ja mam trudniej, bo mąż jest ze mną.. nie, no śmiać mi się chce, nie wiem, czy bym wypadła przekonująco, ale wybiorę sobie dzień, kiedy nie będe miała humoru, to się może uda… hahaha
                        Rozbawiło mnie to bardzo…
                        a z czopem wiem, ze nie musi go być widać… tylko że słyszałam, iż wcale nie musi być podbarwiony… Ale jeśli odchodzi, to oznacza, że jest już pewne rozwarcie? Chodzi mi o to, czy lekarz by zauważył jego brak u mnie ;-P I jest śluzowaty a nie gęsty, tak?

                        Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)

                        • Re: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

                          Lea, raczej lekarz nie zauwazy czy wypadl…. tak mowi moja kolezanka, ja tylko powtarzam…. moj nie zaglada przez wziernik, tylko bada rękoma szyjkę, to chyba nie ma jak zobaczyc.
                          Co do jego konsystencji… hmm…. sama juz nie wiem…. moj byl sluzowato-maziowaty, ale gesty.
                          Ja juz mam rozwarcie, wiec chyba odchodzi, jak juz cos zaczyna sie dziać z szyjka, jak się skraca, albo rozwiera….. mi odszedl po malej 1,5 godzinnej akcji skurczowej, ktora byla poprzedniego dnia:)
                          Beata+ 38 tyg. Synek

                          • Re: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

                            O. skurcze takie długie? Sorki, że tak Cie męczę… jakie skurcze, miesiączowopodobne czy twardniejące?
                            Miałam na mysli, czy szyjka ma sie rozwierac roche, zeby wypadł czop… ostatnio badano mnie nie tylko palcami i lekarz mówił, ze szyjka jest zwarta, wiec chyba by ten brak czopu jakos zobaczył… Tak się dopytuję, bo mimo brania fenoterolu mam te miesiączkowe czyli przepowiadające skurcze jakies 5 razy dziennie, krótko, do minuty chyba max. Na twardnienie brzucha nie zwracam już jednak uwagi.. teraz dziecko jest takie duże, że nie wiem, co jest twardnieniem.. w każdym razie nie czuję tego tak drażniąco jak przed fenoterolem.
                            Aha, czy to nie dziwne… dziecko mam po prawej stronie, ale miednica i chyba spojenie łonowe boli mnie raczej bardziej po lewej stronie (nie boli cały czas, ale jeśli już to tam). Aha, może to głowa tam naciska…

                            Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)

                            • Re: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

                              Lea, masz moze gg? Jeśli masz, to moj numer 3639926. Odezwij sie, to porozmawiamy:)

                              • ja za to mam obseje

                                ….ze nie dam rady przy porodzie, ze mnie rozwrwie, ze ktos cos schrzani…
                                A przede wszystkim obawiam sie jak sobie poradze z takim malenstwem jakim bedzie moj synek.Kupilam wczoraj body dla noworodkow….-TO TAKIE WSZYSTKO MALUTKIE !!! Boje sie, ze cos mu zrobie..cos uszkodze.. Ale mi odpiernicza…..
                                …boje sie ze nie dam rady ze wszystkim..

                                Paloma & Alexander (19-03-03)

                                • Re: ja za to mam obseje

                                  A ja sie bardzo boje, ze jak z dzidzia bedzie cos nie tak to ja jej nie zaakceptuje. Oczekuje na sliczne moje male malenstwo a przeciez moze byc inaczej. MOj maz mowi ze przecie z jestesmy zdrowi to dzidzius bedzie zdrowy ale przeciez nie musi tak byc. No i niby wiem ze jest zdrowy no ale wlasnie boje sie tej reakcji jakby co.
                                  Pozdrawiam
                                  Asia(15.03.03)

                                  • Re: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

                                    qrcze ja tez mam obawy czy przegapie, czy wszystko bedzie dobrze, czy JEST dobrze…
                                    wczoraj sie koszmarnie czulam i pol dnia przespalam…

                                    czyli czopu nie przegapie bo rozowy (wczoraj sie zastanawialam czy mozna przegapic saczace sie wody plodowe, a w papierki lakmusowe sie nie zaopatrzylam)…
                                    my tez czekamy…
                                    ale mnie rozsmieszyla twoja proba generalna 🙂 sama tez mialam takie mysli zeby zrobic… Ale nie mam odwagi…maz by mnie chyba zabil 😉 trzesie sie okropnie o mnie – wczoraj mu niepotrzebnie powiedzialam ze jak poszlam na bazarek to sie pozlizgnelam ale w piekny sposob machajac rekami (musial byc piekny widok – nowa dyscyplina – ciezarowka na lodzie hihi) zlapalam rownowage]… a tak serio to troche sie przestraszylam…bu.. maz zdenerwowal sie okropnie i powiedzial ze mam nigdzie nie wychodzic…
                                    a ty na kiedy masz dokladnie termin beata bo mi teraz leci 38 tydzien…

                                    pozdrawiamy serdecznie
                                    wielkobrzuchy kiuik i 37-tyg jas w srodku

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: lutówki-marcówki-obawy przedporodowe

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general