wlasnie, nina zaczela chodzic do zlobka. od 5 lub 12 stycznia wracam do pracy i przyzwyczjamy sie obie do zlobka. i cos czuje ze moje dziecko szybciej i latwiej sie do niego przyzwyczai. zlobek jest panstwowy ale opinie o nim sa dobre. przez pierwszy tydzien nina byla tam po 1 godzinie dziennie, a od poniedzialku bedzie po 3 godziny dziennie.
I dnia corka poszla smialo z nowymi ciociami do dzieci i nowych zabawek, a mama….. a mama siedziala pod drzwiami i ryczala pol godziny.
II dnia byl mikolaj w zlobku i rodzice mogli wejsc z dziecmi do pokoju zabaw. wzielam kamere zeby corka miala pamiatke i prawie nic nie nakrecilam bo…. bo ryczalam. w koncyu wyszlam stamtad i siedzialam pod drzwiam ryczac z 40 minut a corka w tym czasie tanczyla z dziecmi
III dnia przy pozegnaniu corcia sie skrzywila do placzu ale ciocie szybko odwrocily jej uwage i juz za chwile stala w oknie i przesylala mi buziaczki, bo postanowilam wrocic na chwile do odmu i zrobic cos pozytecznego zamiast ryczec pod drzwiami – pomoglo
IV i V dzien byl ok.
jak wchodzimy do zlobka corka skacze i krzyczy dzieci dzieci – to chyba znacy ze jej tam dobrze?? prawda??
mam ogromna nadzieje ze po przerwie weekendowej nie bedzie plakac w zlobku. niestety przerwa swiarteczna bedzie pewnie gorsza dla niej.
trzymajcie kciuki
pozdrawiam
Olag i Nina ur. 01.07.2002
11 odpowiedzi na pytanie: nasz I tydzień w żłobku
Re: nasz I tydzień w żłobku
gratulacje dzielnej coreczki!Nie zrozum mnie zle,ale ona pewnie tez chce pobawic sie z innymi dziecmi,a nie siedziec z TOba w domu,wie ze ja kochasz i wie ze po nia przyjdziesz i pewnie dlatego tak dobrze wam idzie!
Nelly i Hubert
Re: nasz I tydzień w żłobku
ja sama mysle o zlobku.. gorzej ze w mojej miejscowosci nie ma… a sytuacja finansowa jest taka, ze jesli nie dadza mi pielegnacyjnego bede musiala
nie wiem wogole co zrobic
pozdrawiam
Alicja25 i Lukasz 14.05
Re: nasz I tydzień w żłobku
będzie dobrze !!!
[i]Ewa i Krzyś (ROCZEK !!!)
Re: nasz I tydzień w żłobku
wiem ze chce bawic sie z dziecmi bo je uwielbia. jak odwiedzamy kuzynow mniej wiecej w jej wieku to jest szalenstwo na maksa. jak spotykamy sie z innymi dziecmi jest to samo.
przyznam ze podgladalam ja troche jak ona sie tam zachowuje. duzo obserwuje, z taka gromadka dzieci to jeszcze sie nie bawila, jest troche speszona i w pierwszych dniach uciekala do opiekunek. teraz poznaje zabawki i czasem zachowuje sie dokladnie jak w domu
Olag i Nina ur. 01.07.2002
Re: nasz I tydzień w żłobku
Ona napewno lepiej to znosi niż Ty… Nie ma co płakać… Tak, teraz jestem taka mądra a od 5 stycznia Olka idzie do żłobka i wtedy zobaczymy… Mam nadzieję, że pójdzie dobrze 🙂
Trzymaj się ciepło i ciesz, że idzie na razie tak bezproblemowo:)
Asia i Ola (10 i 1/2 m-ca!)
Re: nasz I tydzień w żłobku
To fantastycznie! Ninka jest swietna, znacznie ulatwia ci to rozstanie :))
kleeo i Natalia (17m) gg 4443668
Re: nasz I tydzień w żłobku
och biedna mama…
jesli ninka bedzie taka dzielna nadal to moze uda sie i mama juz nie bedzie plakala…hihi taka terapia (jak z ksiazki wiesz ktorej) tylko w odwrotna strone 😀
pewno wsrod tych lez gdzies tam pekasz z dumy jaka ona dzielna…
Re: nasz I tydzień w żłobku
no tak, pewnie ze pekam. i jeszcze te panie ciagle chwala ja jaka to ona dzielna i slodka.
a terapia faktycznie dziala, juz trzeciego dnia bylam twarda i nie ryczalam. wrocilam do domu. zrobilam pozyteczna rzecz i pozmywalam gary
Olag i Nina ur. 01.07.2002
Re: nasz I tydzień w żłobku
To ja sie wypowiem jako swiezo doswiadczona mama.Dominik skonczyl wlasnie 8 miesiecy a od 2 tyg chodzi do zlobka. Pierwsze dwa dni nie nastrajaly optymistycznie, zawozilam go na 9 a odbieralam o 12, jego ryk slyszalam juz na schodach. Powrot do domu gdzie stalo puste lozeczko tez nie wplywal dobrze na moje samopoczucie,ale codziennie bylo coraz lepiej,stopniowo zwiekszalam ilosc godzin bo od stycznia wracam do pracy na pelne 8 godzin wiec Dominik w zlobku bedzie spedzal okolo 6(ja zawoze go przed 8 a maz odbiera po 14) i wiecie co?Po tygodniu maje dziecko chetnie rano idzie do zlobka,samo wyciaga raczki do opiekunek a kiedy go odbieram jest pogodny i zadowolony,wiec chyba nie jest mu tam tak zle. No i jeszcze pobudki czysto egoistyczne,czas nieobecnosci dziecka moglam spokojnie wykorzystac na przygotowania przedswiateczne. Pozdrawiam
Ewa i Dominik (17.04.2003)
Re: nasz I tydzień w żłobku
ale masz dzielna corcie. Gorzej z mama….. Niestety mamy tak maja ze….. rycza…, ja tez wylam zanim jeszcze wrocilam do pracy i chociaz maly zostaje z moja mama, tez mi ciezko go zostawiac…,
Ewa z Jasiem (09.07.2003)
Re: nasz I tydzień w żłobku
a dzisiaj babel zostal na 3 godziny, myslalam ze po weekendzie bedzie problem. a tu… poszla nawet sie nie obejrzala za mna. jak przyszlam po nia o 12 to przybiegla sie przytulic i poszla spowrotem. nie mogla jej uprosic zeby poszla ze mna. jak juz ja wynioslam na korytarz to zrobila mama papa i do sali.
ale jestem szczesliwa, ze jak na razie idzie tak latwo i nie musze patrzec na jej lzy.
pozdrawiam i zycze wszystkim zlobkowiczom i ich mamom takich poczatkow
Olag i Nina ur. 01.07.2002
Znasz odpowiedź na pytanie: nasz I tydzień w żłobku