Dziewczyny mam pytanie bo przyznam że w wolnych chwilach próbowałam zgłębić zagadnienie ale nie mogę trafić na źródło, które by mi odpowiedziało rzetelnie na pytanie czym dla osób heteroseksualnych różni się małżeństwo od związku partnerskiego.
W dyskusji o ww związkach kilkukrotnie słyszałam argument iż ustawa ta ma dotyczyć w dużej mierze osób heteroseksualnych które nie chcą zawrzeć związku małżeńskiego. I tu właśnie dla mnie zaczynają się schody… tu i tu rejestracja przed urzędnikiem (nie mówię o małżeństwach wyznaniowych bo tu wiadomo że inaczej to wygląda) tu i tu wspólne prawa i obowiązki (o nich nikt nie wspominał ale zazwyczaj tam gdzie są prawa są i obowiązki 😉 ) wiec gdzie różnica… dlaczego zarejestrowany związek jest cacy a małżeństwo beeee… 🙂
Rozumiem że niektóre osoby wolą żyć bez ślubu bo jak mówią nie potrzebują papierka by być ze sobą szczęśliwe – no ale rejestracja związku to też papierek…
Może ktoś wie i wytłumaczy mi jak “krowie na rowie” 😉
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Małżeństwo a związek partnerski
Ot to to… co racja to racja…
nunak i ty bys sobie w podpis popiol wlozyla, bo te pierniczki juz dawno przeterminowane..
Pomyśle o tym… Chociaż na Wielkanoc też mogą być…..
o i tu zadam pytanie
dlaczego nie pojdziecie do notariusza i nie sporzadzicie umowy/oswiadczenia w ktorej bedzie napisane, ze konkubent jest upowazniony do opieki, bedzie dziedziczyl w razie smierci i nawet mozesz isc do usc i zmienic nazwisko z kowalska na kowalska nowak?
koszt pewnie ze 200pln, a ile problemow rozwiazuje takie oswiadczenie potwierdzone notarialnie.
ta sama droga mozna obejsc prawo w przypadku zwiazku homoseksualnego. rozumiem potrzebe usankcjonowania i przypieczetowania droga oficjalna i konstytucyjna – jednak nie zgadzam sie ze teraz nie da sie zyc i jest problem z dziedziczeniem. Owszem jest, tak jak w przypadku sprawowania opieki – mija jak sie uzyje narzedzi dostepnych na rynku ze tak ujme.
Nie sądzę, żeby to było takie proste.
“W szpitalu
(…)
Że lekarze nie respektują oświadczeń – potwierdza Krzysztof Śmiszek, prawnik Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego. – Regularnie zgłaszają się do nas pary z takim problemem.
Śmiszek mówi też, że lekarze ze szczególną rezerwą traktują sytuacje, gdy partner z nieformalnego związku miałby decydować o procedurach medycznych wobec nieprzytomnej osoby: – Lekarze boją się odpowiedzialności, oświadczenie im często nie wystarcza, uznają, że partner to osoba obca.”
“W sprawie dziedziczenia majątku mogę napisać testament. Ania nie jest jednak w tzw. pierwszej grupie dziedziczenia, co oznacza, że po mojej śmierci moja rodzina (rodzice, brat, siostra) ma prawo do zachowku: dostaną połowę tego, co dostaliby, gdyby testament nie istniał. Od reszty, która Ani pozostanie, będzie musiała zapłacić podatek w wysokości 20 proc. W praktyce oznacza to, że jeśli np. pozostawiam jej mieszkanie, które w księgach wieczystych zapisane jest na mnie, to – choćbyśmy spędziły w nim wspólnie życie – Ania będzie musiała je sprzedać, by spłacić należności.”
“Nie mam żadnej możliwości, aby jakimikolwiek oświadczeniami zapewnić sobie prawo do tego, by Ani wydano ze szpitala moje ciało po śmierci. Zostanie wydane rodzinie (rodzicom, rodzeństwu, dorosłym dzieciom) bez względu na moją wolę. A jeśli nie mam rodziny, pochowa mnie gmina.”
itd.
Po tym co przeszli to sądzę, że Oni już powinni mieć na forum osobny fotowątek – zapraszam na Nasz Zdjęcia
Jestem fanką Geriatrysiów
chyba nawet całkiem sporo
babcia to się potrafi umartwiać
z dziedziczeniem sprawa nie jest wcale taka prosta
osoba niespowinowacona biologicznie lub prawnienie nie jest spadkobierca w pierwszej linii, wiec od spadku musi zaplacic podatek
Dzisiejsza GW
Znasz odpowiedź na pytanie: Małżeństwo a związek partnerski