Tak tu skarżycie na tych swoich mężów to i ja poskarżę
Otóż nie raz zastanawiam się czy mój mąż jest uzależniony od komputera… Przychodzi z pracy, zjada obiad i zasiada przed komputerem: fotka, nk, nie jedne przygłupie filmiki, demotywatory, i beznadziejne gierki na stronkach typu po szkole. Rozumie, że facet musi się zrelaksować po pracy ale u niego to może trwać w nieskończoność jeżeli nie poproszę go żeby coś zrobił (ma 27 lat, myslałam że faceci w tym wieku mają ambitniejsze zajęcia na kompie). Jak już go o coś proszę to zawsze słyszę “zaraz” bo właśnie np. ogląda głupi filmik. Czasami wydaje mi się że unika zabawy z naszą córeczka, podczas kiedy ja muszę coś zrobić daje mu ją, niby się bawią ale po 5 min. już jest “skończyłaś? weź ją.”. Zachowuje się jakby to było tylko moje dziecko, nie potrafi jej nakarmić, przewinąć, tylko od czas do czasu “Ty, Ty, Ty, buziaczek” no i niech mama się Tobą zajmie. Jednak jeżeli trzeba o czymś zdecydować to ja mam go słuchać np. jak kupowaliśmy wózek dla małej to musieliśmy kupić taki jak mu się podobał, chociaż jeździ z małą na spacery raz w miesiącu. Spędza z nami bardzo mało czasu:( Rzadko mnie przytula, całuje wiec ja staram się to robić, ale dla niego zawsze jakoś wybieram nie odpowiedni moment, no chyba, że chce się kochać, wtedy jest kochany i zrobi wszystko czego chcę, czasami zastanawiam się gdzie ja miałam oczy???
Zastanawiam się czy on jest jakiś inny, czy wymagam od niego za wiele?! Dodam jeszcze, że próbowałam rozmawiać, krzyczeć, prosić, ale to nie przyniosło żadnego rezultatu:mad:
Powiedzcie jak poradzić poradzić sobie z własnym mężem
6 odpowiedzi na pytanie: Narzekadło
ja mojemu kiedyś założyłam hasło na komputer;)
ale to nie jest najlepsze wyjście…
moj mąż zniosł to spokojnie;)
Nie pomogę, mój niemałż zupełnie nie ma ciągot do komputera
W naszym związku to zdecydowanie ja wykazuję większe uzależnienie od kompa 😉
Jeśli chodzi o za małe zajmowanie się dzieckiem, spróbuj np. 2 razy w tygodniu wychodzić popołudniami
zapisz się na fitness, spotykaj się z koleżankami cokolwiek
niech mąż zostanie z dzieckiem sam
od razu zmienią się ich wspólne kontakty
zobaczy co to znaczy zajmować się dzieckiem “na co dzień”
a nie tylko od święta jak mamusia jest pod bokiem
Powodzenia 🙂
Napisz do niego o swoich rozterkach. Słowo pisane bardziej dociera.U mnie to pomogło.Jeśli chodzi o dzieciaczki to u mnie było podobnie gdy były małe natomiast teraz kiedy maja po 13 i 14 lat jest o wiele lepiej. Myslę,że to wynika z tego,iz nasi meżowie po prostu nie umieją zajmowac sie dziecmi,może nie dorośli do tego by byc ojcami?!Teraz po długiej przerwie oczekujemy trzeciego dziecka i juz teraz widzę,że podejście mojego męża jest zupełnie inne. Pozdrawiam
mysle ze to dobra rada, podpisuje sie pod nią
ja to cholera jestem, to gdyby to nie pomoglo to chyba bym kompa zepsula
ale mysle ze tez w ciągu dnia, kiedy on pyta czy juz skonczylas, to mow, ze nie i zajmij sie czymkolwiek, zeby tylko on z nią pobyl sam na sam, codziennie chociaz godzinke ciagiem
Wczoraj do niego napisałam, ale nie zauważyłam żadnego wzruszenia, pomyślał o tym może przez minutę bo potem znowu oglądał jakieś durne filmiki na necie:mad: Jak mu w końcu przemówić?
Niestety wiekszosc facetow nie potrafi sie zajmowac malym dzieckiem ( wiem cos o tym:mad:). Jak dziecko jeszcze nie mowi, nie chodzi to dla faceta dziecko jest czescia mamy. Oni nie bawili sie lalkami i dla nich to maly obcy w skorze ludzkiej. Ale za to potrafia powiedziec jak lepiej wychowywac dziecko nie znajac jego zwyczajow. Na to chyba rady nie ma.
Znasz odpowiedź na pytanie: Narzekadło