Cholera nie wiem co począć, ale od wczorajszego popołudnia mam śluz konsystencji białka kurzego, czyli prawdobodobnie płodny, a to dopiero 10 i 11 dc. Ostatnio taki śluz miałam w 15 dc, a samą ovu w 17 dc. (zawsze była w drugiej połowie cyklu). I teraz nie wiem co robić – czy robić test ovu i zaciągać męża do wyrka czy jeszcze poczekać (dziś tempka wynisła 36,5)??? Czyżby już moja popieprzona (czyt. obciążona chęcią posiadania dzidzi) psychika aż tak wpływała na organizm???
[i]magie
[Zobacz stronę]
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Mój śluz “oszalał”!
Re: Mój śluz “oszalał”!
Magie ja mam to samo!
Dzisiaj 11 dc i od wczoraj płodny śluzik ale tempka chyba nie taka……. !
achen
[Zobacz stronę]
Re: Mój śluz “oszalał”!
Ja tez mam dzis 11 dc, czyli jest nas trzy :)) U mnie pojawil sie strzepek plodnego sluzu wczoraj, ale nie zanotowalam tego bo to jeszcze za malo, tym bardziej ze dzis juz go nie ma. U mnie to jeszcze z doswiadczenia okolo tygodnia czekania. Za to moje temperaturki sa w tym miesiacu tragiczne bo wszystkie FF zaznacza jako czarne kropki ze wzgledu na ciagle utrzymujacy sie stan podgoraczkowy. Jak ja sie wyznam w tym miesiacu? Moze powinnam kupic test, jak sadzicie?
Ciku
[Zobacz stronę]
Re: Do CIKU
Zrobiłam testy ovu wczoraj i dziś i niestety nic – w sobotę nie miałam płodnego śluzu – ale wczoraj i dziś znowu jest. Dziś muszę dokupić testy bo mi się skończyły i zobaczymy jutro, a tempka na razie niska, więc ovu chyba tuż tuż.
P. S. Kompka mam niestety tylko w pracy.
[i]magie
[Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: Mój śluz “oszalał”!