Matka Polka za granicą :)

Zapraszam na pogaduchy wszystkie mamy emigrantki 😀
Możemy tu dzielić nasze radości i troski związane z naszymi dziećmi i życiem za granicą..

Strona 10 odpowiedzi na pytanie: Matka Polka za granicą :)

  1. Zamieszczone przez ahimsa
    Do lekarza? dagi- zdrowia!!!!

    lekarz ibuprom mi przepisze :). Poczekam jak nie przejdzie domowymi sposobami do czwartku to wtedy sie wybiore.
    Lecze sie mieszanka:
    ibuprom + cynk+ herbata cytrynowo- imbirowa z miodem (ze swiezego imbiru) a na gardlo po obudzeniu lyknelam kitu pszczelego na spirytusie (zawsze pomaga ;)).

    • Dagi zdrówka…
      Wczoraj tak sobie rozmawiałam z K. i doszliśmy do wniosku, że dobrze nam tu w ire, ale najbardziej brakuje nam tu nie tyle znajomych, co przyjaciół.
      W Pl jakoś to naturalnie wyszło, że miałam przyjaciółki( aż 2 ale prawdziwe)..
      A tu, tylko znajomi..
      Każdy patrzy tylko na siebie, a niedaj Boże, że komuś powodzi się lepiej,
      to zazdrość i obgadywanie..
      Mam znajomych, ale brakuje mi kogoś bliskiego, jakiejś bratniej duszy..
      Nie mylić z partnerem życiowym 😀

      • Zamieszczone przez dagi
        lekarz ibuprom mi przepisze :). Poczekam jak nie przejdzie domowymi sposobami do czwartku to wtedy sie wybiore.
        Lecze sie mieszanka:
        ibuprom + cynk+ herbata cytrynowo- imbirowa z miodem (ze swiezego imbiru) a na gardlo po obudzeniu lyknelam kitu pszczelego na spirytusie (zawsze pomaga ;)).

        Kurde i to mnie martwi:( u mnie jak gardło to migiem zapalenie ucha zaraz i TYLKO antybiol pomaga… A jak mnie przetrzyma na ibufenie bez leczenia to będę zaraz wyć z bólu:(( wiem to dokładnie- przećwiczone!

        • Zamieszczone przez evela
          Dagi zdrówka…
          Wczoraj tak sobie rozmawiałam z K. i doszliśmy do wniosku, że dobrze nam tu w ire, ale najbardziej brakuje nam tu nie tyle znajomych, co przyjaciół.
          W Pl jakoś to naturalnie wyszło, że miałam przyjaciółki( aż 2 ale prawdziwe)..
          A tu, tylko znajomi..
          Każdy patrzy tylko na siebie, a niedaj Boże, że komuś powodzi się lepiej,
          to zazdrość i obgadywanie..
          Mam znajomych, ale brakuje mi kogoś bliskiego, jakiejś bratniej duszy..
          Nie mylić z partnerem życiowym 😀

          ja w UK mam dobre kolezanki, nawet bardzo dobre. Przyjaciolke mam a raczej mialam jedna taka od podstawowki :), przez szkole srednia i studia ale nam sie troszke drogi rozeszly. Ja na poczatku USA ona UK, ja UK ona Wegry. Ja wtopilam sie w zycie rodzinne, ona nadal jest wolnym ptakiem.
          Moje kolezanki z Londynu to fajne laseczki i do pogadania i do wyjscia na piwko. Mysle, ze w sytuacjach kryzysowych moglabym na nie liczyc.
          Moj maz ma problem ze znalezieniem fajnego kumpla, takiego na dobre i na zle. Zostawil jednego w PL, drugiego w Chicago a tutaj nie trafil jeszcze na bratnia dusze, z ktora moglby isc na piwo, koncert czy ot tak pogadac.

          • Zamieszczone przez ahimsa
            Kurde i to mnie martwi:( u mnie jak gardło to migiem zapalenie ucha zaraz i TYLKO antybiol pomaga… A jak mnie przetrzyma na ibufenie bez leczenia to będę zaraz wyć z bólu:(( wiem to dokładnie- przećwiczone!

            na zapalenie ucha i wszelkiego typu anginy dostaniesz antybiotyk :). Moje infekcje trwaja zazwyczaj max 48 godzin – wysoka tempka i bol miesni przez 1 dzien, katar i cala reszta na drugi dzien i luzik.

            • No dobra! wierzę;)

              Ja na dobrą sporawę 90% znajomych mam teraz w UK
              Więc raczej będę miała ich więcej niż tu obecnie

              • Zamieszczone przez dagi
                kurka rozchorowalam sie. Wstalam z temperatura 38.3, wszystko mnie boli – szczegolnie gardlo, ktore czuje jakbym nalykala sie gwozdzi.
                A mam tyle sprzatania, nauki i pracy, ze tylko usiasc i zalamac sie.

                dagi, wspolczuje

                mnie od ponad 24 godzin targa jakis stomach bug, ale taki mega-bezczelnie wsciekly
                tak mnie oslabilo, ze zastanawiam sie nad lekarzem – rzadko bywam:/

                cholera a mialam byc w montrealu wlasnie:/

                • Zamieszczone przez kantalupa
                  dagi, wspolczuje

                  mnie od ponad 24 godzin targa jakis stomach bug, ale taki mega-bezczelnie wsciekly
                  tak mnie oslabilo, ze zastanawiam sie nad lekarzem – rzadko bywam:/

                  cholera a mialam byc w montrealu wlasnie:/

                  Kanta wspolczuje bardzo i zycze zdrowka!!!!!! Nie ma chyba nic gorszego niz wirus zoladkowy w podrozy.
                  Ja przed chwila rowniez oddalam zawartosc zoladka :(, odwolalam juz nawet dzisiejsza lekcje jazdy choc jeszcze godzine temu liczylam na to, ze do wieczora bedzie lepiej. Jutro musze byc w pracy – nie wiem jak to zrobie.

                  • …. przyjezdzaj, wykuruje cie!

                    Zamieszczone przez kantalupa
                    dagi, wspolczuje

                    mnie od ponad 24 godzin targa jakis stomach bug, ale taki mega-bezczelnie wsciekly
                    tak mnie oslabilo, ze zastanawiam sie nad lekarzem – rzadko bywam:/

                    cholera a mialam byc w montrealu wlasnie:/

                    • czytam ostatnio wszystko po lepkach i od konca, wlasnie doczytalam dagi, ze tez chorujesz..

                      przyjezdzaj, toba tez sie zajme 🙂

                      • Zamieszczone przez evela
                        Dagi zdrówka…
                        Wczoraj tak sobie rozmawiałam z K. i doszliśmy do wniosku, że dobrze nam tu w ire, ale najbardziej brakuje nam tu nie tyle znajomych, co przyjaciół.
                        W Pl jakoś to naturalnie wyszło, że miałam przyjaciółki( aż 2 ale prawdziwe)..
                        A tu, tylko znajomi..
                        Każdy patrzy tylko na siebie, a niedaj Boże, że komuś powodzi się lepiej,
                        to zazdrość i obgadywanie..
                        Mam znajomych, ale brakuje mi kogoś bliskiego, jakiejś bratniej duszy..
                        Nie mylić z partnerem życiowym 😀

                        a propos zazdroscia,na moja szwagierkę jakas jej znajoma doniosła do social welfare(ma dofinansowanie do chaty)ze niby daje lekcje spiewu w domu i zarabia na nich krcocie i, ze nie mieszka sama(byla u niej mama)miala kontrol i wezwania do tlumaczenia…ot ludzka zazdrosc i podlosc…

                        • U nas w mieście kobieta była na socjalu i w domu robiła torty na zlecenie..
                          Zarabiała sporą kasę i ktoś ją sypnął..
                          Socjal sprawdził, zabrał kasę i na dodatek musiała jakąś część zwrócić..

                          Też mam koleżanki, ale przyjaciel to za duże słowo..

                          • Dziewczyny zdrowiejcie…
                            ten weekend będzie długi..bank holiday..
                            Zapowiadają ciepło

                            • w niedziele jedziemy do Brighton poplazowac sie troszeczke :).

                              • Zamieszczone przez dagi
                                w niedziele jedziemy do Brighton poplazowac sie troszeczke :).

                                🙂

                                Coraz bardziej mi się to miejsce podoba:))

                                • no ale najuczciwsze to chyba nie bylo

                                  bo jakby nie bylo, ten socjal to z podatkow, ktory przecientny pracjacy odprowadza?

                                  Zamieszczone przez evela
                                  U nas w mieście kobieta była na socjalu i w domu robiła torty na zlecenie..
                                  Zarabiała sporą kasę i ktoś ją sypnął..
                                  Socjal sprawdził, zabrał kasę i na dodatek musiała jakąś część zwrócić..

                                  Też mam koleżanki, ale przyjaciel to za duże słowo..

                                  • kanta 🙁

                                    tak mi smutno…

                                    moze w przyszlym roku sie uda..?

                                    • Wlasnie wrocilismy z wakacji pod namiotem. Pogoda byla kiepska, a wlasciwie okropna, mlodszy zaliczyl pogotowie, maz przyjechal z grypa (i jest prawie umierajacy 😉 ), zarazil starszego…..
                                      Za to ja sie najadlam wisni (znalazlam po 10 latach szukania) i napstrykalam ponad 300 zdjec.

                                      Chorowitkom zycze zdrowia. A plazowiczom ZAZDROSZCZE, chociaz Calgary powinno byc w miare cieple przez nastepnych kilka dni.

                                      • co z tym pogotowiem? mam nadzieje, ze nic powaznego?

                                        no i gdzie te namioty? gdzies w waszym poblizu? zadam moje stale pytanie..: niedzwiedzie byly?
                                        a zdjecia beda?

                                        Zamieszczone przez magdasz
                                        Wlasnie wrocilismy z wakacji pod namiotem. Pogoda byla kiepska, a wlasciwie okropna, mlodszy zaliczyl pogotowie, maz przyjechal z grypa (i jest prawie umierajacy 😉 ), zarazil starszego…..
                                        Za to ja sie najadlam wisni (znalazlam po 10 latach szukania) i napstrykalam ponad 300 zdjec.

                                        Chorowitkom zycze zdrowia. A plazowiczom ZAZDROSZCZE, chociaz Calgary powinno byc w miare cieple przez nastepnych kilka dni.

                                        • Bylismy w Revelstoke, BC, czyli 420km od Calgary. Mamy tam ulubiony camping nad jeziorem, ale nawet nie poplywalam. Dzieci nogi pomoczyly.
                                          Miskow nie bylo, ale byly wiewiorki. Cala masa….. Nawet udalo sie dzieciom lekcje biologii urzadzic i pokazac jak sie wiewiorki przytulaja przed rozmnazaniem….. Podobno wlazily nam pod daszek przy namiocie jak nas nie bylo….. My jak gdzies jedziemy to nie siedzimy w jednym miejscu, wiec w sumie przejechalismy ponad 1700km w 7 dni. Zdjecia beda, ale na FB.

                                          A na pogotowiu bylismy, bo maly biegnac zaczal wrzeszczec ze go plecy bola. Nie chcial sie wogole uspokoic. Przez caly dzien wspominal cos o brzuchu, wiec w szpitalu podejrzewali wyrostek, ale badanie krwi nic nie wykazalo…..Wyleczyl sie oczywiscie Tylenol’em i spaniem.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Matka Polka za granicą :)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general