…pomimo niedzieli wyprałam, wyprasowałam i powiesiłam
firanki i zasłony, pomyłam okna (niestety – tylko 4, zostały
jeszcze 4), odkurzyłam, pomyłam podłogi (dwukrotnie!),
wyprasowałam kilka rzeczy, wstawiłam kilka prań…
…teraz padam na ryj, a właściwie ryjem na klawiaturę…
… Nic dzisiaj jeszcze nie jadłam,ale zaraz lece męzowi robić
spaghetti – ja niestety nie jem, znów dieta…
Muszę do jasnej cholibki schudnąc, bo jade na narty
i w spodnie narciarskie nie wejde, a nie bede w jeansach
na boazerii posuwać…
Mąż mnie dzisiaj dobił kilka razy – “plecy mnie bolą, nie wyspałem się” itp
… Przy okazji wół (ja) został poproszony
o herbatę. Wół zrobił, ale wypomni, tylko jeszcze poczeka na
jakiś “żal”… co ja mam z tym chłopem – urwanie dzioba:)
Filip dziś wykapał sie w psiej misce z wodą i to dwa razy,
dwa razy wylądował na głowie, tzn stał i sie przewrócił…
Był płacz…
No i oczywiście jak tylko powiesiłam swieżutkie zasłony
to sie na nich wyhuśtał i od nowa wysmarował mi okno
balkonowe łapami i pyszczkiem:)
Jestem głodna – musze pamietać zeby coś zjeść,
bo jak zapomne to padnę…
Pzdr:)
ps. a byłam zaproszona do tesciowej na obiad – patrzcie
co byłam w stanie zrobić, by mieć wymówke hihihihi
…żartuje….
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: napierdzieliłam się jak wół
Re: napierdzieliłam się jak wół
Ech to sprzątanie…
A najgorsze jest to że u nas to za tydzień jest tak samo jak przed sprzątaniem 🙂
Ewa i Mikołajek ur.14.07.03
Re: napierdzieliłam się jak wół
Gaba, ja strasznie lubie mieć mieć porządek, co ostatnio rzadko sie zdarza i jak tak sobie dzisiaj siedzę i myśle, ze mam czyste okna i całą resztę i ze to zrobiłam, to
po 1. jestem z siebie dumna
po 2. jest mi przyjemniej niż w bałaganie
po 3. schudłam…
po 4. przestało mnie dreczyć wiszące nade mną sprzatanie..
Myśle sobie, ze warto było i mam już to z głowy – nie musze do świat o tym myślec, a tak to przezywałabym te ufajtane okna i całą resztę, choć i tak jeszcze mam co przezywac, bomam góre prasowania i jeszcze 4 okna do umycia:(
Re: napierdzieliłam się jak wół
A ja myślałam że już przy raczkującym, to do łazienki można iść 🙂 Wypicie herbaty byłoby już za dużym komfortem 😉 :))
Ewa i Mikołajek ur.14.07.03
Re: napierdzieliłam się jak wół
owszem, można iśc do łazienki, ale nie zawsze można skończyć co się zaczeło jak mały zaczyna wyraczkowywać z łazienki albo psocić….
drzwi nie moge zamknąc, bo płacze zeby otworzyć….urwanie głowy:)
Re: Jak z tymi nartami?
No to faktycznie daleko. Ale Wam fajowo :-))) My w tym roku tylko (lub az) do Szczyrku. No i bez tesciowej… ale mysle, ze bedzie dobrze 🙂
A jesli chodzi o podroz, my juz “testowalismy” Kube na dluzszych trasach i moge Ci powiedziec, ze to jak najbardziej do przezycia. Chociaz oczywiscie wszystko zalezy od dziecka… Na “dlugi weekend” listopadowy wybralismy sie do Poronina, teoretycznie od nas to ok 8 godzin drogi, a jednak podroz trwala az 12!! Remonty drog i straszeczne korki. Kuba jednak wytrwal bez wielkiego marudzenia. Tylko ja bylam zmeczona, bo musialam niezle sie nagimnastykowac urozmaicajac mu podroz 😉 Gdy stalismy w korkach wyciagalam go z fotelika i odstawialismy najrozniejsze gimnastyki. Ale nastepnym razem 12 godzinna trase podzielilabym jednak na 2 tury, bo tak faktycznie byloby troche latwiej.
No i uda sie na pewno :-))) Najwazniejsze to chciec.
Re: Jak z tymi nartami?
No to faktycznie daleko. Ale Wam fajowo :-))) My w tym roku tylko (lub az) do Szczyrku. No i bez tesciowej… ale mysle, ze bedzie dobrze 🙂
A jesli chodzi o podroz, my juz “testowalismy” Kube na dluzszych trasach i moge Ci powiedziec, ze to jak najbardziej do przezycia. Chociaz oczywiscie wszystko zalezy od dziecka… Na “dlugi weekend” listopadowy wybralismy sie do Poronina, teoretycznie od nas to ok 8 godzin drogi, a jednak podroz trwala az 12!! Remonty drog i straszeczne korki. Kuba jednak wytrwal bez wielkiego marudzenia. Tylko ja bylam zmeczona, bo musialam niezle sie nagimnastykowac urozmaicajac mu podroz 😉 Gdy stalismy w korkach wyciagalam go z fotelika i odstawialismy najrozniejsze gimnastyki. Ale nastepnym razem 12 godzinna trase podzielilabym jednak na 2 tury, bo tak faktycznie byloby troche latwiej.
No i uda sie na pewno :-))) Najwazniejsze to chciec.
Znasz odpowiedź na pytanie: napierdzieliłam się jak wół