Martwie się,
Isia mało mówi (a własciwie mowi duzo ale po swojemu),
Ciagle czytam tu na forum, ze duzo dzieci w jej wieku mowi zdaniami, liczy (jedna dzieczynka)rozpoznaje cyfry i litery, i wogole…
Sa jakies rzeczy które gada ciagle i na okrogło np. dryn dryn, nie, sisisi, mam, tat, abum, babum, ale ja sie boje i martiwe ze one nic nie znacza…
Isia jest ogólnie inteligentna umie pokazac co chce, nasladuje pewne dzwieki np. apisk, sisi i tak dalej, ale ma jakis taki opor przed wyrazami po ludzku, nadaje do siebie przed lustrem, do nas po swojemu, przynosi ksiazeczki zeby czytac, nawet troszke slucha jak czytam,
wie ze jak dzwoni telefon trzeba odebrac (nawet jak zadzwoni telefon na flmie to odbiera niby słuchawke)
czy sa mamy dzieci, które mało mówią albo mało mówiły i nagle sie rogadały?
Powiedzcie mi prosze co robic oprocz gadania do niej…i czytania i spiewania
czy juz isc do jakiegos lekarza, logopedy czy innego psychologa?
Jak mam jej pomoc..
Zmartwiona erika i mówiąca wciaz po dzidziolsku Isia
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Małomówne dziecko ok. 1,5- co robic?
Re: Małomówne dziecko ok. 1,5- co robic?
“Droga” Amber!
przeczytałam baaardzo dokładnie, jest utrzymany w tonie “poradzcie prosze bo sie martwie “, jakie rzeczy w nim pisze… hmmm prawde szczera prawde i watpliwosci które wydało mi się moga rozwiac na forum bardziej dośwaidczone mamy.. coz…
o i tu widac ze Ty niedokladnie przeczytałas mojego posta – napisałam dokaładnie ze ”Ciagle czytam tu na forum, ze duzo dzieci w jej wieku mowi zdaniami, liczy (jedna dzieczynka)rozpoznaje cyfry i litery “
no a poza tym…
okropnie cie przepraszam ze tak okropnie przeklełam… juz wykropkowałam to słowo zeby niegorszyc nikogo..
a tak na powaznie to unioslam się bo mnie wkurzyłas swoim zwrotem ze mam isc do psychologa, co znaczyło ni mniej ni wiecej ze mamy z moim mezem problemy psychiczne bo sie martwimy o wlasciwy rozwoj naszego dziecka…
A ze mowie jak mnie cos wkurza to napisałam
Pozdrawaim cie “serdecznie”
e
Re: Małomówne dziecko ok. 1,5- co robic?
I po co ta ironia?? Ani nie jestem dla Ciebie droga, ani nie pozdrawiasz mnie serdecznie…tak sądzę.
Więc daj sobie spokój.
Nigdy nie kłóciłam się z nikim na tym forum i nie zamierzam…odpisałam na Twojego posta właśnie w celu pokazania, że takie dzieci jak Twoja córcia istnieją… A że utrzymałaś ów post w tonie “dziecku potrzebna jest pomoc”…to się zdziwiłam…bo nie widzę żadnej nieprawidłowości w tym, że półtoraroczne dziecko nie mówi. A przykłady jakie użyłaś to wyjątki…i wydaje mi się że z nimi właśnie porównałaś swoją Isię.
A co mnie drażni najbardziej??
Własnie porównania…tyle się pisze o tym że każde dziecko ma indywidualne tempo rozwoju…jednak skoro są rodzice którzy tego nie rozumieją to chyba im powino się pomóc…
…i wcale nikogo nie odsyłałam do psychologa, a już na pewno nie pisałam że Ty czy Twój mąż macie problemy psychiczne…wręcz szokujesz mnie tymi swoimi wnioskami… Ale to przecież ja niedokładnie czytam posty
Niech i tak będzie.
Równie dobrze mogło mi tu chodzić o pomoc forumową…zresztą o jakąkolwiek, niekonecznie lekarską.
Przepraszać mnie za przekleństwa też nie musisz…gorsze w zyciu słyszałam…
Dodam jeszcze, że moje dziecko jest o miesiąc starsze od Twojego i ma mniejszy zasób słów w języku polskim… Ale nie powiedziałabym że jest mu potrzebna jakakolwiek pomoc.
Pozdrawiam.
Beata i Maciek (11.02.2004)
Re: Małomówne dziecko ok. 1,5- co robic?
Amber!
moze cie zle zrozumialam…byc moze
Ja tez nie chce sie z nikim klocic,
Jestem rozdrazniona i zdolowana moją sytuacja zyciowa nie bede pisala szczegolow,
Wiec zapomnijmy o całej sprawie i juz.
Chcialam po prostu usłyszec kilka słów pocieszenia
i w sumie usłyszałam, wiec ok
Nie martwie się juz tak bardzo, wyluzowałam
Poprostu bede cierpliwie czekac i dam Isi czas, zeby sie rozgadała…
pozdrawiam
erika
Re: Małomówne dziecko ok. 1,5- co robic?
Moj synuś do dwóch lat beblał.
A moja córcia… Najlepiej wychodzi jej mama.A reszte mówi jak kosmitka Jak się za pół roku chociaż trochę nie odblokuje wtedy zacznę się martwić. Teraz się śmieje z tego jej “dialektu niemowlęcego”.
Martyna Dominik 28,05,98 Kornelka 29,05,04
Re: Małomówne dziecko ok. 1,5- co robic?
cierpliwości
moje dziecię rozgadało się z dnia na dzień 😉 [po swoich 2urodzinach], jeszcze zatęsknisz za tą “błogą ciszą”
Natalia 2.06.2003
Re: Małomówne dziecko ok. 1,5- co robic?
Kamil w jej wieku też niewiele mówił, nie miał “swoich” wyrazów, wszystko praktycznie od poczatku starał się mówić poprawnie, jedynie dość długo na piłka mówił “kuli” :)) Rozgadał się w ciagu jednego dnia, sama nie mogłam w to uwierzyć, nie mówił od razu całymi zdaniami ale powtórzył praktycznie każdy wyraz. Wszystko zaczęło się dokładnie w 2-gie urodziny. Od tamtej pory z dnia na dzień rozgadywał się coraz bardziej aż w końcu zaczął mówić całymi zdaniami. Myślę,że jak dużo będziesz z dzieckiem rozmawiać i dużo czytać, najlepiej wierszowane opowiastki to w końcu sama zacznie więcej mówić. Dzieki czytaniu moje dziecko potrafi powiedzieć już parę wierszyków z pamięci.
Re: Małomówne dziecko ok. 1,5- co robic?
jaka śliczna Natalka w podpisie 🙂
Monika & Nina (21 m-cy)
Re: Małomówne dziecko ok. 1,5- co robic?
Co robić?
Przede wszystkim nie martwić się, bo nie ma czym, a z córeczką rozmawiać, czytać książki, naśladować różne dźwięki, tak jak powinno rozmawiać się z każdym dzieckiem.
Rozwój mowy, tak jak innych czynności, jest bardzo indywidualny 😉
Mój synek też mało mówi, co nie znaczy, że np. za pół roku nie będzie zasypywał mnie pytaniami.
pozdrawiamy
Dorota i Kuba (31.03.04)
Re: Małomówne dziecko ok. 1,5- co robic?
I ok 🙂
Na przyszłość życzę więcej dystansu do forum i tych porównań…
…i więcej zaufania do swojej córeczki.
Grunt to cierpliwie czekać na każdy nowy krok w rozwoju naszych pociech. Nie wiem, ale mnie Maciej idealnie wyszkolił…z ogromem przeróżnych umiejętności ma opóźnienia więc nauczyłam sie tym nie martwić.
I tak z wieloma rzeczami mnie zaskakuje…
Z pozdrowieniami.
Beata i Maciek (11.02.2004)
Re: Małomówne dziecko ok. 1,5- co robic?
a dziekuję !
Natalia 2.06.2003
Re: Małomówne dziecko ok. 1,5- co robic?
Moje dziecko zaczęło mówić trochę więcej tez koło 1,5 roku i wtedy wydawało mi się że mówi dużo i zaczyna dość szybko bo inne dzieci w wieku zbliżonym nie mówiły prawie wcale. Jak już zacznie mówić to potok słów posypie się lawinowo.
Ale miałam (mam) ciotke która mnie dołowała bo jak mała męczyła się z wymówieniem jakiegoś słówka to zawsze wspominała jak to jej bratanek mając roczek “mówił pełnymi zdaniami i to tak wyraźnie jak dorosły, że wszystko można było zrozumieć” i dodawała że “jeszcze chodzić nie umiał a już mówił”.
Ja bym się nie przejmowała. Ciesz się że nie mówi za dużo. Moja gada teraz jak najęta i czxasami chciałabym żeby chociaż na chwilę zamilkła.
Monika i…
Wika (18.1.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Małomówne dziecko ok. 1,5- co robic?