Kochane Majówki!
Oto nasza imponująca lista. Oby stale się powiększała
1 Filipinka2004 – 01.05 /trzebnica/ Marcela wysłała mi hasło do naszego konta – zapraszamy wszystkie, jeśli tylko mają ochotę współtworzyć nasz wątek – będziemy się wymieniać:)
2 Gabaa – 03.05 /warszawa/
3 Marcela_30 – 03.05 /wrocław/
4 gonia04 – 03.05
5 Mata Hari – 03.05 /łódź/
6 agniesia22 – 09.05 /gdańsk/
7 Magdalenka_27 – 08.05 /warszawa/
8 majak – 09.05 /warszawa/
9 BożenkaK – 10.05
10 Joanna – 12.05 /wrocław/
11 monix – 13.05
12 madziki – 15.05 /łodź/
13 titus0 – 15.05
14 emilia_4 – 15.05
15 yoasia – ok.15.05
16 Moniczka21 – 16.05 /warszawa/
17 aga33 – ok.16.05
18 an4a – 16.05 /wroclaw/
19 Gaba – 17.05
20 ela_o – 20.05
21 Michaelka – 22.05
22 dzidek – 25.05
23 gosik – 25.05
24 joasik – 30.05
Gosia i
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Majówki 2004
Re: Wreszcie piatek:)
Takie bóle ja też miewam, do tego na początku pobolewało mnie podbrzusze i moja ginka kazała mi brać duphaston.
Zasadniczo to macica się rozciąga i może powodować bóle.
Ja dodatkowo mam tyłozgięcie macicy i nie wiem w którym tygodniu powinna się ona wyprostować. Wtedy też będę to mogła odczuć. Moja siostra tak miała, ale nie pamięta kiedy.
Pozdrawiam,
MAGDA i krokodylek (13.05.2004)
Re: Wreszcie piatek:)
Duphaston bralam przez 3 tyg na poczatku (5-8tydz) bo moje jajniki nadal pracowaly, Teraz juz jest w porzadku. Od tyg mam ponownie odlegliwosci ciazowe, bo przez wczesniejsze 2 tyg nie mialam nic. Doslownie zadnych dolegliwosci. Z moja szyjka jest wszytsko ok, z macicia nie mam problemow, dzidzia rozwija sie prawidlowo wiec gin kazal nie martwic sie i myslec tylko pozytywnie!
Marcela i malutki Ktoś 3.05.04
klucie…
Kluje mnie gdzies od dwoch tygodni.Dzwonilam do gina i powiedzial, ze to rozciagajace sie wiazadelka i rosnaca macica uciska gdzies i dlatego to boli. Trzeba poptrostu robic wszystko wolniutko, bez pospiechu, bo gwaltowne ruchy sprawiaja bol. Tez mam tylozgiecie macicy ale nie wiem co sie z tym wiaze….
Agniesia+fasolka(09.05)
Re: klucie…
Z tego, co wiem, a zagadnienie to przerabiałam już jakiś czas temu, to zasadniczo podstawowym problemem może być samo zajście w ciążę, ale skoro już Ci się to udało, to nie ma powodu do zmartwień.
W czasie powiększania się macicy, ma się ona ponoć sama kierować ku przodowi. Z tego, co słyszałam, po porodzie trzeba tylko odpoczywać w odpowiedniej pozycji, bo inaczej w przyszłości mogą zaistnieć problemy z kręgosłupem.
A tak poza tym, to wszystko normalnie.
po weekendzie
Coś cicho tu po weekendzie. Czyżby wszystkie weekend spędzały z dala od komputera?
Mnie dzisiaj czeka wizyta o ginki z wynikami badań, na których się kompletnie nie znam, ale z tego co udało mi się wyczytać mieszczą się w podanych zakresach. 🙂
W tym tygodniu kategorycznie muszę kupić sobie szersze ubrania. Brzuszek rośnie, a chyba nie powinnam się ściskać. 😉
Wczoraj byłam z wizytą u teścia, któremu właśnie powiedzieliśmy, że zostanie dziadkiem. Ależ był rozczarowany, że to dopiero w maju, on by chciał już w grudniu… hihihihihi…. na drugi raz powiemy jak się urodzi. ;)) Aha, no i próbowali mnie przekarmić, mówiąc że mam jeść za dwoje…
A co słychać u Was? Jak tam powiadamianie rodzinki – wszyscy już wiedzą? U mnie wiedzą tylko rodzice i siostra, no i w pracy. Reszta dowie się na święta dopiero – jeśli wcześniej się nie dopatrzą. ;))
Pozdrawiam,
MAGDA i krokodylek (13.05.2004)
Re: po weekendzie
U mnie widza juz wszyscy… A i tak mieli pretensje ze powiedzialam dopiero niedawno!!!!Ja tam jestem niecierpliwa i nie umiem czekac z takimi wiesciami wiec powiadomilam juz wszystkich przyjaciol i najblizsza rodzine… A reszta z ust do ust i tak do wszystkich dojdzie.Ja do gina ide dopiero za 2 tyg a ostatnio bylam ponad miesiac temu-moj gin jakos nie chce mnie chyba czesciej widziec:( Zycze milego rozpoczecia tygodnia kochane majoweczki i byle…do piatku.Ja znowu dzisiaj nie moglam wstac.
Agniesia+fasolka(09.05)
Ciekawe co nam sie przytrafi w tym tygodniu?
Hej!
Jak milo widziec ruch w naszym klubiku! Musimy byc zorganizowane, bo czerwcowki sa bardzo aktywne a lada moment pojawia sie Lipcoweczki! Z wrazenia, ze idzie poniedzialek nie moglam spac prawie cala noc. Czuje sie tak jakbym miala pojsc do nie lubianej pracy a jestem na L4 juz ponad 2 m-ce. Moze to dlatego, ze moj remont mieszkanka nie moze sie skonczyc….. Moze kiedys jak juz ochlone opisze moje przygody z ekpia “remontowa” – tragikomedia.
Proponuje uaktualnic liste w nowym watku, moze dopiszemy ile maja nasze wielkoludy?
U mnie wszyscy ktorzy mieli wiedziec o dzidzi w pierwszej kolejnosci- juz wiedza, inni dowiedza sie pozniej- poczta pantoflowa albo dzwoniac sami, a sa tez tacy ktorzy maja nie wiedziec z tego powodu, ze troche mijaja sie w zyciu ze szczeroscia i zyczliwoscia wiec bardzo zle na mnie wplywaja.
Buziaki poniedzialkowe!
Marcela i malutki Ktoś 3.05.04
Re: Ciekawe co nam sie przytrafi w tym tygodniu?
Ja spałam dzisiaj dość mocno, ale musiałam się o świcie obudzić, bo na 7 do pracy. Zresztą mój mąż wychodzi po 5 rano codziennie (dojeżdża do pracy z Łodzi do Warszawy) i dostaję całusa na do widzenia, do tego doszło głaskanie brzuszka. :))
Dzisiaj idę do lekarki i zdecydowałam się posłuchać jej i iść na L4 na razie na kilka tygodni, potem zobaczymy.
Tak więc jutro nareszcie powinnam się wyspać. W weekendy jakoś budzę się wcześnie, choć mogłabym pospać.
Pozdrawiam,
MAGDA i krokodylek (13.05.2004)
Idę na L4
Wiecie.. też miałam ten dylemat. Z jednej strony lubię swoja pracę i nie chciałam dzień po pozytywnym wyniku testu iśc na zwolnienie. Sądziłam, że będę potrafiła zwolnić tempo i spokojnie popracuję jeszcze kilka miesięcy… z zyskiem dla siebie i firmy.. Tyle, że rzeczywistośc jest trochę inna… U mnie po prostu nie da się pracować na pół gwizdka, a może ja tak nie potrafię 🙂 Po ostatnim przepracowanym weekendzie rozłożyło mnie mocne przeziebienie, zaczął boleć brzuch… Ide dziś do lekarza i biorę zwolnienie.. i to nie tylko na czas, by wylizać się z tej anginy. Marcela ma rację.. odpoczynek w tym niezwykłym czasie to rzecz wskazana.. I faktycznie.. nawet jeśli pracuje sie poza domem, pewne rzeczy mozna robić w domu. Szef widzi, że nam zależy, my nie wypadamy z rytmu. Takie oto mam przemyślenia :)) Pozdrawiam wszystkie Przyszłe Mamy
Ania i? (16.05.04)
Re: po weekendzie
czesc majowki
moze to przez poniedzialek ale czuje sie okropnie
nie moge isc na L4, bo niedawno wrocilam do pracy po wychowawczym…
jest mi tez niedobrze i mam wszystkiego dosc
wiem ze porazam optymizmem, sorki ale jak nie tu to gdziemam sie wyzalic?
Gaba i Marysia + Fasola! (10 tyg.)
Re: Majówki 2004
A ja też prosto z pracki
jakoś trudno mi jest dojść rano do siebie, nie mogę się dobudzić. Pozatym czuję się dobrze, nudności uż raczej w zaniku. Staram się dużo odpoczywać w domku.
Pozdrawiam
Asia z majową dzidzią
Re: Idę na L4
Gratuluję świetnej decyzji, ja też pewnie pojde, ale dopiero za jakis czas. Bylam juz trzy tygodnie, a teraz zobaczymy, jak narazie chodze do pracy, nie jest tak źle. Jak będę czuła się fatalnie, to napewno skorzystam z naszego przywileju bycia na L4. A w sobotę chyba przecholowałam ze sprzątaniem i bolał mnie brzusio, całe szczęście, że już wszytko dobrze. :-)))
Ania i malutka fasolka 03-05-2004
Re: Idę na L4
gdyby nie to, ze tak mi sie chce spac to pewnie nie mialabym z praca duzego problemu( a moze tak mi sie tylko wydaje – nie wiadomo jak szef mojego szefa zareaguje na moja ciaze… )poza tym chociaz moge odpoczac od Marysi a ona jest o wiele bardziej meczaca….
Gaba i Marysia + Fasola! (10 tyg.)
Re: Idę na L4
W końcu się zdecydowałam i też idę na L4 od jutra. Dzisiaj po południu mam wizytę u ginki.
Nie zamierzam zrywać kontaktu z pracą. Będę tu zaglądać i wspomagać kolegę, który mnie będzie zastępować. Zawsze mogę też połączyć się z domu z firmą i coś na szybko zrobić.
A w domku wyśpię się może w końcu i odpocznę – o ile moje koty mi na to pozwolą. ;))
Moja siostra jest teraz na wychowawczym z roczną córeczką (starszych synków odstawia do przedszkola), więc nareszcie znajdziemy czas ma dłuższe spotkania. :)) Same plusy mi wychodzą.
No i nie będę się stresować pracą, więc może miną mi bóle serca, oczywiście na tle nerwowym. Nawet nie wspominałam o tym gince.
Pozdrawiam i życzę uśmiechu,
MAGDA i krokodylek (13.05.2004)
Zrobmy cos dla siebie!!!!
A ja ide na poprawienie sobie humorku dzisiaj do fryzjera, a co!!!!!Zrobie sobie jakis balayage i podetne wloski-moze zrobie sobie jakas figlarna grzywke-pomysle.Ale cos tam zmienie. To mi poprawi humor szczegolnie przy poniedzialku!!!Tak wiec mamusie biegiem do fryzjera, kosmetyczki lub na basen-zrobmy cos dla siebie!!!!
Caluski
Agniesia+fasolka(09.05)
Re: Zrobmy cos dla siebie!!!!
Ja jutro pędzę na basen z moim synkiem trochę sobie popływamy :-))). Z baleyagem jeszcze nie teraz, ale podcięcie włosków czemu nie?
Ania i malutka fasolka 03-05-2004
Re: Zrobmy cos dla siebie!!!!
Ja właśnie byłam w piątek u fryzjera ,poprawiałam sobie humorek!!!Dziś czuje się dobrze mam nadzieje że mdłości już nie wrócą!!!
Pozdrawiam Was!!!
Pozdrawiam!!
Re: Zrobmy cos dla siebie!!!!
Czytałam, żę w ciąży nie należy farbować włosów. Co do mojego samopoczucia wczoraj myślałam, że wymioty już odchodzą i udało mi się normalnie jeść, niestety dzisiaj rano znowu i tak właściewie to cały dzień prawie nic nie jem, wiem ze to źle ale ja poprostu nie mogę. Wieczorem idę do teśćiów na kołduny, mam nadzieję że przejdą, a moje dziecko to chyba wegetarianin, bo na mięso to się patrzeć nie mogę. Teraz leci 12 tydzień, teżmam tyłozgięcie i lekarz kazał mi polegiwać na brzuchu i powiedział że przy następnej wizycie powinno być już ok (następna wizyta 31.10.) i to tyle wieści z frontu. Aha, w piątek nie byłam w pracy bo wymiiotowałam a do tego leciała mi krwe z nosa więc się zbuntowałam i do pracy nie poszłam. Co do zwolnienia to moja sytuacja jest bardzo skomplikowana, bo mój mąż jest bez pracy, ciągle poszukuje ale jak wiecie to nie tak prosto znaleźć przyzwoitą pracę, a ja jestem na umowie menedżerskiej więc jak pójdę na zwolnienie to ZUS mi będzie płacił 500 zł, a za to się przeżyć nie da. Tak więc pracować muszę.
Maja i Bejbik – 09.05.2004.
Re: Zrobmy cos dla siebie!!!!
Trzymaj się Maja w takim razie, a przysługuje Ci chociaż macierzyński?
Ania i malutka fasolka 03-05-2004
Re: Majówki 2004
Chciałabym się przyłączyć Aga i Maleństwo 13.0.2004 (Łódź)
Znasz odpowiedź na pytanie: Majówki 2004