hej,hej
Wiem,że my wszystkie tutaj mamy mniejsze,większe problemy,ale pisząc teraz do Was mam ksztę poczucia,że fajnie jak trzymamy sie razem. W sumie ja dopiero jestem na początku chyba tej karczemnej drogi.. No cóz dziś akurat taki dzień i chyba spowodował to fakt,że przechadzajac sie po sklepach natrafilam na sklep dla dzidziusiow taki nowy, i takie ładne ciuszki,a potem kolezanka chwaliła swoje małe baby, a potem jeszcze inna przyjechała pochwalic sie fotelikiem dal dzidzi do samochodu.. Tak barzdo życze im szczęsica a zarazem tez tak bym chciała…Hmm musze nauczyc się chyba zwalczac ten ścisk w zółądku iżal, ze niestety moja droga możę byc długa…
Dzis musze wziąść chyba kąpel i położyć sie wcześniej spać… A moze to jesienna handra
Buziaki kochane
POZDROWIONKAA
ps. ciesze sie ze jestem tutaj z Wami, jestem w sumie nowa, ale juz czuje sie jakbym była z Wami od zawsze…jestescie kochane i pełne ciepła!!!!
PA!
3 odpowiedzi na pytanie: mam cholernego doła
Re: mam cholernego doła
Wiem Aniu jak to jest, doskonale Cię rozumiem.
]
Ja takie stany przeżywam chyba trochę dłużej. Po zabiegu widząc kobiety w ciąży, czy małe dzieci czułam jak łzy napływaja mi do oczu ale starałam się być twarda. Na zakupy wolę chodzić sobie sama, nie z mężem, wtedy mogę w spokoju pooglądać sobie dziecięce ubranka…i żal mi tyłek ściska, choc nie jest mi już tak cięzko jak dawniej.
Wiele moich znajomych ma własnie takie malutkie dzieci…., koleżanki zachodzą w ciążę a ja wolę nie mówic im co przeżyłam by nie napawac ich obawą i strachem i tak się ukrywam…
Wczoraj na przykład koleżanka, którą poznałam na ginekologii, po trzech miesiącach leżenia w szpitalu z przedwczesnymi skórczami urodziła w 37 tygodniu synka, o którego tak się wszyscy martwiliśmy…mały na szczęście jest zdrowy i w końcu skończył się ten koszmarny stres…
No tak jak widzisz…ciągle coś się dzieje, co nam podsyca nasze mecierzynskie uczucia…i wiesz co? to bardzo dobrze, jakimi ludżmi byłybyśmy, gdybysmy ich nie miały. Zobaczysz będziemy jeszcze najwspanialszymi mamami na świecie. Trzeba w to wierzyć… A w dni takie ponure jak dziś może lepiej właśnie wziąć relaksującą kąpiel i zrobić coś przyjemnego aby odwrócic na chwilę myśli od tematu wiadomego.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Jak chcesz pisz na gg: 778490 🙂 jestem często
Milena+ aniołek 17.09.2003
Re: mam cholernego doła
Aniu – ja mam taki superowy sklep po drodze do pracy. Zawsze spoglądałam w witrynę i dosżło do tego że…. wchodziłam i oglądałam różne rzeczy, przymierzałam się do wózków itp. Kompletna schiza!
Ale… jest na to rada. Staram się unikać tego sklepu wybierając inną drogę do pracy…. i niestety sporo dłuższą 🙂
Radzę Ci unikaj takich pokus – po co potem siedzieć zasmutkowanym?
Ania
Re: mam cholernego doła
Aniu,
Przede wszystkim zabraniam Ci myśleć, że czeka Cię długa droga bo wcale niekoniecznie!!! Takie nastawienie nie jest dobre…może już w tym miesiącu się uda??
Ale jesteśmy tutaj żeby się wspierać i masz prawo do takiego doła…jutro na pewno będzie lepiej bo jesteś bardzo silna i to Twoja wielka zaleta!!!
A sklepy omijaj…jestem już po terapii w tym względzie :-)))
Buziiii,
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Znasz odpowiedź na pytanie: mam cholernego doła