musze czekac, czekac,czekac

No wlasnie. Zakladalam, ze w lipcu zaczne starania a tu po wizycie okazalo sie, ze marne szanse:( Pisalam juz, ze wykryto u mnie torbiel 4×4 cm. Dostalam tabletki anty i mialam czekac az sie zmniejszy. Po miesiacu ani drgnela. Teraz znow bylam u gina (po 2 m-cach) i jej rozmiary to 3,7×3,7. Lekarz powiedzial, ze musze czekac jeszcze 3 m-ce a jak sie nie zmniejszy to trzeba bedzie zrobic laparoskopie. Kurcze a ja myslalam, ze zrobia mi ta laparo wlasnie w lipcu po 3 m-cach leczenia. Zapytalam o to mojego lekarza, ale on powiedzial ze oczywiscie na moje zyczenie moze to zrobic juz teraz, ale musze sie liczyc nawet z utrata jajnika:( Mowi, ze torbiel jest tak duza ze jak mi ja wytna to nie bardzo bedzie co zszywac:( Pomijajac fakt dlugiego czekania na starania zaczelam sie bac, ze jak ta torbiel sie nie zmniejszy to laparo po 6 m-cach tez jest ryzykiem utraty jajnika.
Dziewczyny, czy ktoras z Was miala podobna sytuacje? Prosze napiszcie cos bo laza mi okropne mysli po glowie. Tak bardzo bym chciala byc chociaz w takim punkcie jak wiekszosc z Was. CHCE ZACZAC SIE STARAC!!!
Przepraszam, ze tak sie rozpisalam, ale musialam gdzies dac upust swoim problemom. Wszystkim starajacym sie zycze powodzenia i nie opuszcze Was. Przebywanie na tym forum uzaleznia no i tak Was polubilam, ze nie umiem po prostu wylaczyc komputera:)

Ninka
[Zobacz stronę]

10 odpowiedzi na pytanie: musze czekac, czekac,czekac

  1. Re: musze czekac, czekac,czekac

    ninka, coz moge Ci powiedziec co by Cie pocieszylo…pewnie niewiele. ale mimo wszystko trzymaj sie, bede trzymac kciuki za Twoj szybki powrot do formy i staran:)

    Sylvie

    • Re: musze czekac, czekac,czekac

      Witam!!!
      Ja w grudniu ubiegłego roku miałam usuwaną cyste większą niż Twoja i jajnik mam zachowany. Nie będzie żle zobaczysz. Teraz się staram o dzidzie a jajnik pracuje jak należy.Życzę szybkiego powrotu do zdrówka i nie martw się, będzie dobrze.
      Pozdrawiam i głowa do góry pa pa

      • Re: musze czekac, czekac,czekac

        Ninko, nie martw sie, torbielka juz sie zmniejsza, moze jeszcze 3 m-ce wystraczy i zniknie i obedzie sie bez laparo. Trzymam kciuki, zeby tak sie stalo i zebys mogla zaczac sie starac jak najszybciej.

        [Zobacz stronę]

        • Re: ja mialam torbiel!

          witam!
          po pierwsze glowa do gory!
          u mnie historia jest dosc dluga i skomplikowana ale opowiem tylko kawalek wazny byc moze dla ciebie:
          mialam torbiel wielka jak slonce bo ponad 8 cm na 7 i nie kwalifikowala sie juz do leczenia farmakologicznego wiec wyslano mnie na laparo, z pewnych przyczyn musialam zaczekac z tym dwa tyg od wizyty (usg)
          cala w strachu co to bedzie poszlam do szpitala, tam zrobili mi usg ponownie na dzien przed planowanym zabiegiem i co sie okazalo:) torbiel pekla sama!!!!!! szczesliwie bardzo bo nie uszkadzajac jajnika i powolutku sie wchlaniala sama bez rzadnych lekow!:)
          potem na kontroli za ok miesiac okazalo sie ze jest nastepna torbiel rowniez sporych rozmiarow, obserwowalismy ja z lekarzem czy znow sama nie zechce peknac, niestety nie zechciala i dostalam hormonki (zastrzyk)
          po miesiacu zmniejszyla sie o ok 1/3 a jutro tj. 29 maja mam kolejna wizyte i mam nadzieje juz jej nie miec
          tak ze roznie to bywa, czasem musi uplynac troche czasu az torbiel sie wchlonie, cierpliwosci napewno obejdzie sie bez laparo!!!!wierz w to!
          acha lekarz moj mi mowil ze torbielki do 5 cm przy laparo usuwa sie bez szkoda dla jajnika, z wiekszymi bywa juz roznie!
          jesli masz jakies pytania i mogla bym jakos pomuc pisz!

          p.s
          jesli mogla bym o cos zapytac:
          czy lekarz powiedzial ci z jakiego powodu utworzyla ci sie ta torbiel bo od tego tez zalezy sposob leczenia?

          Zuzanna

          • Re: musze czekac, czekac,czekac

            Ninko, nie martw się tak bardzo. U mnie torbiele większe i mniejsze są na porządku dziennym. Pierwszą miałam zoperowaną (klasycznie, bo wtedy laparo nie była jeszcze tak powszechna) już w 1994r. A mój ostatni lekarz przy leczeniu torbieli ani myśli o ingerencjach chirurgicznych, tylko leczy je farmakologicznie. 2 mies. temu po clostibegycie pęcherzyk przerósł mi do 5 cm, więc musiałam od razu brać leki (primolut) i na USG w następnym cyklu jajniki były już “czyściutkie” – wszystko pięknie się wchłonęło i mogłam starać się od nowa. Teraz też jestem na clo i też myślałam, że znowu robi się torbiel, bo czułam dość silne bóle jajników, ale w 14 dc. był pęcherzyk 18mm, więc u Ciebie też pewnie się to szybciutko wyprostuje. A tak w ogóle, to jakie leki przepisał ci gin na tą torbiel? Pozdrawiam,

            Kasia
            [Zobacz stronę]

            • Re: musze czekac, czekac,czekac

              Ninko Kochana tak mi przykro, że wciąż trwasz w zawieszeniu i musisz czekać. A może udasz się do jeszcze jakiegoś lekarza ( naturalnie poleconego i sprawdzonego) aby sprawdzić co on powie na tą torbiel? Może zaproponuje jakieś skuteczniejsze leczenie? Na razie mocno trzymam kciuki, aby Torbiel znikała jak najszybciej.
              pozdrawiam serdecznie

              ika

              • Re: musze czekac, czekac,czekac

                Kochana przykro mi ze sprawy nie wyglądają za różowo. Niestety nie mogę nic w tym temacie pomóc, bo nie mam pojęcia. Mogę Cię jedynie pocieszyć, że różnie to w naszym zyciu bywa i na pewnolos sie do ciebie uśmiechnie i nie będzie tak źle. Może skonsultuj sie z jeszcze jakimś lekarzem i jeśli on będzie tego samego zdania to zaczekaj jeszcze trochę. Zobaczysz – czas szybko minie. Ja też musiałam czekać (dopiero dziś bedę wiedzieć czy mogę wznowić starania) 5 miesięcy. Na początku wydawało się że to wieczność, ale czas nawet szybko minął.
                Zobaczysz wszystko będzie dobrze.
                Pozdrawiam serdecznie.

                Asia

                • Re: musze czekac, czekac,czekac

                  Wszystkim bardzo dziekuje za odpowiedzi i pocieszenie (poparte przykladami z zycia). Odpowiem jednym postem wszystkim zeby nie zasmniecac forum:) Jedynym lekarstwem – tak twierdzi moj lekarz sa srodki antykoncepcyjne. Torbiel nazywa torbiela cialka zoltego. Nie wiem czy to to samo co nie pekniety pecherzyk… Moze ktoras z Was wie?
                  Czekalam wlasnie na odpowiedzi jak u innych przebiegalo leczenie i jaki byl efekt koncowy. To co napisalyscie podnioslo mnie na duchu. Z tymi dolami to jest tak, ze dopadaja mnie jak zaczynam rozmyslac ale na codzien jestem dosc energiczna osoba i nawet zly nastroj tej energii nie powstrzymuje:)
                  Ale fajnie, ze sie odezwalyscie….. Juz mi sie poprawilo podejscie do tematu Wielkie dzieki

                  Ninka
                  [Zobacz stronę]

                  • Re: musze czekac, czekac,czekac

                    Ja co prawda nie torbiel miałam ale pozamaciczną ciążę, jednak laparo w moim przypadku wyglądała tak samo jak przy usuwaniu torbieli (bo ciąża została przy jajniku i stamtąd trzeba ją było wycinać). I mam prawie cały jajnik i drugi przecież całkiem zdrowy – więc nie ma się co martwić na zapas. Tylko tak straszą że Cię mocno pokroją. Będzie OK. A tak w ogóle to ktoś tu na forum mówił że po laparo się lepiej “zaskakuje” czego i Tobie życzę

                    Gosia z Leszna

                    • Re: musze czekac, czekac,czekac

                      tobie zycze szybszych efektow leczenia niz u mnie:)
                      u mnie do tych torbieli byly inne komplikacje ze zdrowiem dlatego tak dlugo torbielki leczylam (nie moglam przyjmowac zwyklych pigolek ktore podobno daja szybkie efekty)
                      zycze powodzenia w walce z torbielka

                      p.s
                      torbiel cialka zoltego to to samo co nie pekniety w pore pecherzyk:)
                      pozdrawiam serdecznie

                      Zuzanna

                      Znasz odpowiedź na pytanie: musze czekac, czekac,czekac

                      Dodaj komentarz

                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo