nie miała baba kłopotu…

… to gości na sylwestra zaprosiła

i musi menu przygotować
i coś ugotować

58 odpowiedzi na pytanie: nie miała baba kłopotu…

  1. ewka ja to samo zrobilam i teraaz mysle…zwlaszcza ze jedna ciezarna bedzie….do tego dlugo sie nie widzielismy….
    ja smaze kurczaka, do tego salatka ziemniaczana, sledzik, salatka grecka, mozzarella z pomidorami, jakies zagryzki, do tego jeszcze schabowe z pieczarkami i zoltym serem.

    no i na zyczenie meza…..sliwki z boczkiem…

    • Zamieszczone przez nelly21

      no i na zyczenie meza…..sliwki z boczkiem…

      to to i ja popełnię

      na resztę koncepcji brak
      poczekam aż się ślubny wypowie

      • kupujesz odnozki i sprzydelka, (sporo bo gosci masz miec :Du nas na obiacd idzie 10 wiekszych i 15 mniejszych odnozek – takie samo podudzie bez uda)
        myjesz

        robisz marynate:
        – miod – 4-5 lyzek
        – sos sojowy jasny – tyle samo
        – sos chili oryginalny – lyzka
        – ocet balsamiczny – lyzka
        – wrzucasz pokrojone ze 2 zabki czosnku
        – wrzucasz swiezy rozmaryn

        do marynaty wsadzasz miesko i wrzucas do lodowki (jo to robie w torebce foliowej zamykanej szczelnie)

        po 4-5h wykladzasz mieso do naczynia zaroodpornego, podlewasz troche marynaty i na ok. 1h do piekarnika na 180-200 stopni (druga polowe robie z termoobiegiem) i pilnuj zeby nie wyparowalo wszystko

        sukces towarzyski kulinarny gwarantowany 😀

        zamiast kurczaka mozna dac pokrojone zeberka ale to juz tlustsze jest

        • Zamieszczone przez szpilki
          kupujesz odnozki i sprzydelka, (sporo bo gosci masz miec :Du nas na obiacd idzie 10 wiekszych i 15 mniejszych odnozek – takie samo podudzie bez uda)
          myjesz

          robisz marynate:
          – miod – 4-5 lyzek
          – sos sojowy jasny – tyle samo
          – sos chili oryginalny – lyzka
          – ocet balsamiczny – lyzka
          – wrzucasz pokrojone ze 2 zabki czosnku
          – wrzucasz swiezy rozmaryn

          do marynaty wsadzasz miesko i wrzucas do lodowki (jo to robie w torebce foliowej zamykanej szczelnie)

          po 4-5h wykladzasz mieso do naczynia zaroodpornego, podlewasz troche marynaty i na ok. 1h do piekarnika na 180-200 stopni (druga polowe robie z termoobiegiem) i pilnuj zeby nie wyparowalo wszystko

          sukces towarzyski kulinarny gwarantowany 😀

          zamiast kurczaka mozna dac pokrojone zeberka ale to juz tlustsze jest

          niegłupie
          miód się nie pali?

          • przystawka (tez zeby sie nie narobic)

            kupujesz 4 bulwy kopru wloskiego
            odcinasz zielone (oskubujesz listki i zostawiasz na boku), kroisz na cwiartki i blanszujesz 5 min w gotujacej osolonej wodzie

            schladzasz zimna woda

            podgrzewasz ze 2 lyzki oliwy, wrzucasz i mieszasz, ukladasz na naczynie zaroodporne (uzywam formy do tarty do tego ceramicznej) i do pieca na 180stopni na 35 minut

            pod koniec pieczenia na patelnie wrzucasz ze 2 lyzki oliwy, wrzucasz zabek posiekanego (!) czosnku, garsc pokruszonego chleba, otarta skorke cytryny i zielone z kopru wloskiego i czynisz grzanki

            posypujesz to co w piekarniku i zapiekasz jeszcze 5 minut

            na stol.

            u mnie to laduje jako przystawka na cieplo.

            • Zamieszczone przez EwkaM
              niegłupie
              miód się nie pali?

              nie pali jak pilnujesz zeby zawsze bylo mokre na dnie.
              wczoraj nam sie udalo przypalic z dna miod, na miesie nigdy nie pali. za to jaki smak

              • Zamieszczone przez szpilki
                przystawka (tez zeby sie nie narobic)

                kupujesz 4 bulwy kopru wloskiego
                odcinasz zielone (oskubujesz listki i zostawiasz na boku), kroisz na cwiartki i blanszujesz 5 min w gotujacej osolonej wodzie

                schladzasz zimna woda

                podgrzewasz ze 2 lyzki oliwy, wrzucasz i mieszasz, ukladasz na naczynie zaroodporne (uzywam formy do tarty do tego ceramicznej) i do pieca na 180stopni na 35 minut

                pod koniec pieczenia na patelnie wrzucasz ze 2 lyzki oliwy, wrzucasz zabek posiekanego (!) czosnku, garsc pokruszonego chleba, otarta skorke cytryny i zielone z kopru wloskiego i czynisz grzanki

                posypujesz to co w piekarniku i zapiekasz jeszcze 5 minut

                na stol.

                u mnie to laduje jako przystawka na cieplo.

                to nie przejdzie

                nienawidzę gotować czegoś, czego nie tykam 😉

                • a te śliwki z boczkiem to jak zrobić….. no bo brzmi smacznościowo 😀

                  Pozdrówki 🙂

                  • Zamieszczone przez EwkaM
                    to nie przejdzie

                    nienawidzę gotować czegoś, czego nie tykam 😉

                    a czego nie tykasz?
                    wczoraj to podawalam – zachwyt byl wielki 😀
                    a wegetarian podejmowalam

                    kup se jedna dzisiaj po drodze z pracy i wyprobuj
                    to naprawde smaczne jest

                    • Zamieszczone przez szpilki
                      a czego nie tykasz?
                      wczoraj to podawalam – zachwyt byl wielki 😀
                      a wegetarian podejmowalam

                      kopru

                      • Zamieszczone przez szpilki
                        a czego nie tykasz?
                        wczoraj to podawalam – zachwyt byl wielki 😀
                        a wegetarian podejmowalam

                        kup se jedna dzisiaj po drodze z pracy i wyprobuj
                        to naprawde smaczne jest

                        dzisiaj to se udek nakupię 😉
                        może to 24 h leżec w marynacie chyba, co?

                        • zapomnialam ze koper trzeba skropic sokiem z cytryny (tej otartej) przed wsadzeniem do piekarnika

                          • Zamieszczone przez EwkaM
                            dzisiaj to se udek nakupię 😉
                            może to 24 h leżec w marynacie chyba, co?

                            nie wiem, ja na obiad wsadzam rano
                            na kolacje w poludnie.

                            • Zamieszczone przez szpilki
                              nie wiem, ja na obiad wsadzam rano
                              na kolacje w poludnie.

                              ja w sylwestra pracuję

                              • witam w klubie…. nie jem kopru, moja rodzina też nie je bo to ja gotuję a zapachu kopru po prostu nie zniosą moje nozdrza i trzewia…..

                                Pozdrówki 🙂

                                • Zamieszczone przez SuperBasiek
                                  witam w klubie…. nie jem kopru, moja rodzina też nie je bo to ja gotuję a zapachu kopru po prostu nie zniosą moje nozdrza i trzewia…..

                                  Pozdrówki 🙂

                                  to upiecz 😀
                                  zapach znika 😀
                                  posmak anyzku tez 😀

                                  • kiedyśkupiłam pęczek kopru zeby dzieciakom zrobić sos koperkowy bo zdrowy jest…. dzieci zjadly coć innego, koper wyladował w kuble zawiniety w dwa woreczki…. nie dałam rady… są rzeczy z których chyba nie wyrosnę…. ja od zawsze nie tylkam kopru w zadnej postaci…..

                                    • Zamieszczone przez SuperBasiek
                                      kiedyśkupiłam pęczek kopru zeby dzieciakom zrobić sos koperkowy bo zdrowy jest…. dzieci zjadly coć innego, koper wyladował w kuble zawiniety w dwa woreczki…. nie dałam rady… są rzeczy z których chyba nie wyrosnę…. ja od zawsze nie tylkam kopru w zadnej postaci…..

                                      ale ja mowie o koprze wloskim
                                      mowimy o tym samym?

                                      • koper to koper… ten tez mi podjeżdża…. może i jest dobry…. ale to raczej silniejsze ode mnie….

                                        …. ale na szczeście jest tylke różnych innych rzeczy di szamania 🙂

                                        • Zamieszczone przez SuperBasiek
                                          koper to koper… ten tez mi podjeżdża…. może i jest dobry…. ale to raczej silniejsze ode mnie….

                                          …. ale na szczeście jest tylke różnych innych rzeczy di szamania 🙂

                                          a jakbym napisala “fenkuł” czyli uzyla wlasciwej nazwy to bys sprobowala?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: nie miała baba kłopotu…

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo