picie przeze mnie ziół mlekopędnych HERBAPOLU.
Od samego urodzenia Wojtka piłam te zioła i wszystko było ok. Jakiś czas temu zaprzestałam picia i zaczęły sie problemy z brzuszkiem u małego. Nie mogłam dojść co ja takiego jem, że on sie tak męczy. W końcu wymyśliłam, że z braku tych ziół, które są wiatropędne. Wiatry odchodzą po nich bardzo łatwo…zarówno u bobaska jak i u mamusi…hihihi.
Ziółka trzeba pić jakiś czas aby dały efekt (pare dni).
Niewiem czy to komś pomoże, bo u każdego może działać co innego, ale postanowiłam to napisać, być może na jakiegoś maluszka to jeszcze podziała. I wcale niemam po nich więcej mleka, tylko na samym początku picia troszkę tak, później ilość mleka się normuje.
Poza tym podaję wode koperkową.
Agnieszka i Wojtuś (23.07.2003)
2 odpowiedzi na pytanie: mojemu dziecku na kolkę pomogło…
Re: mojemu dziecku na kolkę pomogło…
czyli koper do kwadratu – ja tez go polecam
u siebie nie moglam dostac tych ziół bardzo długo, ale mozna samemu zrobic – kupic anyz rumianek i melise bodajze (tej ostatniej nie jestem pewna)
Re: mojemu dziecku na kolkę pomogło…
Woda koperkowa i Esputicon.
GOHA i Dareczek 6 m-cy (02.04.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: mojemu dziecku na kolkę pomogło…