Oooo, może tym razem z edycją listy sie uda bo to na pewno będzie dużym ułatwieniam dla wszystkich już “rozdwojonych”, bo przyznam się szczerze, że pomimo iż minęło 5 tyg. i 2 dni odkąd Natalka jest na świecie, to wcale nie mam więcej czasu na śledzenie naszego wątku niż miałam na początku. Widać taka jestem niezorganizowana .
W każdem razie serdecznie grauluję wszystkim nowym mamom i trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie tych, które jeszcze niecierpliwie czekają.
A tak a propos – to czy my ( “rozwiązane”) już się spotykamy na jakimś innym wątku? ( jakim????) bo jak widzicie ja mam duże zaległości.
Ogromniaste buziaki do nas-
– katkajot i Natalka.
Aha i jeszcze jedno pytanie – jak zrobić i wstawić nowy, inny suwaczek odmierzający wiek dziecka? – czy ktoś mi pomoże??? plizzzzz ( może Ty Olu? – bo widzę,że trzymasz rękę na pulsie ( i na komp.też)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: ***MAJÓWKI – POSZŁY RODZIĆ***
Re: :-)))
Wielkie dzięki Asiu i Haniu 🙂
Nasz spacer aktualny? Ach, jeszcze się zdążymy umówić :-)))
Pozdrawiam (y) cieplutko
Ola & Ala :-)))
Re: :-)))
Olu spacerki są cudowne zwłaszcza kiedy można isc całą rodzinka.
Jeszcze troszeczkę.
Olinka i Jonatan (20.04.2005r)
Re: :-)))
OLESIU NIE MARTW SIĘ, WIDOCZNIE ALUNI TAK DOBRZE W TWOIM BRZUSZKU:)
DZIĘKUJĘ ZA MIŁE SŁOWA O MOJEJ LAURUNI-DLA MNIE JEST NAJPIĘKNIEJSZA NA CAŁYM ŚWIECIE-NIE MOGĘ SIĘ NA NIĄ NAPATRZEĆ:)
JESZCZE TROSZKĘ CIERPLIWOŚCI I TY RÓWNIEŻ PRZYTULISZ SWOJE MALEŃSTWO. ODPOCZYWAJ JAK NAJWIĘCEJ, ŻEBY MIEĆ SIŁY NA PORÓD I TE PIERWSZE CUDOWNE CHWILE Z ALUNIĄ:)
A CO DO PRANIA TO DOBRY POMYSŁ, BO POTEM NIE BĘDZIESZ MIAŁA NA TO CZASU HIHIHIHI DLA MNIE DOBA WCIĄŻ JEST ZA KRÓTKA..
TRZYMAJ SIĘ CIEPLUTKO I NAPISZ JAK COŚ SIĘ ZACZNIE!!!
POZDROWIONKA
KINIA I
LAURUNIA 04.05.2005
Re: :-)))
Czekamy cierpliwie, żeby się wybrać chociaż z jednym wózeczkiem
Asia
Re: :-)))
To jednak nienajgorzej być majówką z końca listy 😉
Tyle miłych słów można poczytać 🙂 Można się doczekać wsparcia 🙂 i dopingu 🙂 To naprawdę miłe- dzięki Olinko, Kiniu i Asiu :-)))
Tylko, że……..suwaczek mi się kończy :-()???!!!! Zaraz mi się zrobi koniec a tu Alki jak nie było tak nie ma po tej stronie brzusia…Hm….on był chyba od początku źle ustawiony bo ja mam przecież temin na 31 maja a wg suwaczka na jutro??? No. nic tam- trudno 🙂 Będę wam nadal meldować jak się sytuacja rozwija 🙂
Pozdrowionka i buziaczki
Ola & Ala :-)))
Re: :-)))
No będziesz taka maskotką Majową :o))))))))
Mam nadzieje, że sie nie obrazisz za to na mnie :o)))))
Suwaczek sie Ci nie skończy bo moze nie uwierzysz ale ciaża też ma swój koniec.
Olinka i Jonatan (20.04.2005r)
Re: :-)))
i co????? już????
marchewowa i kubełek
Re: :-)))
Oooo, jakie śliczne zdjęcie !!!!
Re: MAJÓWKI – POSZŁY RODZIĆ
Ja też mogę się pochwalić, że zaliczam się już do majowych mam. Małgosia przyszła na świat przez cesarskie cięcie, bo na KTG zaczęło jej spadać tętno w czasie skurczów. W czasie operacji okazało się, że łożysko było już stare i nie było zupełnie wód. Ale mała aż dostała 9 pkt. – chociaż była strasznie blada. Potem okazało się, że ma kolosalną anemię (hemoglobina 6,9!) i potężną infekcję wewnątrzmaciczną. Ale na szczęście mała szybciutko się pozbierała i choć miała transfuzję i 2 dni spędziła w inkubatorku pod kroplówką, 3-go dnia dostałam ją na karmienie, a od 4 dnia była już ze mną na stałe. Niestety mnie też nie ominęły przygody, bo w czwartek dostałam wysokiej gorączki – na szczęście antybiotyk szybko zadziałał i już następnego dnia mogłam normalnie funkcjonować.
Tak więc spędziłyśmy w szpitalu 10 dni (ja 11, bo leżałam już od soboty, a Małgosia urodziła się w niedzielę, 22 maja), bo mała musiała skończyć antybiotyk. Na szczęście okazała się bardzo silna i wszystko skończyło się dobrze. Czeka nas jeszcze kontrolna wizyta w przyszłym tygodniu, ale lekarze nie przewidują niespodzianek.
Teraz walczę z karmieniem piersią – wczorajszy dzień był koszmarem (prawie nie spała), ale już w nocy było w miarę OK i dzisiaj też jest nienajgorzej.
Na koniec jeszcze “dane techniczne” – mała ważyła 3490 g i mierzyła 53 cm. I oczywiście jest prześliczna 🙂
A tak już zupełnie na koniec – muszę wyrazić moją wielką wdzięczność wszystkim lekarzom, położnym i pielęgniarkom szpitala im. Leszczyńskiego w Katowicach, bo gdyby nie ich ogromna życzliwość i troska, nie wiem, jakbym to wszystko przeżyła.
Na tym kończę moje zwierzenia i gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamom, a jeszcze oczekującym życzę porodów bez niespodzianek i duuużo życzliwości w szpitalu 🙂
Magda +
Znasz odpowiedź na pytanie: ***MAJÓWKI – POSZŁY RODZIĆ***