od wczoraj mierze temperature, maz dostal pelne instrukcje juz w niedziele, tzn, nie budz mnie rano, nie mow do mnie, nie szturchaj itp., biedaczysko co on ma ze mna !!!
Niestety chyba moj organizm sie do tego nie nadaje, juz pierwszej nocy, zamiast spac czuwalam, czy aby budzik zadzwoni, znowu dzisiaj caly czas mi sie snilo, ze mierze teperaturke i jak sie obudzilam to juz nie bylam pewna co prawda a co jawa, juz nie mowiac o tym ze obudzilam sie o 4 rano myslac ze to ta godzina ( 6:30).
Musze sie w jakis sposob wyluzowac bo w przeciwnym razie moj kochany przeprowadzi sie do innej sypialni a mnie czeka bezsennosc 🙁
Chyba za bardzo to przezywam
Napiszcie mi czy pora musi byc zawsze ta sama, czy roznica pol godzinna bedzie miala jakis wplyw?
Aga
5 odpowiedzi na pytanie: mierzenie temperatury – nie takie proste
Re: mierzenie temperatury – nie takie proste
Wiesz, ja mam ten sam problem…..czasami budzę się już przed 5-tą !!! ale wtedy przewracam się na drugi bok i śpię dalej. Powiem Ci szczerze, że ja aż tak bardzo nie przestrzegam godziny mierzenia, wydaje mi się, że odchylenie godzinne w jedną lub druga stronę jest dopuszczalne, ale nie znam się na tym, więc niech się wypowiedzą te co wiedzą 🙂 sama jestem ciekawa
pozdrawiam
violka
Re: mierzenie temperatury – nie takie proste
Odchylenie, może być do 30 minut. Pamiętaj abyś zawsze mierzyła tym samym termometrem /najlepszy jest rtęciowy/ i w tym samym miejscu /pod językiem, w pochwie lub odbycie/. Trzeba tez pamiętać żeby czas pomiaru był taki sam 5-8 minut. Powodzenia.
Betsi
Re: mierzenie temperatury – nie takie proste
Z tego co sie dowiedzialam ze jesli mierzysz temp. po przynajmniej 3 godzinnym snie to wynik bedzie wiarygodny – najwazniejsze jest by mierzyc tym samym termometrem zaraz po przebudzeniu. Dla ciekawosci sprawdzilam to kiedys. Obudzilam sie o 6 zmierzylam temp. a pozniej normalnie jak zawsze o 9 rano (moj maluch o tej godz. wstaje wiec moge smialo leniuchowac do 9 rano) wynik byl identyczny 🙂
buzka
Melanie [Zobacz stronę]
Re: mierzenie temperatury – nie takie proste
Moja Droga, tylko nie popadaj w paranoję bo rzeczywiście mąż zrezygnuje ze wspólnego spania hihiii
Już za kilka dni nabierzesz wprawy i cała ta historia z mierzeniem temp będzie poprostu rutyną. Powiem Ci jak ja robię. Mam nastawiony budzik na 7.00 (jeszce we śnie instaluję sobie termometr), i na 7.08 (wtedy wyciągam termometr i staram się zapamiętać temp) potem śpię sobie dalej słodko do 7.30.
Ważne jest by mierzyć o tej samej porze, ale jak parę razy pora będzie inna, to nic się nie stanie. Przeczytałałam na stronach NPR, że należy “wyrównać” temp w przypadku innej niż zwykła godziny mierzenia i tak należy dodać 0,05 st. Celc, za każde 0,5h wcześniejszego pomiaru i odjąć 0,05 st. Celc. za każde 0,5h późniejszego. Mam nadzieję, że nie pogmatwałam za bardzo
Kasia
[Zobacz stronę]
Re: mierzenie temperatury – nie takie proste
mam nadzieje ze za kilka dni wszystko sie unormuje
Musze uzbroic sie w cierpliwosc bo w stresie do niczego nie dojde :)!
Aga
Znasz odpowiedź na pytanie: mierzenie temperatury – nie takie proste