Nie dajcie sie zaskoczyc!

Napiszę Wam, przyszłym mamusiom co mnie zaskoczyło po urodzeniu dziecka:
1. Pepek. To nie odpada pępek, jak to wszyscy mówia, ale kikucik pępowiny!Ja wcześniej nie widziłam noworodka, a już pępka to wcale, to nie wiedzialam. Otóż to jest tak jakby przyłożyć palec sobie do pępka, “odciąć centymetr przy pępku, pomalować na czarno i stopić paskiem plastiku. Tak to wyglądało. I czyści się szczelinke – miejsce między tym kikutkiem a skora jasną dookola tego kikutka.
2. Bóle kryżowe porodowe nie muszą iść z krzyża- moje szły z kości ogonowej 🙂
3. Między paluszkami u stóp zbiera się skórka,pot, drobinki z ubranka i to może zacząć brzydko pachniec. Trzeba to czyścić osobno, patyczkami do uszu (palec sie nie mieści) bo w kąpieli nie da sie umyć- dziecko zaciska mocno paluszki.
4.W pierwszym m-cu dziecko z reguły nie umie odbijać po jedzeniu- ja mojąmęczyłam a i tak dopiero po m-cu zaczeła odbijac jak my po zimnym piwku 😉
5. Kupki dziecka mają prawo być zielone (nie strawione jedzonko) i mieć rtoche śluzu. I dopiero 10 kup brzydkich każe wołać pediatrę.
6. Jak kupicie nożyczki do paznokci babies comfort to obinajcie paznokcie trzymajac wewnetrzna strone rączki do siebie- tną super.
7. Jak popekają brodawki użyjcie kapturków- w 3 dni piersi sie wyleczą a dziecko sie nie przyzwyczai.
8. Nie panikujcie jak po porodzie nie bedziecie trzymać siku i kupy- po tygodniu najdalej przejdzie
9. Złota zasada jak się ma niemowlaczka – jak zachcesz do toalety to od razu idź- potem możesz nie mieć czasu. Człowiek nie czuje,że chce, za to jak już usiądzie do karmienia(40 min) to potrzeby dochodzą do głosu i…masz 2 wyjścia- przerwać karmienie (czyt. ryyyyyyyyyyyyyk) lub karmić dalej (ałłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłł)
10. Jeśli moze Ci ktokolwiek pomóc w pierwszych tygodniach to dziękuj Bogu- tylko się umów twardo: ja do dziecka,a mama do gotowania,prania,prasowania itp. Tak jest łatwiej,bo 2 decydentów do spraw amluszka to koszmar.
11. Przed porodem zrób sobie przez tydzień próbę diety matki karmiącej. Potem nie ma czasu sprawdzać co można jeść a czego nie. Pomysl tez jakie dania skomponujesz potem to nie ma do tego wogóle głowy- bye bye kreatywność- witaj zmęczenie i pustogłowie:)
12. Zaklinaczka radzi robić łatwy plan- jedzenie zabawa spanie. W 1 m-cu możesz zupełnie zapomnieć o elemencie “zabawa”, po 2-gim sobie powoli przypomnisz
13.Dziecko można nauczyć zasypiania w łóżeczku- ja to zrobilam jak miała 2,5 m-ca. I wcale nie było z tym takiej tragedii. Mala poryczała raz 30 min( u mnie na rekach) potem 15 min, znów 15 min, potem mały regres na 30 min. Po tygodniu zasypiała bez płaczu iWcześniej zasypiała po jedzeniu do nast. jedzenia, potem tylko na rękach.
14. Przy pielęgnacji patrz uważnie na szyjkę- lubi sie zaczerwieniaći na miejsca za uszami i i….przy krawędzi z góry- tam zbiera się pot i nie usuniety (któż tam zagląda??) może zaczać brzydko pachnieć
15. Warto kupować większe ubranka- szczególnie body- zwylke ma miejsce na pampersa.. Ale pustego- pełen paperek to już dla nich przesada.
16. Rekawiczki “od niedrapania” to tez zbytek luxusu- w 20 sekund są zdjęte i szukaj ich w beciku
17. Warto mieć ubranka ze stópkami- skarpetki są też elementem, który stale poszukiwałam gdzies w śpiworku
18. Baldachim- mówia, ze trzyma kurz. Ja mimo to kupiłam i się bardzo cieszę- osłaniam małej oczy jak zasypia w dzien, ochrania ja od ewentualnego przeciągu, a z kurzu trzepię i wietrzę na słońcu- to zabija roztocza kurzu. Pomijam tu, że łózeczko wygląda przecudnie.
19. Można kąpać noworodka po jedzeniu – ulewa się ale niedużo. Za to przed jedzeniem to horror bo głodne ryczy jak zażynane 😉
20. Warto kupić płyn do kąpieli z oliwką- u nas sie bardzo sprawdza, bo po kąpieli mała nie lubi tego całego zestawu zabiegów pielegnacyjnych a mniej o oliwkowanie to juz dużo mniej marudzenia
21. Warto karmić w jedym miejscu, kłaść spać w jednym miejscu (nie usypiać w salonie, sypialni, raz na kolanach, a innym razem w domu w wózeczku)- dziecko z czasem wie co je czeka i jest spokojne.
22. Trzeba kupić wózek z długą gondolką, dziecko + kocyk zabierają dużo miejsca. wydawałoby się, że wymiary wszystkie mają standardowe,ale nie…

jest jeszcze pare rzeczy ale dziecko mi sie obudziło to lece:)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Nie dajcie sie zaskoczyc!

  1. Re: Nie dajcie sie zaskoczyc! +…

    W odpowiedzi na:


    ps. ktoś w końcu musi byc w tej rodzinie ładny 🙂


    Qrcze ja patrze na naszą i to samo mówie

    • Re: Nie dajcie sie zaskoczyc!

      Podnosić – przecież to nie jest męczenie.

      • Re: Nie dajcie sie zaskoczyc!

        świetny watek;-)

        ja bym dodala jeszcze:
        – w 99% maly chlopczyk w jakis sposob ZAWSZE przesika pampersa, niezaleznie od tego, w jaki sposob bedziesz ukladac siurka i zapinac pieluch. przesika tez body, kaftanik, spioszki.
        – niemowleca kupa po cycu jest taka zabawna, ze czasem wylewa sie z pampersa,brudzac dziecku plecy, tyl glowki i lozeczko
        – na poczatek do kapieli polecalabym kosmetyki typu balneum, oilatum, pozniej mozna testowac inna chemie
        – nie trzeba tak strasznie cackac sie z kikutem pepowiny, smialo przemywac spirytusem, szybciej odpadnie i z glowy
        – nie dac sie spanikowac. NIKOMU. polozna, ktora do nas przyszla zaczela wrzeszczec, ze dziecko ma zlotaczke i to wplynie na rozwoj mozgu. klulismy mlodego na blilirubine 3 dni pod rzad, dopiero jakas pani doktor popukala nas w glowe i kazala przestac.
        – SPOKOJNIE CZEKAC NA POKARM Z CYCA! i nie ryczec, ze go w drugiej dobie nie ma, ja dostalam w piatej!
        – nie przejmowac sie haslami tesciowej typu: “dziecko placze, bo masz za malo pokarmu/ zly pokarm”
        – pamietac, ze tzw. baby blues to normalna sprawa;-)

        k8 i Adaś 30.04.04

        • Re: Nie dajcie sie zaskoczyc!

          U nas tak właśnie było i jest nadal. Jagodzia pij ( nawet jak była noworodkiem ) o d 3-5 min. Poleciałam nawet z tym do lekarza,ale stwierdziła,że skoro sie najada i przybiera na wadze to wszystko jest ok. No i na takim krótkim cycaniu wytrzymywała ok 3 h.Życzę Ci tego samego

          Pozdrawiam Carmel_+Jagoda 05.12.2004

          • Re: Nie dajcie sie zaskoczyc! +…

            🙂 Z innej beczki zupełnie 🙂 Zuziaczek się urodził w moją rocznicę slubu :))

            • Re: Nie dajcie sie zaskoczyc! +…

              ad. 27 – u nas absolutnie odwrotnie. tato jako pierwszy wzial makarego na rece, pierwszy go przewijal (w kazdym razie wczesniej niz ja to zrobilam) i od pierwszej sekundy zycia swojego syna nie opuszcza go niemal na krok (no, poza wychodzeniem do pracy), cierpliwie objasniajac caly otaczajacy go swiat 🙂

              • Re: Nie dajcie sie zaskoczyc!

                Czemu nie napisałaś tego wcześniej? 😉

                • Re: Nie dajcie sie zaskoczyc!

                  po przemyśleniach dodałabym punkt oznaczony jako zero – bo chyba poprzedzający wszystkie pozostałe punkty.

                  0. Macierzyństwo w początkowej fazie nie ma nic wspólnego ze zdjeciem uśmiechnietej mamy karmiącej zadowolonego bobaska-grubaska. Kompletnie nic. Jeste dokładnie przeciwieństwek takiej wizji.

                  i koleny chyba już

                  30. Dziecku nie jest łatwo zrobić krzywde.

                  • Re: Nie dajcie sie zaskoczyc!

                    Punkt 30 bardzo istotny 🙂
                    0 dla mnie kontrowersyjny – moze bylam zmeczona, ale nawet taka osoba jak ja (nie bede sie rozwodzic nad tym, co mam tu na mysli 😉 wazne, e ja wiem) wlasnie wtedy wygladalam na zadowolona, usmiechnieta i nawet jakos lepiej wygladającą niz teraz – kiedy karmilam kilkudniowe dziecko.

                    O tatusiach tez sie nie zgodze – moj maz byl zachwycony, ale moze niewiele pamietam 😉 wiec patrze na szwagra… i co widze… dziecka z rak wypuscic nie chcial, w szpitalu to jemu musialam robic zdjecia z dzieckiem, zachwycal sie non stop i byl piewien ze dziecko ma z nim kontakt (hihihi), co wiecej to on panikuje jak maly chocby kaszlnie, on jest inicjatorem wizyt u lekarza. Strasznie przeżywa tego swojego synka – a to jest Twardy, wielki silny chlop pracujacy fizycznie, zaden tam metroseksualny mieczak romantyczny 😉

                    Inna sprawa… wiesz, ja sie coraz czesciej zastanawiam, czy to mozliwe, zeby panom plec dziecka byla obojetna i czy – nawet jesli wola miec corke lub tak twierdza – naprawde sa w stanie wobec corki poczuc cos takiego jak wobec syna. Nie mam tu na mysli tego, ze mniej czy bardziej kochaja… ale syn to bedzie kiedys ktos taki jak on… Patrze na meza dzisiaj i mysle… ze z corka kontakt mialby inny… mniej by bylo partnerstwa i prawdziwej zabawy, w czasie ktorej starszy bawi sie niemal tak dobrze jak mlodszy…
                    U mnie w rodzinie ja bylam traktowana jak syn. A potem chyba tata sie zdziwil 😉
                    Sa to rzecz jasna uogolnienia, wiem…

                    Mati (2,5 roku)

                    • Re: Nie dajcie sie zaskoczyc! +…

                      mój sie nie bał, jak się dorwał do laski to siłą musiałam mu wydzierać 😉

                      a z histerią masz rację, cały czas mi powtarza że przesadzam 😉

                      Izka i Zuzia 3 latka 🙂

                      • Re: Nie dajcie sie zaskoczyc!

                        chyba tak nie do końca moze to zalezy od podejścia. u nas najlepszym partnerem do zabawy dla Zuzi jest własnie tata. Ze mną bawi się inaczej, nie wiem jak to określić, łagodniej?? W każdym razie jak tylko maż wraca z pracy jestem porzucana dla ogólnego szaleństwa małej i dużego :)) Od wygłupów po wspólne oglądanie bajek na dvd a nawet wieczorne czytanie przed kąpielą. Lubią na spacerach czy na balkonie odgadywać marki samochodów i kolory. Ulubionymi programami Zu w TV są: Animal Planet i TVN Turbo (to drugie na moje nieszczęście).
                        I tylko wyczekuje aż tata przyjdzie z pracy, wystaje kiedy zje obiad, a kawę każe mu pić w jej pokoju :))

                        Smutno mi nie jest z tego powodu. Mam czas dla siebie i nie słyszę w końcu ciągłego NIE MAMA TO ZROBI 😉

                        Izka i Zuzia 3 latka 🙂

                        • Re: Dorzucę od siebie…

                          Dominikka !
                          Dzięki serdeczne za te rady, wydały mi się bardzo przydatne 🙂
                          Ps: Masz śliczną córeczkę 🙂
                          Pozdrawiam;

                          Bartyś i Kamilek ( 10.12 )

                          • Re: Nie dajcie sie zaskoczyc!

                            Hehehehe – święta racja !!! Wiem coś o tym
                            ….. Ale wcale mi to nie przeszkadza ( póki co) wręcz przeciwnie- to słodkie…

                            Ola i Ala ( 2.06.2005)

                            • Re: Nie dajcie sie zaskoczyc!

                              jejku tak czytam i czytam i się przraziłam :O ogólnie jestem przerażona bo zdaję sobię z tego sprawę że będzie na początku trochę ciężko, a mam dopiero 19 lat więc może troszkę się bardziej boje.. a do tego jak tak patrze i czytam o tych tatusiach to się załamuje.. bo tatuś mego dziecka bardzo na luzie do wszystkiego podchodzi, nie dokształaca się wogle, zresztą nie można z nim porozmawiać o dziecku ( jakby to nie był temat dla niego :/) szał baj najt i pawie pióra ;] jakby tak zostawić wszystko na jego głowie to dziecko ubierało by się w liść figowy, więc boję się że po urodzeniu wszystko będzie kompletnie na mojej głowie.. jeśli poproszę o pomoc teściową to będzie to nadddddpomoc coś tak przeczówam, a wielu “dobrych” rad tez sie naslucham, zrezta juz sie nasluchalam, pomimo tego ze to raczej synusia powinna uswiadamiac nie mnie. moi rodzice chetnie pomoga i siostra ale nie za wiele, bo mama za granica, siostra szkola, a ojczulek praca, no i tak mnie to troche przeraża! oczywiscie dam rade i nastawiam się że nie bedzie kolorowo 😛 tak jak pisala autorka ze w szpitalu moze byc katastrofalnie, nawet nie nastawiam sie ze to bedzie piekny porod. chyba troche lepiej pobawic sie w tym momencie w pesymiste.. a ze do porodu juz nieduzo mi zostalo, to tych lęków coraz wiecej i wiecej,.. tylko nikomu nie daje po sobie poznac, bo zamęczą mnie pytaniami i bede miala jeszcze gorszy humor 😛 eh tak czy siak dziekuje za wzystkie wskazówki napewno się przydadzą 🙂

                              • Re: Nie dajcie sie zaskoczyc!

                                szpilki,

                                W odpowiedzi na:


                                0. Macierzyństwo w początkowej fazie nie ma nic wspólnego ze zdjeciem uśmiechnietej mamy karmiącej zadowolonego bobaska-grubaska. Kompletnie nic. Jeste dokładnie przeciwieństwek takiej wizji.


                                powinnaś to napisać na oczekujących ;-))) w pierwszej ciąży prawie każda z nas mysli ze maluch będzie idealnie jadł/spał/ kupkował.. ;-))
                                albo przynajmniej ma taka nadzieję…


                                Natalia 2.06.2003

                                • Re: Nie dajcie sie zaskoczyc!

                                  Super sprawka!
                                  Fajnie to opisałaś i wyciągam, żeby dziewczyny sobie poczytały.
                                  Pozdrowionka, Pa

                                  Basia i Nasz Maluszek

                                  • Re: Nie dajcie sie zaskoczyc! +…

                                    W odpowiedzi na:


                                    27. Ojciec NIE ZŁAPIE kontaktu z zawiniątkiem jedząco/bekająco/śpiącym.


                                    W naszym przypadku to się nie sprawdziło 😉 Złapali kontakt od razu :))

                                    Aneta i Maciejko 21.06.2004.

                                    • Re: Nie dajcie sie zaskoczyc!

                                      Fantastyczny wątek, trochę się ubawiłam, trochę upewniłam i trochę przeraziłam, ale i tak nie mogę się doczekać mojego dzidziusia. Jeszcze 7 tygodni, więc wszystko przede mną.
                                      Pozdrawiam mamusie przyszłe i obecne
                                      Kamila

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Nie dajcie sie zaskoczyc!

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general