Moje akwaria

Jestesmy w trakcie tworzenia “meblowania”. Jezeli pozwolicie to podziele sie co juz mamy, jak ida prace i chetnie poslucham opini.

Stan aktualny: dwa akwaria o pojemnosci okolo 120 l kazde zawieszone na scianie nad kanapa. W srodku kilka roslinek, zwirek i pare kamyczkow niezbyt duzych. Filtr wewnetrzny.

W planach: dokumienie duzego kamienia lub konar drzewa (co o tym sadzicie? Czy nie zabrudzi wody?) Oswietlenie??? No i tutaj pomyslow brak. Myslimy czy nie dokupic jakis lampek (nie akwariowych) i nie spuscic ich z sufitu nad akwaria, badz takie ze sciany jakby obrazowe?? Odpada pokrywa ze wzgledu na dosc spory koszt (tylko aluminiowa wchodzi w gre i to wydatek rzedu minimum 1-2 tys). Myslalam czy ew nie obudowac tych akwariow i nie stworzyc takiego jakby obrazu w ramie (tylko obudowa dosc duza wyszlaby).

Ryby: napewno dwa sumy rekiniaste juz dosc duze w jednym akwarium, do tego mysle wlasnie co jeszcze? Paletki (dosc duzy koszt i slyszalam ze trudne w utrzymaniu choc podobaja mi sie bardzo i zastanawiam sie nad gdzies 5 sztukami??)
Drugie akwarium: raczej jakies male rybki, moze do tego skalary??

Na dzien dzisiejszy koszt akwariow i wyposazenia naszego widzimisie: 1000zl. Ciekaw ile wyjdzie w calosi. A myslalam nad morskim heh to dopiero bylby wydatek 🙂
Czekam na pomysly i propozycje. A i przy okazji, kanapa zlewa sie ze sciana, macie jakies propozycje? Czy zostawic to i tylko akwarium bedzie sie tam tak eksponowalo??

Strona 7 odpowiedzi na pytanie: Moje akwaria

  1. Tylna szybę takim skrobakiem na żyletkę.

    • Ja, jeśli w ogóle, to szyby czyszczę zwykłym gąbkowym “zmywakiem”,a właściwie jego szorstką stroną, ale jakoś przy tej obsadzie, to w zasadzie wcale tego robić nie muszę, bo szybki mam czyste

      • mi od samego filtra brudza sie strasznie, bo woda do gory chlapie od niego i wlasnie nad wylotem filtra masakra no i nie doczyscilismy dokaldnie przed wlaniem wody i teraz wlasnie widac to strasznie jak doszla woda. Takim czyscikiem tezmaz czyscil ale balam sie ze szybe porysuje (?? jha tak porysowalam szybe od kuchenki to ta od akwarim tez chyba sie da, nie) i on jechal zyletka, tylkoe ze przy tym to rosliny powyrywal troche, wod tak wzburzyl ze syf sie zrobil i beznadziej (zyletka w reku, moze rzeczywiscie taki jakis skrobak musimy zakupic na jakims “patyczku”)

        • no i po rybce 🙁 wcale sie nie grzala termometrem tylko schowala sie zeby umrzec w samotnosci 🙁

          • Zamieszczone przez swiki
            no i po rybce 🙁 wcale sie nie grzala termometrem tylko schowala sie zeby umrzec w samotnosci 🙁

            🙁
            Widocznie choroba już się za bardzo rozwinęła i Ichtiosan nie dał rady cofnąć zmian 🙁

            • ee chcialam zakomunikowac ze Bojownik jednak zyje :Szok:, stukalam i pukalam w akwarium i ani rusz a za jakis czas patrze plywa, wyglada koszmarnie ale walczy ostro. Kurcze normalnie az mi jej zal.
              Maz wczoraj kupil jeszcze sera costapul. Gosc w zoologiczny powiedzial mu, ze szkoda kasy na specyfiki dla tanich rybek i lepiej do muszli ryby wypuscic i moze ma racje, bo specyfiki itd to wiecej zachodu i kasy niz nowe rybki, tylko ze sobie mysle, jezeli chcemy miec kiedys drozsze, to chyba lepiej na tych zaczac sie uczyc jak walczyc z chorobami, niz potem stracic kilkaset zl w pare godzin….

              Aha moje grubowargi chyba sie…mnoza 🙂 Albo tez maja ospe i pocieraja sie o siebie, choc to podobno agresywne do swojego gatunku rybki, wiec sobie mysle, ze sie przytulaly bo maluszki chcialy z tego zrobic??? (ciekawie to wygladalo hihi :)) I nie wiem – zostawic je same sobie w duzym zbiorniku, czy zrobic maly zbiornik specjalnie dla tej parki i oddzielic???

              • Jeśli problem ospy masz w jednym zbiorniku, to ja bym “podejrzanych” ryb nie przenosiła do drugiego. Tak to awaryjnie będziesz mieć drugie akwarium do manewrów, a jak i tam przeniesiesz kulorzęska, to będzie Ci gorzej manewrować przy większej ilości ryb.

                • Zamieszczone przez smoki
                  LED-y to jest rozwiązanie chociaż kosztuje swoje. Pomyśl kiedyś o takim oświetleniu.

                  Trwałość świetlówki bez zmiany jakości światła – 10 lat.
                  Oszczędność prądu. – wystarczy 30% potrzebnej ilości W na zbiornik.
                  Nie grzeją wody

                  Edit: i montuje się je w pokrywach na świetlówki T5 po wywaleniu starterów i dokupieni zasilacza

                  Sorki, ze sie wtrącę tak w zupelnie pobocznym temacie. Nie wiem tak naprawde jakie macie wymagania i kryteria co do oswietlenia, ale LEDy nie sa takie “różowe” jak producenci twierdzą. Patrze na to z punktu widzenia osoby zajmującej sie zawodowo pomiarami swiatła, a nie jako handlowiec. Tak BTW to akurat jest po konferencji “w temacie” i jak zwykle ci co handlują i sie tam pojawiają absolutnie ida w zaparte i nie chca pogodzic sie z wynikami pomiarów. I dalej będą twierdzic ze jest cudnie – a jak na razie to nie jest 😉 Ale do rzeczy. Po pierwsze jesli chcesz miec większą ilosc strumienia swietlnego (tzn. taką jak przy swietlówkach) – LEDy grzeją sie. Te ciepło trzeba odporowadzac. O ile sie nie poparzysz tak jak halogenem, to ma ono wplyw na parametry swietlne i czas zycia LEDa. Po drugie – po roku swiatla bedziesz miec mniej wiecej polowe mniej. To tak zgrubsza – jesli zajdzie potrzeba moge rozwinąć.
                  Ja bym zostala przy swietlówkach 😉

                  • Zamieszczone przez Usianka
                    Sorki, ze sie wtrącę tak w zupelnie pobocznym temacie. Nie wiem tak naprawde jakie macie wymagania i kryteria co do oswietlenia, ale LEDy nie sa takie “różowe” jak producenci twierdzą. Patrze na to z punktu widzenia osoby zajmującej sie zawodowo pomiarami swiatła, a nie jako handlowiec. Tak BTW to akurat jest po konferencji “w temacie” i jak zwykle ci co handlują i sie tam pojawiają absolutnie ida w zaparte i nie chca pogodzic sie z wynikami pomiarów. I dalej będą twierdzic ze jest cudnie – a jak na razie to nie jest 😉 Ale do rzeczy. Po pierwsze jesli chcesz miec większą ilosc strumienia swietlnego (tzn. taką jak przy swietlówkach) – LEDy grzeją sie. Te ciepło trzeba odporowadzac. O ile sie nie poparzysz tak jak halogenem, to ma ono wplyw na parametry swietlne i czas zycia LEDa. Po drugie – po roku swiatla bedziesz miec mniej wiecej polowe mniej. To tak zgrubsza – jesli zajdzie potrzeba moge rozwinąć.
                    Ja bym zostala przy swietlówkach 😉

                    Ja chętnie posłucham więcej o LEDach

                    • Też już się spotkałam z takimi głosami, jak pisze Usianka. Akwaryści uważają, że świetlówki akwarystyczne do oświetlania zbiorników są najlepsze. Ja zdania nie mam, bo od zawsze mam świetlówki więc moje doświadczenie w tym temacie jest raczej nikłe.

                      • Zamieszczone przez smoki
                        Ja chętnie posłucham więcej o LEDach

                        w którą stronę i jak szczegółowo?

                        Edytuję:
                        O LEDach w oswietleniu w sposob prosty i przystepny w literaturze ogolnodostepnej pisze prof. Żagan – mozna wrzucic w google i trafi sie zapewne na jakis artykuł. Aczkolwiek – z calym szacunkiem – profesor nie jest elektronikiem, a oswietleniowcem, wiec podaje tylko wybrane aspekty. Do wyników badan w necie sie nie dotrze (a tutaj moge podac konkretne publikacje) – wiekszosc to informacje czysto handlowe – same “ochy” i “achy”.

                        • Ospa

                          Czy moge zwrocic rybe jesli po dwoch dniach zakupu wystapia na niej kropki? Chyba nie, co myslicie…. Z tego co rozumiem, ospa jest w kazdej rybie i dopiero pod stresem zawlada ryba. Jaka jest w ogole szansa na wylecznie?

                          W sobote zakupilam 7 neonek… dzis rano trzecia sie przekrecila 🙁 a na reszcie zauwazylam biale kropki :-(. Wlalam lekarstwo (Coppersafe).

                          Kurna co jest grane? Czy neonki sa takie wrazliwe? Fajne byly, ale jak maja byc takie slabiutkie to pal licho. Mialyscie szczescie z neonkami?

                          • Ja nie miałam problemu z neonkami.

                            • Ja już kiedyś o neonkach na forum pisałam. Kupiłam kiedyś na giełdzie 10 sztuk. Zaraz następnego dnia zaczęły stopniowo po jednej, po dwie padać zupełnie bez żadnej przyczyny. (Przynajmniej wg mnie.) Inne ryby wyglądały i zachowywały się ok, a neony schodziły po kolei. W rezultacie z 10 zakupionych zostały mi 3 (i to jakoś w ciągu chyba 3-4 dni od zakupu). Byłam tym lekko wkurzona i zdezorientowana. Gdyby to był zakup sklepowy pewnie bym poszła z tym do sklepu, ale że brałam taniej, na giełdzie, to giełdzie odpuściłam.
                              Na rybkach mi jednak zależało. A że wiedziałam, że czasem trafia się na trefne osobniki, osobniki słabe lub trzymane wcześniej w kiepskich warunkach, to postanowiłam spróbować innego dostawcy. Poszłam do sklepu akwarystycznego i znowu wzięłam neony. Tym razem wzięłam ciut więcej, tak by na wszelki wypadek, jak znowu jakaś padnie, nie musieć znowu lecieć do sklepu 😉 No i jak na ironię losu, z tej partii przetrzymały wszystkie osobniki 🙂 Tak więc mam ich troszkę więcej niż planowałam i za podwójną cenę w stosunku do giełdowej, ale mają się świetnie. Są pięknie wybarwione i duże.

                              Co do oddania chorej ryby do sklepu, to ja bym tak nie kombinowała. W końcu każdy sprzedawca może Ci zarzucić, że nie masz odpowiednich warunków i dlatego ryby Ci chorują. Przyczyny choroby nie zawsze uda się dojść, a już jeszcze rzadziej udowodnić czyjeś zaniedbanie.
                              Poza neonami, kiedyś tak z jednym gupikiem miałam. Ledwo przyniosłam ze sklepu, a tego samego dnia wieczorem już spływał kanalizacją.

                              • tez wlasnie slyszalam, z niektore ryby (ale nie wiedzialam ze wszystkie) maja w sobie ospe i w gorszych warunkach wychodzi. Uwaga – bojownik ciagle zyje, to juz hm…3-4 dzie choroby i zyje 🙂 Zobaczymy czy da sie go wyleczyc, ale jestem optymistycznie nastawiona skoro skurczybyl tyle przetrwal. Staramy sie temperature trzymac caly czas podniesiona i od przewczoraj ten nowy srodek, dzis druga dawka. Na innych rybach nie widac narazie sladu (choc sumik mi sie troche zakropkowal to teraz jakby czysty juz)

                                AAAA o przenoszenie rybek to chodzilo mi czy nie lkupic zu pelnie osobnego malego takie jakby kotnika, tylko nei wiem jak te grubowargi sie rozmnazaja (zaraz poczytam sobie) i czy wogole to ona to pocieranie to sie tak wlasnie rozmnazali czy hm… nie wiem czy w sumei co 🙂 Narazie od wczoraj chowaja sie pod kamykami i nie wida ich, moze kurcze beda male?? hehe fajnei by bylo, w takich warunkach, przy ospie…. :Szok:

                                • Zamieszczone przez swiki
                                  tez wlasnie slyszalam, z niektore ryby (ale nie wiedzialam ze wszystkie) maja w sobie ospe i w gorszych warunkach wychodzi. Uwaga – bojownik ciagle zyje, to juz hm…3-4 dzie choroby i zyje 🙂 Zobaczymy czy da sie go wyleczyc, ale jestem optymistycznie nastawiona skoro skurczybyl tyle przetrwal. Staramy sie temperature trzymac caly czas podniesiona i od przewczoraj ten nowy srodek, dzis druga dawka. Na innych rybach nie widac narazie sladu (choc sumik mi sie troche zakropkowal to teraz jakby czysty juz)

                                  AAAA o przenoszenie rybek to chodzilo mi czy nie lkupic zu pelnie osobnego malego takie jakby kotnika, tylko nei wiem jak te grubowargi sie rozmnazaja (zaraz poczytam sobie) i czy wogole to ona to pocieranie to sie tak wlasnie rozmnazali czy hm… nie wiem czy w sumei co 🙂 Narazie od wczoraj chowaja sie pod kamykami i nie wida ich, moze kurcze beda male?? hehe fajnei by bylo, w takich warunkach, przy ospie…. :Szok:

                                  Nie chciałabym Cię pozbawiać złudzeń, tym bardzie, że grubowarg nigdy nie miałam, ale wcześniejsze ocieranie się o siebie, a teraz chowanie, to chyba nie jest oznaka zalotów, ale choroby. Nie sądzę, abyś u siebie w zbiorniku miała warunki, w których te ryby mogłyby się rozmnożyć. Pewnie już czytałaś na ten temat, ale jakby co, to tutaj sobie zerknij:

                                  Ja oczywiście nie wiem, jaka jest przyczyna takiego zachowania Twoich ryb, ale biorąc pod uwagę ospę w zbiorniku….

                                  • Zamieszczone przez Mata_Hari
                                    Nie chciałabym Cię pozbawiać złudzeń, tym bardzie, że grubowarg nigdy nie miałam, ale wcześniejsze ocieranie się o siebie, a teraz chowanie, to chyba nie jest oznaka zalotów, ale choroby. Nie sądzę, abyś u siebie w zbiorniku miała warunki, w których te ryby mogłyby się rozmnożyć. Pewnie już czytałaś na ten temat, ale jakby co, to tutaj sobie zerknij:

                                    Ja oczywiście nie wiem, jaka jest przyczyna takiego zachowania Twoich ryb, ale biorąc pod uwagę ospę w zbiorniku….

                                    no tez na poczatku tak pomyslalam, tylko czytalam o tych rybach i podobno one sa jak bojowniki troche, tzn nie toleruja osobnikow swojego gatunku w jednym zbiorniku, wic dlatego myslalam ze to ocieranie to raczej z milosci ze wzgledu na ta nienawisc do osobnikow 🙂 Zobaczymy, bo ne sa jasne, takze nie widac nanich kropek… No wlasnie i wogole te ryby bardzo ciezko rozmnozyc jest,wiec dlatego zglupialam zupelnie, bo zachowywaly sie zupelnie nie jak to, co czytalam 🙂 A zobaczymy 🙂 Dzieki

                                    • Ryby czasem potrafią zaskoczyć. Tak więc sama jestem ciekawa jaki będzie rezultat. Wysoka temperatura potrafi skłonić do tarła, tylko to ph może być tu problemem, o wielkości akwa nie wspominając.

                                      • Zamieszczone przez Mata_Hari

                                        Co do oddania chorej ryby do sklepu, to ja bym tak nie kombinowała. W końcu każdy sprzedawca może Ci zarzucić, że nie masz odpowiednich warunków i dlatego ryby Ci chorują. Przyczyny choroby nie zawsze uda się dojść, a już jeszcze rzadziej udowodnić czyjeś zaniedbanie.
                                        Poza neonami, kiedyś tak z jednym gupikiem miałam. Ledwo przyniosłam ze sklepu, a tego samego dnia wieczorem już spływał kanalizacją.

                                        Szczerze mowiac, sama wole sie zajac tymi chorymi rybami, wiec nie tyle ze bym je do sklepu zaniosla co zarzadala zwrotu pieniedzy… Tym bardziej ze kupujac neonki wytknelam im ze ich goldfish maja ospe 🙁 ale zapewnili mnie ze neonki maja wode z innego zrodla. Zreszta powiedzieli mi ze mi wymienia zdechle rybki bez probelmu, probke wody musze tylko przyniesc, ale jak im powiedzialam ze sama ja przetestowalam na amoniak i te inne nitrites… to uwierzyli mi na slowo. Tylko za ja nie jestem pewna czy chce rybki z tego sklepu.

                                        A tak poza tym to dzis rano poraz pierwszy nie musialam zadnego trupka z akwarium wyciagac. Wszystkie 4 przezyly noc, choc nadal sa w kropkach.

                                        • Zamieszczone przez Mata_Hari
                                          Ryby czasem potrafią zaskoczyć. Tak więc sama jestem ciekawa jaki będzie rezultat. Wysoka temperatura potrafi skłonić do tarła, tylko to ph może być tu problemem, o wielkości akwa nie wspominając.

                                          No ale akwarium jest naprawde duze, to niby tylko 120 litrow, ale ze wzgledu na dosc nietypowe wymiary, to jest sporawe i maja gdzie szalec itd (dlugosc 120 cm). Przyznam ze czekam z niecierpliwoscia, bo widze ze schowala sie tylko jedna pod kamienie a inne smigaja…. aha ta jedna napewno zyje 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Moje akwaria

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo