Metamorfozy

Wkurzyłam się.
Trzeba się za siebie zabrać.
1. Na sobotę zapisałam się do fryzjera (obcinam włoski…… o rany…….)
2. Wyciągnęłam z szafy przed-ciążową bieliznę (niestety mój cyc jakoś nie chce w nią wejść…..)
3. Idę na aerobic (ale chyba tylko w soboty bo w zwykłe dni mam czas po 23 a wtedy już raczej nie ma zajęc…….)
4. Zakładam grupę wsparcia dla Anonimowych Żarcio-holików

Pozdrowienia
zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
(2 miesiące i 1/4!)

27 odpowiedzi na pytanie: Metamorfozy

  1. Re: Metamorfozy

    do grupy chetnie sie zpisze bo po tych slodyczach urodzinowych mam troche za duzo w udach…hi hi ja tez ide do fryzjera na areobikj raczej nie mam szans…. A w bielizne wchodze..moje cycki sa jeszcze mniejszeniz przed ciaza….myslalm zeto nie mozliwe a jednak

    ASIA MAMA 11 MIESIECZNEJ EWUNI

    • Re: Metamorfozy

      Mniejszych to ja nie chce bo caly problem w tym zeby tą bieliznę nie tylko móc założyć ale jeszcze nosić 🙂
      Ale karmić przestałam a one dalej nie wchodzą…. może jak schudnę (o ile to wogóle nastąpi )…….

      Pozdrowienia
      zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
      (2 miesiące i 1/4!)

      • Re: Metamorfozy

        ja się zapiszę…….. za jakieś 2 tygodnie

        Pozdrawiam

        Ewa i synuś
        termin 2.12.2002

        • Re: Metamorfozy

          hihihi

          Pozdrowienia
          zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
          (2 miesiące i 1/4!)

          • Re: Metamorfozy

            Włosy już obciełam, ale czy mi to poprawiło chumor…., bielizna jeszcze jakaś taka przymała, a moze skurczyła się w praniu?…… na pewno, a moje ciuchy z przed ciąży… chyba je oddam mojej SZCZUPŁEJ sąsiadce…… bo nim w nie wejdę to dawno będą nie na czasie….. chyba muszę się pogodzić z faktem że czekają mnie zakupy pare rozmiarów większe….. a miałam jeszcze nadzieję…

            Kasia mama Martynki (ur.02.07.2002)

            • Re: Metamorfozy

              Szczupłej sąsiadce zaniosę ciasto……….. upiekłam a teraz mnie kusi……. niech jej w biodra pójdzie hihihihi

              Pozdrowienia
              zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
              (2 miesiące i 1/4!)

              • Re: Metamorfozy

                masz racje, dalczego tylko my mamy być nieszczęsliwe…..

                Kasia mama Martynki (ur.02.07.2002)

                • Re: Metamorfozy

                  To mozemy iść na aerobik w soboty….przed południem…..fajnie by było……..tylko od stycznia….

                  Coraz bardziej wyspana Julka, mama 5 miesięcznego chyba ząbkującego Karolka

                  • Re: Metamorfozy

                    Ja coprawda nie jestem gruba,wrecz przeciwnie,boje sie ze jak bede chudla w takim tempie to bede za chuda…Jedno jest jednak pewne jetsem ZARCIO-HOLIKIEM…pozeram tekie ilosci zarcia ze moj chlop(i nie tylko)nie moze wyjsc z podziwu!Dodam tylko ze zawsze bylam niejadkiem i nawet w ciazy nie jadlam szczegolnie duzo… A teraz…litosci!Nieraz mam wrazenie ze moj zoladek nie ma dna i moglabym tak jesc jesc jesc…. Co do cyckow to nareszcie mam biust jak kobieta nie jak dziewczynka:)tyle ze ja karmie…do konca zycia sie chyba nie da?

                    Pozdrawiam
                    Dagmara

                    • Re: Metamorfozy

                      Czemu od stycznia?

                      Ale będzie fajnie jak będziemy razem chodziły 🙂

                      Pozdrowienia
                      zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
                      (2 miesiące i 1/4!)

                      • Re: Metamorfozy

                        Ja z tych wszystkich stresów już 3 tyg. po porodzie mieściłam się w obcisłe dżinsy sprzed porodu, ale… do grupy chętnie się zapiszę, bo zżeram tyle słodkiego, że aż wstyd i jak tak dalej pójdzie, to przestanę się mieścić w te dżinsy :(.
                        Mam nadzieję, że moje codziennie długie spacery z Julcią spalą wszystko, co zeżarłam 🙂

                        Pozdrawiam,

                        Joanna mama Julci-aniołka (ur. 8.08.2002r.)

                        • Re: Metamorfozy

                          Wznoszę właśnie kawłek ciasta do ust za Wasz tłuszczyk. I za swój też (chociaż już topniejący) :))

                          Pati mlekiem płynąca i Mikołajek urodzony 15.10.2002

                          • Re: Metamorfozy

                            A ja sie musze pochwalić właśnie byłam u fryzjera i się obciełam, byłam też u kosmetyczki która oczyściła mi pyszczek i wyglądam całkiem nieżle. Problem jest jeszcze tylko z moją wagą no ale cóż dzisiaj zrobiłam w-zetki więć z odchudzania nici, może zaczne od jutra.

                            Bożena mama Julki

                            • Re: Metamorfozy

                              Oj przydalby sie ten klub i mnie, o aerobiku tez mysle (szkoda, ze tylko mysle…), a co do ubran, kupilam ostatnio kiecke na andrzejki i bylam w szoku: 44, koszmar, a przed ciaza bylo 38-40. O mamo!!! Jak do tego wrocic, gdzie zgubic 10 kilo??? Chetnie je odstapie GRATIS !!!
                              Renata

                              • Re: Metamorfozy

                                Napisze Ci na priva…….

                                Coraz bardziej wyspana Julka, mama 5 miesięcznego chyba ząbkującego Karolka

                                • Re: Metamorfozy

                                  Włoskow nie obcinam – same wypdają
                                  Dołączam sie do klubu zarcioholikow – z moim apetytem moge byc prezesem
                                  Aerobic – nie ma sensu – codziennie pare godzin podnoszenia ciezarów – Paulisia 7 kg robi swoje, mam bary jak Arni

                                  Agnieszka i Paulisia

                                  • Re: Metamorfozy

                                    Ja nawet za dopłatą!

                                    Pozdrowienia
                                    zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
                                    (2 miesiące i 1/4!)

                                    • Re: Metamorfozy

                                      ok to czekam na priva……

                                      Pozdrowienia
                                      zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
                                      (2 miesiące i 1/4!)

                                      • UDAŁO SIĘ

                                        1. Wróciłam od fryzjera – włoski do ramion, grzywka, końce pomarańczowo-rude zawinięte do góry – mąż powtarza mi już godzinę, że jestem ŚLICZNA 🙂
                                        2. Kupiłam nowy – dawno nie kupowałam nie-ciążowej bielizny!!!
                                        3. No może za tydzień……
                                        4. Żrę mniej!

                                        Pozdrowienia
                                        zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
                                        (2 miesiące i 1/2!)

                                        • Re: UDAŁO SIĘ

                                          super 🙂

                                          nie ma jak zakupy na poprawę humorku 🙂

                                          Pozdrawiam

                                          Ewa i synuś
                                          termin 2.12.2002

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Metamorfozy

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo