Nie wiem czemu piszę- może szukam rozgrzeszenia.
Jestem w trakcie rozwodu z mężem. Ostatnio spotkaliśmy sie uzgadniać aspekty rozwodu, troszkę wypiliśmy i poniosło nas- efektem tego jestem w ciąży. Niestety nie chcę jej! Nie chcę mieć dziecka z facetem którego nie kocham,który mnie zdradzał i oszukiwał. Chcę usunąć tą ciążę. Nie wiem jednak czy potem sobie z tym poradzę. Czy będę mogła żyć z tą świadomością i czy wyrzuty sumienia mnie nie zabiją….
Ale ja naprawdę nie chcę tego dziecka………..
11 odpowiedzi na pytanie: Nie dam rady- chcę usunąć
dziewczyny – to chyba podpuszczanie !
bez komentarza
Re: Nie dam rady- chcę usunąć
To jest dziecko, żywe dziecko, a nie tylko ciąża!! Więc ZABIJESZ własne dziecko, więc się zastanów porządnie zanim to zrobisz. Mnie wyrzuty sumienia doprowadziłyby pewnie do psychozy. Zobaczysz jeszcze pokochasz to maleństwo z całego serca i nie będziesz świata poza nim widzieć!!!
Ela i Adaś 16.08.2003
Re: Nie dam rady- chcę usunąć
Ale za przeproszeniem, z facetem którego nie kochasz, zdradzał cię i oszukiwał, to pieprzyć się mogłaś?????? Trzeba było pomyśleć zawczasu [zlosc] Teraz to dziecko już w tobie rośnie i co z tego, że ojcem jest ktoś, kogo nie kochasz? Najważniejsze, żeby miało matkę. Usuwając zabijesz je. Twoja sprawa. Ja do końca życia nie umiałabym sobie spojrzeć w twarz, a odbicie każdego lustra waliłoby mnie po pysku! Wrrrrrr
Daga i Zuziak 21 kwietnia 2003
Re: Nie dam rady- chcę usunąć
Nie myśl o tym w ten sposób, nie wolno Ci, nie wiem, czy rzeczywiście to Ty masz taki problem, czy szukasz rady dla kogoś, ale:
to nie jest istotne kto jest ojcem dziecka i jaki masz stosunek do tego człowieka, to nawet najmnije ważna sprawa. Dziecko to nowy człowiek, nowe zycie, ktoś odrębny i przede wszystkim ktos kto powstał z Ciebie i Ciebie zamieszkuje. Rozwód nie ma nic do rzeczy!!!! Nie wiem czy znajdziesz tu rozgrzeszenie, ja chyba Ci go nie dam, ale będę do upadłego namawiawiała Cię do rozsądku, przemyslenia tego wszystko z właściwej perspektywy. A właściwa jest taka, że nosisz w sobie życie, o które wiele kobiet walczy latami, że w Twym brzuchu jest Ktoś kto Cię już intuicyjnie kocha, czeka na spotkanie z Tobą, jest od Ciebie całkowicie zależny i może ubogacac Twoje życie, sprawiac Ci przez lata radość, być Kims dla kogo warto żyć, kto nadaje sens zyciu, nawet jesli jest źle i beznadziejnie. Nawet jesli uznasz, że nie chcesz przyjąc tego szcześcia możesz przeciez oddac maleństwo do adopcji, bo na niemowlęta czekają tysiące wspaniałych ludzi, gotowych być rodzicami, kochać je nad życie. Ale ja myślę, że to Ty Je pokochasz do szaleństwa. Nie wspominając o tym, że kobiety przez lata cierpia po tym jak zabiły swoje dziecko, całe życie wyobrażają sobie co ono by teraz robiło, jak by wyglądało, kim by było, co by dziś robiło. I tak przez lata aż zwiariują, jak Marlin Monroe… Nie skazuj siebie na ten los. Ugłaskaj od mnie swoje maleństwo, ucałuj je i powiedz, że są juz ludzie, którzy mocno o nim myślą, życzą mu szczęścia i chcą by żyło!!!! I nie odbieraj mu tego życia, które mu dałas nie pytając go o zdanie, wszystko jedno czyzycie bedzie mu płynąć u Twojego boku czy też może wśród innych kochających je osób. Ważne by płynęło, być wiedział, że dzięki Tobie jest na świecie wspaniały człwoiek, na którego to maleństwo na pewno wyrośnie/
ada77 i miki – 20 maj 2003
Re: Dziewczyny nie dajcie się sprowokować
Ten post napisała osoba, która pojawia sie na naszym forum co jakiś czas, zawsze pod innym nickiem i umieszcza własnie TAKIE posty. Zajrzałam w jej profil, jak mozna się było spodziewać jet to jej jedyny post.
Szkoda Waszej energii na dyskusję nad sytuacją, która nie istnieje. Znów sie rozpęta na forum, znów będzie nieprzyjemnie… nie dajmy sie tym razem!!!!
GOHA i Dareczek 9 m-cy (02.04.03)
Re: Nie dam rady- chcę usunąć
ten post to zwykla prowokacja, szkoda slow na komentarz
kleeo i Natalia (17m) gg 4443668
Re: dziewczyny – to chyba podpuszczanie !
Kto wie…różnie to bywa 🙁
Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)
Re: Dziewczyny nie dajcie się sprowokować
Dokladnie!!! To jest czyste podpuszczanie!!! Nie zawracajmy sobie tym glowy!!! SZKODA CZASU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Edyta i Filipek 4.01.2003
zgadzam się
Jakoś nie ufam osobom, które założyły nowy login, żeby od razu tak zacząć – z grubej rury. Zgadzam się, że wygląda to na podpuchę.
Kinga i córeczka [wg OM 17.02.2004]
Re: Nie dam rady- chcę usunąć
Podpucha, czy nie – pogadać mozna na różne tematy.
Ale zdaje się, że tym razem to kulą w płot – to chyba nie to forum…. Tutaj mamy inny profil zainteresowań….
Bebiko, mama sierpniowej Zuzanki
Re: Nie dam rady- chcę usunąć
nie rozumiem tego posta, co to ma byc?
wytłumaczenie?
chcesz zebyśmy Ci udzieliły rozgrzeszenia?
napisały – no tak faktycznie, racja biedna jestes…
a dziecko???????????????????????
a moze to faktycznie prowokacja…
Ola z Natalią- 2czerwca2003
Znasz odpowiedź na pytanie: Nie dam rady- chcę usunąć