Dziewczyny! Ostatnio zastanawiałam się jak radzi sobie mama z dzieckiem na przykład podczas wyjścia na miasto? Ja na przykład zmagam się ze zbyt wąskimi wejściami do tramwajów czy brakiem pokoju, w którym mogłabym przewinąć i nakarmić moje dziecko. Tez macie takie problemy?
12 odpowiedzi na pytanie: Miejsca przyjazne mamie i dziecku
potrzeba matką wynalazku niestety musi być.
Nie wszędzie są dogodne warunki dla matek z dziećmi czy osób nie pełnosprawnych.
Zmiany?
Tak jakoś sobie trzeba radzić, ale czy musimy postrzegać macierzyństwo jako tor przeszkód? Buszując po Internecie znalazłam kilka fajnych pomysłów, inicjatyw [edytowane przez moderatora]
Super, że wspierają to też osoby z życia publicznego. Może coś się powoli zacznie zmieniać?
W Carrefur jest specjalna kasa dla matek z dziećmi. Ostatnio była mega kolejka i grzecznie stanęłam na końcu. W jednej ręce miałam Milenkę a w drugiej puszkę mleka 😀 Jak się osoba przede mną zorientowała to mnie przepuściła, potem kolejna i kolejna. Aż doszłam do samego przodu. Jedna osoba się zbuntowała ale zaraz nastąpił atak ludzi na nią, że jak jej się nie podobają kasy uprzywilejowane to niech spada do innej.
Nie mam problemu wjechać wózkiem do sklepu czy autobusu.
Kiedyś w toalecie w Realu był przewijak dla dzieci, ale nie wiem czy jeszcze jest.
miejsca przyjazne
Właśnie z tymi przewijakami jest tak, że jeśli już są to strasznie brudne i zaniedbane. Ja często na takie trafiałam. Ciekawe czy to kiedyś się zmieni. Przecież mama z dzieckiem nie musi się zamykać w domu, tylko dlatego że nie ma go gdzie przewinąć czy nakarmić..
Przewinąć możesz w wózku.
Prawdę mówiąc jak już korzystałam, to nie zdarzyło mi się żeby czy to pokój dla matki
z dzieckiem czy przewijak były jakoś specjalnie brudne czy zanidbane.
W IKEA np. przewijaki były w toalecie i zawsze były czyste, na dodatek można sobie rozłożyć taki papierowy ręcznik i jest OK.
W REALu pokój dla matki z dzieckiem.
Właściwie gdzie bym nie poszła do jakiegoś większego sklepu to coś takiego już
w zasadzie w standardzie jest.
A jak nie miałam to ławka w parku tez była OK.
mi tu coś jakąś reklamą albo propagandą śmierdzi
haha to nieźle mi idzie 🙂 Po prostu tak się zastanawiałam, bo słyszałam jak moje znajome będące matkami narzekają-że nie ma gdzie wyjść z dzieckiem, nie ma gdzie przewinąć albo nakarmić bo zaraz ktoś jest oburzony, że robi się to np. na ławce w parku. Chciałam wiedzieć czy rzeczywiście jest tak źle?
Ha ha ha – zapraszam Cie do Varny 😀
Moglabym dlugo o uklonie w strone matek z dziecmi pisac…
Nie zdarzył mi się nikt oburzony, że na ławce w parku dziecko czy to karmiłam czy przewijałam.
Choć nie twierdzę, że takich nie ma 😉
Ale wtedy tylko ignor trzeba zapuścić i niech “oburzony” sobie krew psuje.
nie zgodzę się z tym, podróżowałam wszędzie z dzieckiem. Karmiłam wszędzie, a autobusie jak była potrzeba, w parku, w markecie.
Na przewijak zawsze kładłam własne pieluchy w życiu nie położyła bym bezpośrednio.
Nigdy mi się nie zdarzyło by ktoś był oburzony że karmię, zresztą jest takie powiedzenie nie świnia ten kto pokazuje tylko ten co patrzy.
Jednak to się niektórym mamom zdarza. Inaczej nie mówiło by się o tym. Ja ostatnio słyszałam o jakiejś nowej akcji na rzecz mam (ze im ciężko wejść do busa czy nie maja gdzie nakarmić dziecka) i jeszcze innej żeby ustępować miejsca w autobusach czy tramwajach..
Znasz odpowiedź na pytanie: Miejsca przyjazne mamie i dziecku