To uslyszalam wczoraj od mojej cioci. Dlatego, ze wszystkim w rodzinie doskonale sie uklada a mi jest najgorzej w zyciu. Czy moja wina, ze w huraganie stracilam dom, ze moj maz mial wypadek i 3 tygodnie lezal nieprzytomny w szpitalu walczac o swoje zycie a ja bylam w 32 tygodniu ciazy. Prawie stracilam dziecko. Moj maz nie mogl pracowac pare miesiecy ja tez nie. U mnie w rodzinie naprawde wszystkim sie bardzo dobrze powodzi. Czy to tak trudno zrozumiec, ze czasami ma sie po prostu pecha w zyciu, czy skala oceny czlowieka to sa pieniadze i ilosc i jakos domow zakupionych.!!! Boze nienawidze tego. Tak mie przykro zwlaszcza, ze to jest ostatni dzien w roku!! Szczesliwego Nowego Roku, oby byl lepszy!
Ania & 
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Najgorsza w rodzinie….
Re: Najgorsza w rodzinie….
Aniu takie słowa wpuszcaj jednym a drugim uchem wypuszczać. Nie brać sobie ich do serca.
Wszystkiego NAJ NAJ NAJ w 2005 roku 🙂
Re: Najgorsza w rodzinie….
Okropność
Reszty nie napiszę bo brak mi słów……….
Trzymaj się Aniu i nic nie przejmujbo nie warto………..
Zyczę Wszystkiego Co Najlepsze Dla Ciebie Twojego Męża i Córci w Nowym Roku.
Re: Najgorsza w rodzinie….
Oj, kochana, jako rownie najgorsza w rodzinie przesylam Tobie serdeczne pozdrowienia. Nie przejmuj sie, i tyle… I zycze zeby ten Nowy Rok byl naprawde lepszy. Duzo usmiechu!!!
Adas12.12.04
Re: Najgorsza w rodzinie….
Dziękuję!!! 🙂
Kaśka z Natusią
Re: Najgorsza w rodzinie….
Niektorzy musza dokopac innym zeby lepiej sie poczuc. Przykre. Takich ludzi po prostu trzeba ignorowac.
Aga i Michałek (17.10.03.)
Re: Najgorsza w rodzinie….
ciotuchna jaka jest kazdy widzi- w oczach zamiast ciepłych iskierek- dolary..brrrrrr..z daleka od cioci, oj z daleka aniu…
uszy do góry, jestes dzielna dziewczyna.- nikt nie ma prawa cię oceniac, a juz napewno nie materialistyczna ciocia..zaden wyznacznik te jej poglądy..zdołowała cie i jest szczesliwa..paskudna ciotka..wrrrrrrrrrrrr…
olej ciotunie słoneczko- bo nawet nie warto sie stresowac tymi jej smiesznymi poglądami…
buziaczki noworoczne!
ola i gabunia 05/06/04
Dziewczyny Dzieki
Dziki za wsparcie, Jestescie kochane. Rozmawialam o tym z moim braten (poprosilam go aby nikomu tego nie mowil-nie chce wojny w rodzinie). Powiedzial mi, zebym sie tym nie przejmowala. Niestety sa tacy, ktorzy patrza na innych a nie widza swojego podworka. jej dzieci (choc juz dorosle) tez nie sa doskonale, wiec po prostu olac ja i to wszystko. Mam wspanialego meza (Dzieki Bogu zyje), cudna coreczke. To jest wazne. Choc po mimo wszystko tamta sytuacja zdolowala mnie. Juz mi jest lepiej.
Ania &
Re: Najgorsza w rodzinie….
Cioci też wszystkiego dobrego !!!
Ale niestety starsze osoby już zazwyczaj nie pamiętają, że kiedyś mieły mniej lat, były “uwiązane” do dzieci, miały rozsypujące się samochody (albo i żadnych), fatalne meble, nie remontowane, zapuszczone mieszkania i brakowało im tysiąca “gadżetów”, bez których teraz nie potrafią żyć. I niestety nie wiedzieć czemu wymagają od młodszych, żeby teraz już na starcie mieli to wszystko, bo jak nie, to znaczy że sobie zupełnie w życiu nie radzą i zginą marnie – niechybnie najdalej za rok…
Życzymy wiele szczęścia w Nowym Roku0: źeby nie było już żadnych sytuacji testujących cieprliwość i optymizm. Uważamy, że już zdaliście na celujący!
Iza + Gusia (3.02.2003) + Sebuś (20.12.2004)
Re: Najgorsza w rodzinie….
co to w ogóle znaczy najgorsza? Czy to dlatego, że nie zawsze we wszystkim miałaś szczęście? Co za głupie określenie. Ta Twoja ciotka to nie ma za grosz wyczucia. I niech sobie uważa, zeby te słowa nie obrociły sie przeciw niej. A Tobie życzę szczęścia w Nowym Roku! Wcale nie jesteś najgorsza. Nawet tak o sobie nie myśl!
Jane, Małgosia 19m i
Re: Najgorsza w rodzinie….
Ciocia pokazała klasę, nie ma co…
Z całego serca życzę by było juz z górki… zawsze….
Re: Najgorsza w rodzinie….
Nie martw się… Najważniejsze jest to, co Ty myślisz, Twoj mąz i, ze jestescie razem szczęsliwi.Dla mnie tacy ludzie, którzy nade wszystko cenią sobie dobro materialne, prestiż itd…są zazwyczaj nieszczęsliwi. Czegoś im brakuje, albo poprostu takie mają wartosci życiowe. Mozna im tylko współczuc. Bo albo im nikt nie otworzył oczu w życiu i nie wiedzą co to szczęscie, albo juz dawno zapomnieli co to jest. Tez mam takich w rodzinie…, mimo to szanuję ich… Niech sobie żyją po swojemu, a ja rownież staram się iść wlasną drogą…przeciez majątek można stracic w ciągu kilku chwil…, jak sama doświadczyłas… Ale pozostaje coś o wiele ważniejszego Ludzie, ktorzy się kochają i wierzą we wlasne mozliwosci 😉
Pozdrawiam
Re: Najgorsza w rodzinie….
Ja tez ja chce szanowac, ale nie bardzo mam ochote z Nia wiecej rozmawiac!
Ania &
Re: Najgorsza w rodzinie….
Nie dziwię Ci się. PO co się narazac na dodatkowy stres, cokolwiek teraz zrobi Twoja ciotka…to nie cofnie tego, co powiedziała.A żal serce ściska. Zrobisz po swojemu, ja jednak zrobiłabym coś, zeby ciotka nie miala satysfakcji przynajmniej z tego co powiedziała.
M i Antoś
Znasz odpowiedź na pytanie: Najgorsza w rodzinie….