nie moge jesc

1. nata Dodane ponad rok temu,

   ANKIETA – do Czarnej !!

   znalazlam stronke na ktorej mozna zrobic sobie pewnego rodzaju test ,czy jest sie chorym lub zagrozonym,nie jest to test rodzaju z gazet lecz mozesz wyrazic tez tam swoje odczucia i jest analizowany nie dostajesz odrazu odpowiedzi,wiec taki warto zrobic.

   natala i KAPEREK (2 3/4 miesiaca)

   Odpowiedz
2. czarna Dodane ponad rok temu,

   Re: ANKIETA – do Czarnej !!

   dzieki Nata;-)

   Asia mama 13 miesiecznej Ewy

   Odpowiedz
3. kajeczka Dodane ponad rok temu,

   Do Naty

   Witaj!
   To nie byl moj pierwszy terapeuta, wczesniej bylam u paru,ale po prostu nie umialam nawiazac z nimi kontaktu i przestaalam chodzic, wiedzialam jednak ze terapia jest mi potrzebna i moj Tomek wspieral mnie w poszukiwaniach i namawial zebym nie tracila nadzieji ze ktos mi pomoc…
   W koncu on sam przez przypadek wszedl na jakas strone o anoreksji i bulimi i znalazl nam namiary na terapeute w Warszawie. Facet mial swoja stronke, na ktorej opisywal o sobie, i spodobalo mi sie ze lubi chodzic po gorach a to tez moje hobbi wiec zadzwonilam umowilam sie i bardzo mi sie spodobal i chodze juz jakis czas…bardzo pomogl mi w ciazy i dalej mi pomaga wiec goraco go polecam ale Ty chyba mieszkasz w Lodzi…jestem przekonana ze warto walczyc o siebie ze sa ludzie ktorzy potrafia pomoc tylko no wlasnie niekazdy psycholog specjalizuje sie w problemach zywienowych i czasem moze nawet zaszkodzic niz pomoc z takim tez mialam doczynienia
   Jakbys miala jeszcze jakies pytania chetnie odpowiem
   Trzymaj sie cieplo i powodzenia
   Moszperaj moze w internecie…
   Pa
   Kasia

   Odpowiedz
4. czarna Dodane ponad rok temu,

   WYNIK ANKIETY

   za rada Naty wypelnilam ankiete…przed chwila dostalam odpowiedz..
   mysle ze nie bedzie to nietaktem jesli wam ja tu przekapiuje..prosze tylko o wypowiedz…czy ja naprawde mam problem?
   witaj 🙂

   zaczynajac ponad rok temu odchudzanie, z waga 74 kg, mialas nadwage i wobec tego nie tylko zrozumiale, ale wrecz wskazane bylo, abys podjela starania zmierzajace do redukcji masy ciala. w tej chwili jednak, po roku i utracie 30 kg, popadlas w druga skrajnosc – nie miescisz sie juz nawet w kategorii niedowagi, medyczne normy kwalifikuja Cie do przedzialu “wyniszczenie”. domyslam sie, ze widok spadajacych kilogramow dawal Ci poczucie sukcesu, duza satysfakcje, a takze rodzaj zadoscuczynienia za okres niezadowolenia z siebie, spowodowanego niegdysiejsza nadwaga. sukcesy w odchudzaniu maja tendencje do wciagania – zaczynasz wtedy zapominac o tym, ze waga moze spadac tylko do pewnego momentu, skupiasz sie natomiast na tym, ze dzieki jej spadkowi czujesz sie lepiej.
   odchudzanie z natury moze byc tylko procesem tymczasowym. najpozniej w momencie, kiedy masa ciala osiaga najnizszy dopuszczalny poziom, powinno zostac przerwane. Ty ten moment przegapilas cale “10 kg temu”.
   powinnas koniecznie przytyc, obecna waga jest dla Ciebie szkodliwa, nie pozwala na wlasciwe funkcjonowanie wszystkich organow i ukladow w organizmie. powinnas tez oddzielic w swojej swiadomosci poczucie wlasnej wartosci od liczby kilogramow charakteryzujacych Twoje cialo. moze sie okazac, ze nie bedziesz potrafila tego zrobic, ze nawet nie bedziesz w stanie zgodzic sie na przybranie kilku kilogramow. mozesz to nazywac brakiem checi, ale to tylko inne ujecie tego samego problemu. jesli wiec okaze sie, ze nie jestes w stanie dojsc do rownowagi psychicznej, jak i fizycznej, o wlasnych silach, sama – powinnas skorzystac z pomocy specjalisty, czyli psychoterapeuty obeznanego z zagadnieniami zaburzen laknienia. odchudzanie silnie wrasta w codziennosc, a jesli trafia na podatny grunt, w postaci osoby zmagajacej sie z niezadowoleniem z siebie samej, potrafi z dzialania zmierzajacego do poprawy jakosci zycia zmienic sie w duze zagrozenie. potraktuj je powaznie, skonsultuj sie z psychologiem. w koncu nie masz nic do stracenia, a to, co masz najwazniejszego, czyli Twoje zdrowie, moze jedynie zyskac.

   pozdrawiam i zycze powodzenia 🙂
   i jak myslicie?

   Asia mama 13 miesiecznej Ewy

   Odpowiedz
5. teo Dodane ponad rok temu,

   Re: WYNIK ANKIETY

   wiesz że cieszę sie że wykonałaś tem test….to jest naprawde duży krok i początek stawienia czoła temu co sie zaczęło dawno temu….wiesz dobrze co ja na ten temat myślę….jestem do dyspozycji na gadu-gadu, a najlepiej byłoby, zebys spotkała sie z psychologiem od zaburzeń łaknienia…musisz po prostu tego chcieć, nikt nie moze ma ciebie wpłynąć – bo wtedy terapia nie ma sensu…i jeszcze jedno – wszystko co robisz musisz robić dla siebie – tylko i wyłącznie – nie dla Ewy,męża, dla nas, innych przyjaciółek czy kogo tam chcesz…..tylko dla siebie, a ci których wymieniłam mogą być dla ciebie motywacją i podporą…..
   myślę że naprawdę jesteś gotowa żeby zrobić następny krok, a potem życie sie zmieni – bo ty sie zmienisz = zaczniesz zdrowieć
   przesyłam pozytywna energię juz teraz i cieplutkie uśmiechy :-))))))

   ILONA I KUBEK(21.02.02)

   Odpowiedz
6. czarna Dodane ponad rok temu,

   Re: WYNIK ANKIETY

   dziewczyny moze dla Was to dziwne…. Ale naprawde mi pomoglyscie…taka epomoc
   teraz zaczynam walke..sama… Narazie.. jak sie nie uda…pojde do specjalisty…
   ogromne caluski dla Waswsztskich…bez wyjatku

   Asia mama 13 miesiecznej Ewy

   Odpowiedz
7. nata Dodane ponad rok temu,

   Re: WYNIK ANKIETY

   po to jestesmy, zeby pomagac,mysle ze takie forum o przyjaznej atmosferze jest rowniez rodzajem terapii

   natala i KAPEREK (2 3/4 miesiaca)

   Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2
• 3

Znasz odpowiedź na pytanie: nie moge jesc