Kochane dziewczynki…. jutro miałam iść na USG, ale dzisiaj rano, w 5 tyg. i 4 dniu, mimo dużej dawki progesteronu, dopadła mnie @. Nie ma wątpliwości, to nie plamienia, to regularna, bolesna @…. niby się z tym liczyłam, niby brałam pod uwagę, ale jednak…. dobiło mnie to kompletnie. I tłumaczę sobie, że to się zdarza, że tak widocznie musiało być… ale to wcale nie pomaga… samej nie chce mi się w to wierzyć… odwołałam jutrzejszą wizytę… dziewuszki kochane, teraz muszę się trochę uspokoić, wyciszyć, pozbierać….bo tak mi jest baaardzo źle…dziękuję Wam za wszystkie dobre słowa, za to, że jesteście… Oby los był dla Was łaskawszy… pozdrawiam bardzo mocno…
ami7
[Zobacz stronę]
24 odpowiedzi na pytanie: nawet nie zdążyłam…
Re: nawet nie zdążyłam…
cześć Ami,
doskonale wiem przez co przechodzisz, szczerze współczuję, ja sama tez nie mogę podnieść się z doła, też miałam nadzieję, ze się udało, niestety w sobotę okazało się, ze nic z tego.
bardzo się cieszę, ze znalazłam tą stronę, bo tu możemy wspólnie posmutkować ale i wspólnie się cieszyć, pamiętasz, że smutki z kimś dzielone stają się o połowę mniejsze?
nie mozemy tracić nadziei, że się uda, chociaż wiem jak jest ciezko zaraz po tym jak się pojawi @
nie daj się smutkowi, pozdrawiam cieplutko
mk
2 cykl starań
Re: nawet nie zdążyłam…
Ami, głowa do góry. Odpocznij sobie, wycisz i zobaczysz, będzie dobrze. Zbadaj przynajmniej hormony przed następną próba. Zobaczysz, będzie jeszcze dobrze. Masz to szczęście w nieszczęściu, że nie trzeba było żadnego zabiegu. Organizm szybko dojdzie do siebie i pewnie będziesz mogła sie starać od razu, jak tylko będziesz wiedziała, że już chcesz.
Trzymaj się, całuję CIę mocno, Agata
Re: nawet nie zdążyłam…
Wiem że to boli, tez przeszłam przez tą nadzieję. Ale czas leczy rany…..
Następnym razem bedzie inaczej
Re: nawet nie zdążyłam…
ami tak mi przykro 🙁
Nie możesz się załamywać musisz być silna….zobaczysz do Ciebie też w końcu uśmiechnie się szczęście.
Pozdrawiam i trzymam kciuki
basiczek+Filipek 4 latka+przyszła fasolka (1 cykl starań)
Re: nawet nie zdążyłam…
Wycisz się kochanie…….
strasznie mi przykro, że tak się stało.
Może to głupie pocieszenie, ale najważniejsze, że Wam się udało zajść, to znaczy że jesteście płodni. NIe wszyscy mają tyle szczęścia.
Ami, wierzę z całych sił, że nastepnym razem uda się do samego końca.
Ściskam Cię cieplutko
[Zobacz stronę]
Re: nawet nie zdążyłam…
Oj Ami, nie wiem co napisac, jest Ci napewno bardzo, bardzo ciezko, ale musisz sie podniesc. Wierze ze dasz rade. Ja w tym miesiacu tez cieszylam sie ciaza zaledwie chwile. Dzisiaj bylam na USG, na ktore skierowanie dostalam aby potwierdzic ciaze a dzis juz bylo to tylko USG kontrolne. Ale nastepnym razem bedzie ok, zobaczysz.
Monika
Re: nawet nie zdążyłam…
Ami7,
Az mnie zatkalo z wrazenia, tak bardzo mi przykro 🙁 tak chcialabym pomoc.. Moge sobie wyobrazic jak sie czujesz, nietrudno mi sie postawic w twojej skorze.. i az drze o bezpieczenstwo mojej fasolki.. Nie wiesz jaka jest przyczyna? Dlaczego tak sie stalo? Chyba bym probowala doszukac sie powodow, aby nastepnym razem uniknac bledow.. Juz sama nie wiem dziewczyny co nalezy robic aby utrzymac ciaze?? Kolezanka po poronieniu twierdzi – nie jezdzic samochodem, nie podnosic rak do gory (!!!???), nie cwiczyc, wlasciwie najlepiej pierwsze tygodnie przelezec plackiem..
Bramka
Re: nawet nie zdążyłam…
Słoneczko,
Tak mi przykro, domyślam się co teraz czujesz i jak cierpisz.
Za jakiś czas powróci wiara, że wszystko będzie dobrze. Jeszcze doczekasz się swojego kochanego Maleństwa.
Też jestem zdołowana. Co prawda mój smutek nie dorasta do Twojego. Wczoraj dowiedziałam się, że w tym cyklu prawdopodobnie nie miałam owu. Teraz tylko pytanie- czy w ogóle ją mam??!!! Jestem przestraszona i mam coraz mniej sił, ale będę walczyć bo tak pragnę przytulić swoje własne dzieciątko.
Pozdrawiam serdecznie, życzę…wiadomo czego…
Olena
Re: nawet nie zdążyłam…
Ami7 rany nie wiem co mam napisać :(((
Aż się popłakałam :(( Miałam nadzieję że jednak się uda mimo tej spadającej bety. Jaki ten świat jest niesprawiedliwy :((
Wiem że Ci ciężko. Nie wiem co czułabym w Twojej sytuacji ale jak to mówią czas leczy rany.
Wierzę w to, że wkrótce wróci uśmiech na Twoją twarz i będziesz szczęśliwą mamusią
Pozdrawiam i współczuję :((
23 cykl starań [Zobacz stronę]
Re: nawet nie zdążyłam…
Ami strasznie mi przykro, taką miałam nadzieję że wszystko będzie dobrze…że Ci się uda… Ale to jest niesprawiedliwe… Ami prosze Cię nie załamuj się, odpocznij sobie, nabierz siły i nie poddawaj się…walcz o swoje szczęście… A to wierszyk dla Ciebie…
Jak się nazywa to nie nazwane
jak się nazywa to co uderzyło
ten smutek co nie łączy a rozdziela
przyjaźń lub inaczej miłość niemożliwa
to co biegnie naprzeciw a było rozstaniem
wciąż najważniejsze co przechodzi mimo
przykrość byle jaka jak chłodny skurcz w piersi
ta straszna pustka co graniczy z Bogiem
to że jeśli nie wiesz dokąd iść
sama cię droga poprowadzi
Pozdrawiam cieplutko
Kasia
3 podejście
GG4741887
Re: nawet nie zdążyłam…
Kochana nie martw się tak bardzo, czasemi tak jest lepiej – kiedy natura wszystko sama rozwiązuje.
Ja 2 lata temu leżałam przez miesiąc w łóżku (plamienia od 5 tygodnia) i i tak moje dziciątko umarło i musiałam mieć zabieg.
Odpoczniesz trochę i będzie dobrze – tak jak u mnie 🙂
Agata
Re: nawet nie zdążyłam…
Nie wiem co Ci powiedzieć, ani jak cie pocieszyć, ale napewno wam się następnym razem uda, teraz chociaż masz prewność że możesz zajść w ciąże. Trzymam baaardzo mocno kciuki aby następnym razem już wszystko było dobrze. trzymaj się
JoVi i…KTOŚ
dziękuję….
Dziewczynki…. bardzo, bardzo Wam dziękuję za wszystkie dobre slowa… jestem poturbowana psychicznie i nie bardzo mam siły, aby każdej z Was podziękować osobno, wybaczcie!. Do tego słowa czasem nie wystarczą, więc tylko napiszę DZIĘKUJE, jesteście najwspanialszymi dziewczynami pod słońcem, aby Los Wam wynagrodził w cudownych dzieciaczkach… nikt na nie nie zasługuje tak bardzo jak Wy!!!!!
ami7
[Zobacz stronę]
Re: dziękuję….
Ami,
skarbie,przytulam cie bardzo mocno,musisz to przełnąć,choć wiem jak trudno. Tak jak napisała któraś z dziewczyn najważniejsze, ze wiesz, ze możesz być w ciąży a to bardzo budujące. Szczęściem w nieszcęściu jest też to że, nastąpiło samoistne…,każdy zabieg to potencjalne ryzyko.I wiesz co Ci kochana powiem na koniec,że po takim przykrym zdarzeniu dziewczyny jeszcze szybciej zachodzą w prawidłową ciążę. Najważniejsze Ami abyś jak najszybciej doszła do równowagi psychicznej i uwierzyła,że juz wkrótce Ci sie uda,jestem cały czas zTobą.
Re: nawet nie zdążyłam…
Ami
Tak bardzo mi przykro. Ale dziewczyny mają rację, najważniejsze że wiesz że przynajmniej możesz być w ciąży,
Życzę Ci abyś szybko wróciła do równowagi psychicznej i na następną fasolkę długo nie musiała czekać i żeby następnym razem już wszystko było ok.
A BĘDZIE NAPEWNO!!!!!!!!!!!!!
Re: nawet nie zdążyłam…
Bramko
Twoja koleżanka ma dużo racji w tym co mówi.
Ja też jestem po jednym poronieniu a teraz w drugiej ciąży i rzeczywiście od początku leżę i nic nie robię i wszystko jest na dobrej drodze że tym razem się uda
Re: nawet nie zdążyłam…
Kochana tak mi przykro ale pocieszające jest to, że możesz w tym cyklu już się starać. Uwierz gorszy jest zabieg i ciężko jest się później pozbierać. A u Ciebie organizm sam sobie poradził. Wierzę, że bardzo szybko znów zobaczysz dwie kreseczki i zostaną one z Tobą na 9 m-cy.
Pozdrawiam,
Mati i październikowy Dzidziuś
Re: nawet nie zdążyłam…
jestesmy z Toba!!!!
Re: nawet nie zdążyłam…
kochanie tak mi przykro…
pomimo to trzymaj się cieplutko.
i pamiętaj, że wszystkie tutaj trzymamy za Ciebie kciuki.
monika, która jeszcze nie może się starać
[Zobacz stronę]
Re: nawet nie zdążyłam…
Bardzo mi przykro:(((((Prosze,tylko sie nie zalamuj
wiesiolek.HormeelS.witB.E
Znasz odpowiedź na pytanie: nawet nie zdążyłam…