wiem, że nie potrzebnie, ale się martwię o mowę Dawcia. Niby ma jeszcze czas, i wszyscy chłopcy w mojej i męża rodzinie do drugiego roku życia mówią tylko eee, yyy i pokazują palcem co chcą, ale… martwię się. Daw nei mówi prawie nic, a na zawołanei to już w ogóle nic. Na jedzenie woła am am – ale tylko kiedy uzna potrzebę wypowiedzenia tego “słowa”, na mnie woła mama, ale w większości przypadków jak się wkurzy gdy mu czegoś nei dam, nie wyjmę go z kojca itp, baba mówi, ale to raczej bababababa. To samo dotyczy tata. Za to pokaże wsyzstko – gdzie jest Bozia, gdzie brum, miś, foka. Da to, o co się go prosi. Słuch ma dobry – badany w szpitalu, no i słyszy nawet ciche polecenia. Ma już 17 miesięcy, zdaje sie, że w tym wieku dzieci powinny znać kilka, jak nie kilkanaście słów, a on ciągle tylko eee, yyy. Czasem udaję, ze nei wiem o co chodzi i mówię mu, że nei rozumiem i musi powiedzieć po polsku, a nie po dzieciowemu, to się wkurza i wpada w szał, albo popycha mnie do konkretnej rzeczy. Lekarz mówi na wizytach, że jeszcze się nei zamknie i będzie gadał jak najęty. Ale martwi mnie to, że teraz ani be, ani me – właśnei, nawet nie powie miau, hau itp. Mama była przedszkolanką, więc gada do niego cały dzień jak jestem w pracy. Czytamy mu bajki, opowiadamy co robimy. Myślałam, że to coś pomoże, a tu nic… Poradźcie, lub pocieszcie mnie, bo tak jakoś mi smutno…
erica i Dawcio 15.10.04
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: mowa Dawcia
Re: mowa Dawcia
Hej nie powiedziałam, że nic dobrego nie będzie tylko, że Dawidki to łobuziaki co nie słuchają mamy ani taty
Czy to się potwierdza przy Dawciu?
rrenya z Nuteczką
Re: mowa Dawcia
Filip do 2 lat praktycznie nie mowił… pojedyncze słowa – mama, tata, baba…. taka seplenina malucha…
ale po drugich urodzinach wylał sie z niego potok słow, zdań i to bardzo wyraźnych, bez seplenienia… do tej pory ładnie mówi… wymawia wyraźnie i prawidłowo wszelkie głoski…
POZDRAWIAM 🙂 bruni
Re: mowa Dawcia
A JAK MYŚLISZ:) ale wiesz co? jakbym miała cofnąć czas, to i tak synuś miałby na imię Dawidek:) W końcu od małej dziewczynki kocham sie w Cooperfieldzie:) A tak, to mam jego małą namiastkę w domku:) oraz fajniejsza ta moja synowa:) Tylko czy będzie chciała takiego łobuza? a CO DO DAWIDKÓW, TO MOJA MAMA BĘDĄC NAUCZYCIELKĄ W PRZEDSZKOLU MIAŁA PEŁNO dAWIDKÓW W GRUPACH I KAŻDY BYŁ MAŁYM ŁOBUZEM. aLE Z dAWIDKÓW WYRASTAJĄ DOBRZY LUDZIE, UCZYNNI I OPIEKUŃCZY. mIAŁAM KOLEGĘ W LICEUM, KTÓRY MIAŁ NA IMIĘ DAWID I ON JAKO JEDYNY STANĄŁ W MOJEJ OBRONIE, GDY (CAPS SIĘ WŁĄCZYŁ, SORKI) nauczycielka zaczęła mnie wyśmiewać, że nei umiem czytać i powinnam się cofnąć do podstawówki (a ja po prostu nie mogłam odczytać pisma… mojego taty, który napisał mi referacik:) Pamiętam tą scenę do dziś i nigdy jej nei zapomnę – Dawid wkurzył się tym jak nauczycielka zaczęła mnie poniżać i jako jedyny stanął w mojej obronie. To mi zaimponowało. Mam nadzieję, że mój Dawcio też keidyś tak zrobi.
erica i Dawcio 15.10.04
Re: mowa Dawcia
geny, no właśnie – przecież ojciec mojego syna też zaczął mówić po 2 roku życia. Niestety – co złego to po tatusiu:)
erica i Dawcio 15.10.04
Re: mowa Dawcia
HM… TA MOJA KSIĄŻKA JEST BARDZO GRuba. Ale chyba włozę ją Dawciowi pod poduszkę (sama tak robiłam będąc dzieckiem, gdy miała byc klasówka, to tata się śmiał, że nalezy włożyc książkę pod poduszkę i wiedza w czasie snu wejdzie do główki – i robiłam tak, na prawdę tak robiłam:) Może jak mały prześpi się z książką, to ta wiedza też mu wejdzie, co?:)
erica i Dawcio 15.10.04
Re: mowa Dawcia
u nas jest hata hata jak jest pełnia szczęścia! Tiko tiko też fajnei:)
erica i Dawcio 15.10.04
Re: mowa Dawcia
oj ruchowo to Dawiś jest nadzwyczajnei rozwinięty:)
erica i Dawcio 15.10.04
Re: mowa Dawcia
czytałam jak napisałaś w watku o teściowej jak Filipek pięnie mówi – pogratulować! Oj czekam z utęsknieniem na ten dzień, keidy Dawcio powie coś do meni w ludzkim języku:)
erica i Dawcio 15.10.04
Znasz odpowiedź na pytanie: mowa Dawcia