wiecie co,mój junior rozsmieszył nie kilka dni temu do łez.
bylismy w markecie i jak zwykle marcinowi zachciało się siku.maszerujemy do damskiej toalety,wchodzimy razem do kabiny,marcin siusia i ja stwierdziłam że skoro już jesteśmy to ja tez sobie sikne:)
dałam marcinowi na ramie moją torebke,i siusiam “na narciarza”…on tak patrzy z boku i mówi:
-“mamo jak ci urośnie ten siusiak z przodu to nareszcie bedziesz mogła sikac normalnie -przodem tak jak ja- a nie tak dziwnie dupą…..
i jak tu się nie posikac ze śmiechu????
m&m15.01.04
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: mama i …siusiak….
Re: nasze siusiakowe dialogi 🙂
hihihi
faceci sa tak stworzenie przez nature że czasami im “cos ” wyskoczy….
mój mąz sypia w bokserkach i tez kiedyś miał podobną sytuacje a marcin odwiedził go w łózku z rana,podnosi kołdre,patrzy…i ściąga spodnie z piżamki…. Nie widziałam sytuacji i pytam zza placów “co robisz?”
a on “zdejmuje piżamke żeby spać z siusiakiem na wierzchu tak jak tata”,po czym połozył sie goły obok meża
m&m15.01.04
Re: nasze siusiakowe dialogi 🙂
Tiaaaa…
Mój Misiek akurat tematy siusiakowo – mamowo – tatowe rzadko porusza, bo zwykle latamy wszyscy po chałupie nago, w związku z czym przyzwyczaił się do tego, że tata ma, a mama nie ma.
Wczoraj z wielkim zainteresowaniem badał za to wpływ ciepłej wody z prysznica na wielkość swojego klejnotu. Na szczęście szybko doszedł do jakichś konstruktywnych wniosków i zajął się zabawą w pianowego potwora 🙂
Hit ostatnich dni – czasem sprząta u nas młodziutka ukrainka, Olek bardzo ją polubił, z wzajemnością. Dziewczyna lat może 18-cie. No i Oli nie chciał się ubierać, więc wzięła go na kolana i mówi – a może ja cię ubiorę? A ten skubaniec złapał ją za piersi i głaszcząc bardzo profesjonalnie rzekł: “Mmmmm… Ale masz fajne cycuszki!!”
Re: mama i…siusiak….
Znasz odpowiedź na pytanie: mama i …siusiak….